Kuchenne Przygody wg Zbója

[KURP]

Zbójaszku perfekcjonisto - poleć z przepisem na ten zakwas i barszczyk - niech będzie w jednym miejscu coby jak zapomnę mógł se odkopać w twoim wątku:)

 

Czy Twój zakwas łapie pleśń w trakcie kiszenia (od kromki?) mieszasz go codziennie? ta kromka chleba razowego ma się rozpaść? a może kisisz bez razowca?

[Zbój Madej]

Zbójaszku perfekcjonisto - poleć z przepisem na ten zakwas i barszczyk - niech będzie w jednym miejscu coby jak zapomnę mógł se odkopać w twoim wątku:)

 

http://www.kuron.com.pl/przepisy/art374.html

https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6489-kuchenne-przygody-wg-zbója/?p=368829

Przepis na zakwas zapodał mi abratek "miszcz" barszczu i innych fajności

 

Czy Twój zakwas łapie pleśń w trakcie kiszenia (od kromki?) mieszasz go codziennie? ta kromka chleba razowego ma się rozpaść? a może kisisz bez razowca?

 

Jeden raz miałem taki lekki nalot jak przy kiszeniu ogórków, była to maluśka plamka i nie nazwałbym tego pleśnią, Zakwasu nie mieszam tylko przekłuwam cienką rączką od łyżki drzewnianej. Nie wiem czy kromka ma się rozpadać, ale u mnie się rozpada. Kiszę z razowcem, ale następny nastawię bez chleba, ale z "krzanem" i koperkiem

[KURP]

Pytam Zbójaszku, bo u mnie zawsze kwas łapał pleść właśnie na kromce chleba (która się unosi na powierzchni płynu w słoiku). W przepisach zawsze było aby przykryć ściereczką i czekać przez ten czas, ale widzę że chyba trzeba od czasu do czasu zamieszać, aby się ten korzuch nie zrobił. (a jeśli się robi to czego to jest oznaką - za mało wysuszona kromka chleba?).

[kostek61]

Panowie ja chleba nie daję i też wychodzi przedni

[Zbój Madej]

Kurpiś, tak jak pisałem, u mnie tylko jeden raz pokazała się mała plamka, a chleb był świeży i nigdy nie mieszałem tylko nakłuwałem coby usunąć powietrze spod plastrów bukraków, ktore przylegają do ścianek słoja. Korzuszek mam zawsze, ciemny jest i zbieram go łyżką przed cedzeniem

 

kostek, następny będę robił bez chleba i pochwal się dokładnym przepisem i proporcjami jak Ty robisz

[kostek61]

Wojtek ja robię bez przepisu,kroję obrane buraczki w plasterki,słupki ,jak mi się chce,pakuję do 5L butelki po wodzie,zalewam letnią wodą trochę wyżej niż poziom buraczków i tyle.Dodaję też czosnek.

Edytowane 12 Września 2014 przez kostek61

[Zbój Madej]

kostek, a sól dodajesz? ponoć przyśpiesza kwaszenie i lepiej sie przechowuje

[kostek61]

a sól dodajesz?

Soli nigdy nie dodawałem,ale raz zrobiłem z chrzanem i koprem ,wg mnie nie ma sensu ,lepszy smak do barszczyku bez.Z tą solą to może być prawda,trzeba będzie wypróbować  

Edytowane 12 Września 2014 przez kostek61

[abratek]

 

 

ja chleba nie daję i też wychodzi przedni

bo chleb pełni tu rolę "startera" dla bakterii - jeśli mamy ich wystarczająco w powietrzu to może się obyć bez niego

sól lepiej utrwala - jednak nie można przesadzić bo im więcej soli tym bardziej kwaśny jest końcowy zakwas (jak przy ogórach)

[Zbój Madej]

 

 

im więcej soli tym bardziej kwaśny jest końcowy zakwas

Ahaaaaaaa, to dlatego mój zakwas jest teraz trochę berdziej kwaśny od poprzednich, łyżeczka soli więcej na słój i 8 dni w słoju, ale smaczek za to pierwyj sort, będzie do posmakowania "na grzybach"

[abratek]

No Zbójaszku ja nie posmakuję niestety..... - chyba że.......

