Dymogenerator by Miro

[robinson]

Sposób umocowania jest prawidłowy - spływ smółki jest prawidłowy

[Andyandy]

robinson, Jeżeli jest "smółka" to jest piroliza,a jak jest piroliza i wysoka temperatura to część "smółki" odgazowując - destylacja spowoduje powstanie nagaru skutecznie zapychając całe urządzenie. Nagar dodatkowo izoluje termicznie i powoduje potem przyśpieszony proces powstawania nagaru przez zawężenie średnicy i dalsze ograniczenie powietrza przy wyższej temperaturze. Koło się zamyka piroliza goni pirolizę. Zwiększenie gabarytów pozwoli na wydłużenie działania tego "perpetuum- mobile" Niestety wszystkie DG i te naj naj nawet w A.......y dopalają substancje lotne, czyli to co nam najbardziej zależy. Praktycznie jest obojętne czym się wędzi słomą czy drewnem.

[krzys59]

Witam! mam problem z dymogeneratorem od Mira .Pracuje dobrze ok 2 godzin ....

Też tak miałem, 2 godziny i kicha, tak w niskich jak i w średnich temperaturach otoczenia. Po zadaniu pytania na forum o ten problem, doszło do niezłej pyskówki, więc temat wylądował w koszu. Poradziłem się "na boku" kolegów z forum, i zrobiłem dwie rzeczy:

1. suszenie zrębków przed używaniem, 2 godziny w piekarniku, 65 st, termoobieg, miro mówi, że godzinę wystarczy, ale zrobiłem dwie

2. po "rozdymieniu się" DG zamykam zupełnie dopływ powietrza do komory spalania, a całość nadmuchu kieruję do rury dymnej, i intensywnością nadmuchu reguluję ilość dymu. 2/3 DG zasypane zrębkami i dymiło blisko 5 godzin, w rurze dymnej zebrało się trochę nagaru ale na tyle mało, że nie było problemu z dymieniem. Zbiorniczek na smołę pełny dziegciu. Przeczyściłem i na drugi dzień kolejne dymienie, też 5 godzin na niepełnym zasypie, technika rozpalania ta sama, ilość smoły podobna, temperatura otoczenia była wtedy około 5 st C.

3. A dodatkowa uwaga, to trzeba się zaopatrzyć w porządny palnik do odpalania tego urządzenia, byle zapalniczką podobno da się, ale u mnie jakoś to nie wychodzi :tongue: Koszt sensownego palnika to 50-70 zł więc nie ma co narzekać.

[robinson]

 

po "rozdymieniu się" DG zamykam zupełnie dopływ powietrza do komory spalania, a całość nadmuchu kieruję do rury dymnej, i intensywnością nadmuchu reguluję ilość dymu

mam rozumieć, że odłączam nadmuch do komory spalania, czy też nadmuch pozostawiam a zamykam otwory w denku?

[grizzly]

Też tak miałem, 2 godziny i kicha,

Mira jest zupełnie dobry a inne konstrukcje to już "różnie",

ja już się na ten temat niejeden raz wypowiadałem. :grin:

[Agga]

A dodatkowa uwaga, to trzeba się zaopatrzyć w porządny palnik do odpalania tego urządzenia, byle zapalniczką podobno da się, ale u mnie jakoś to nie wychodzi :tongue: Koszt sensownego palnika to 50-70 zł więc nie ma co narzekać.

albo kupić dobrą podpałkę, wsypać troszkę zrębek na dno wrzucić zapaloną podpałkę, poczekać aż zrębki się zapalą i zasypać zasobnik. To samo i nie trzeba wydawać tyle pieniędzy na jakiś tam nikomu nie potrzebny palnik. :grin: :grin:

[krzys59]

mam rozumieć, że odłączam nadmuch do komory spalania, czy też nadmuch pozostawiam a zamykam otwory w denku?

Ja robię tak, otwory w denku zamykam, zawsze, jak tylko DG mi się rozgrzeje i porządnie dymi. Nadmuch do komory spalania zamykam (zacisk na rurkę plastikową) i zostawiam tylko nawiew do rury dymnej. Nie mam wcale pewności czy to jest potrzebne, czy nie wystarczy tylko porządnie podsuszyć zrębki, ale tak mi działa, więc nie kombinuję. Gwoli ścisłości, tak się złożyło, że mam dwie pompki akwariowe, dlatego spokojnie mogę sobie odłączać jedną, służącą do nadmuchu paleniska i używam drugiej do wytwarzania podciśnienia.

Wcześniej też nie mogłem sobie poradzić z ograniczonym do dwóch godzin dymieniem, teraz jest bajka, Zasypać, podpalić, ustawić nadmuch i zaglądać co godzinkę żeby poruszać w palenisku. Niezależnie od kombinacji z pompkami, wydaje mi się, że kluczowe jest dosuszenie zrębków, a pozostałe operacje pomagają z pewnością ale najprawdopodobniej nie są krytyczne.

 

[ Dodano: Pon 23 Kwi, 2012 20:27 ]

...albo kupić dobrą podpałkę...

Bo ja wiem, podpałki są zwykle nasączone czym łatwopalnym, nie wiem czy to ma jakieś znaczenie.

A palnik to się przydaje do róóóóóżnych celów :grin: można np. kurę opalić, albo sierść na blondynce ..... :tongue:

[roger]

Nie potrzeba żadnych podpalek to wręcz niewskazane ... Przymknijcie od dołu powietrze zostawiając małe szparki i całe powietrze podajcie do rurki dymowej ( trojnik i oba obwody pompki) jeśli ma to być generator podcisnieniowy to trzeba ta różnice ciśnień wytworzyć podawanie powietrza do paleniska i do rurki dymowej powoduje wyrównanie ciśnień i dlatego macie problemy z rozpalaniem i krótka praca ...

Spróbujcie zrobić tak jak napisałem, odpalenie potrwa z 5-10s

Zdrowka życzę

[robinson]

Ja również dziękuję za cenne rady i mam nadzieję , że to wszystko zafunkcjonuje tak jak się tego spodziewałem.

pozdrawiam

[miro]

Miło mi zaprezentować Dymogenerator II generacji

 

Mały brat:

- średnica 10cm

- wysokość 30cm

- załadunek ok 0,45 kg zrębków

 

Duży brat, do większych komór wędzarniczych:

 

 

- średnica 15cm

- wysokość 22cm

- załadunek ok 0,75 kg zrębków

 

Dymogenerator z górnym odpływem dymu wędzarniczego.

W DG II G można spalać zrębki dowolnej granulacji + każdej wielkości drewno (byleby tylko zmieściło się w komorze spalania).

[roger]

No Mireczku nareszcie słuszna koncepcja podawania powietrza :clap:

Ten będzie działał lepiej

 

PS

Jutro się zdzwonmy to jeszcze coś Ci powiem

[Darhel]

Nie potrzeba żadnych podpalek to wręcz niewskazane

Ja odpalam na kuchence gazowej turystycznej (butla+palnik) ... :tongue:

[sverige2]

Czyli z tego wniosek, że górne podawanie dymu tak jak np. w Smoke daddy "Magnum", czy też innych wariantach, jak np. różne wersje VENTURA, z dolnym podawaniem dymu, są po prostu równorzędne i tak samo dobre, czyżbym się mylił ???

[roger]

A ja podpalam zapalniczką

Jarek to są rożne rozwiązania ale zasada działania bardzo podobna jeśli są zrobione dobrze to pracują bardzo podobnie. Te z górna rura dymną trochę barziej opornie się rozpala

[sverige2]

Ależ Rogerku, doskonale wiesz że zasadę znam całkiem hmmm.. nieźle, a pytanie było celowo że tak powiem nieco "tendencyjne", ponieważ równie dobrze wiem że czujesz bluesa, więc dlatego potraktuj mojego posta z przymrużeniem lewego oczka, i już na niego nie odpowiadaj.

Pozdrawiam

[janboczek]

Miło mi zaprezentować Dymogenerator II generacji

 

A jaka będzie cena.

[miro]

Mniejszy bez zmian 230 zł brutto, większy 465 zł brutto.

Mniejsze będą za około tydzień a większe mam na razie tylko 3szt.

Gdyby ktoś był chętny na większy proszę o PW.

 

Pozdrawiam.

[Paprykarz]

Jaki powinien być nawiew w z tej pompki HA-03 ?

Dymogenerator mi wygasa i nie wiem czy to nie przyczyna, bo przy ustawieni pompki na HI ledwo czuje podmuch na dłoni.

Może to wina wiatru, wieje dziś u mnie strasznie i wsad chyba powisi w wędzarni do jutra w takim razie, bo dymi mi tylko gdy żarzę zrębki zapalniczką, a 3h nie będę tak stał

[miro]

Który masz DG ?

[Paprykarz]

Który masz DG ?

v. 1.0

[kafel70]

mam pytanie czy można jeszcze kupić dymogenerator ten mniejszy i czy w tej samej cenie bo niema ich w sklepiemiro,

[miro]

Będą może jeszcze w tym tygodniu.

[golaszm]

W sklepie nadal nie widać DG.

 

@Miro, sprzedajesz je nadal? A jeśli tak, to pozwól, że zapytam otwarcie:

 

1. Za ile?

2. Na niewielki przerób, rzadko stosowany - lepiej Twój dymogenerator czy Rogera? Czy też nie ma zbyt wielkiej różnicy, a odpowiesz grzecznie i dyplomatycznie, że to nie Twoja decyzja? Po lekturze forum wiem, że obaj sprzedajecie dobre urządzenia, bez wskazania na lepsze...

[miro]

Golaszm mój poprzedni post był ze stycznia 2013

DG chwilowo nie ma, wszystko się sprzedało, ale nowe będą za dwa dni.

Cena bez zmian 230,00 zł.

 

Na drugie pytanie odpowiem dyplomatycznie :grin: .

Nie widzę różnicy.

[golaszm]

Dzięki wielkie za odpowiedź.

Chwilowo jeszcze pakujemy gotówkę w inne, bardziej przyziemne wydatki na ogródku (woda, kanalizacja, trawnik), więc nie ma pośpiechu - niemniej przyjdzie moment, w którym zgłoszę się do Ciebie lub Rogera po DG.

A tymczasem śmigam podlać trawę, bo na klepisku jakoś tak mniej przyjemnie się siedzi i niucha dym