 

PS

 

 

....abratek "miszcz"....

Wojtuś, Ty mi mów lepiej  "Wuju"...    bo na tym forum "miszcz" to jakoś tak ostatnio brzmi pejoratywnie.....

[Zbój Madej]

 

 

Ty mi mów lepiej "Wuju"...

Wuju!

 

 

"miszcz" to jakoś tak ostatnio brzmi pejoratywnie.....

Oj tam, nie miało brzmieć tak ujemnie mistrzu, znaczy się Wuju :D

[Zbój Madej]

W pogrzybozlotowy Poniedziałek w końcu machnąłem zapiekankę z cukinii.

Wsio pięknie, ładnie, smacznie oprócz tego, że piekłem w foremce na papierze, bardzo źle się od papieru zapiekanka odrywała, ale co tam, zjadłem ja, zjadła mama, wieczorem przyszła siostra, też zjadła, nazajutrz został maluśki kawałek  

 

 

Kilka dni później znowu zrobiłem, ale już półtorej porcji, tym razem wersja wegetariańska ze względu na moją siostrzenicę. Wędzonkę zastąpiłem krojoną w kostkę brukselką.

Znalazło się w domu stare naczynie żaroodporne

Naczynie wysmarowałem masełkiem, wlałem ciasto i się ciut wystrachałem, trochę jakby za dużo tego było na moje naczynie więc odjąłem kilka chochel. Po upieczeniu stwierdziłem, ze niepotrzebnie odejmowałem ciasto. Wyszło bardzo smaczniaste, tylko Campari nie miałem Odraz grzybozlot się przypomniał i uczta na ganku :D

 

 

 

Usmażony placek z tego co odjąłem, mniamuśny bardzo

 

[Małgoś]

No bez Campari to nie uczta ,Wojtku .(żarcik).

Cieszę się,że zapiekanka smakowała i że ją przygotowałeś dla swojej rodzinki

[@halusia@]

 

 

Usmażony placek z tego co odjąłem, mniamuśny bardzo

 

Oj Wojtku... Wojtku, ależ smaka mi narobiłeś... już wiem co sobie zrobię na weekend tylko niajpierw musze odszukać przepis 

[roger]

Cholercia a czemu ja tego nie próbowałem ... ?

Aha wiem wtedy Elutka miała na mnie focha i nie chciało jej się odgrzewać

 

Wysłane z GT-9500I za pomocą Tapatalk 4

[Jojo]

Roger trzeba było jeść na zimno. Też bardzo dobre.

[Małgoś]

Aha wiem wtedy Elutka miała na mnie focha i nie chciało jej się odgrzewać

 

 

 

Roger,,pewnie sobie czymś nagrabiłeś u Elutka     .Zresztą trzeba było się do mnie uśmiechnąć, jak to zrobił Wojtek i Artur ..i miałbyś cieplutką zapiekankę. Zresztą...wg. mnie ta zapiekanka jest lepsza na zimno..

 

O..Jojo potwierdził

Edytowane 2 Października 2014 przez Małgoś

[roger]

Jojo ale Ty to świnka jesteś ... TERAZ MI TO MÓWISZ ...

Małgoś no tak nagrabiłem przestałem masować

 

Wysłane z GT-9500I za pomocą Tapatalk 4

[Małgoś]

a..to wszystko tłumaczy ...

[BazylWidzew]

 

 

W pogrzybozlotowy Poniedziałek w końcu machnąłem zapiekankę z cukinii.

 

Zapiekanka piękna i pewnie smaczna, tylko gdzie przepis

[Zbój Madej]

 

 

zapiekanka jest lepsza na zimno.

Tak, na zimno lepsza. Jadłem ją z jakimś sosem meksykańskim i sosem czosnkowym, dla mnnie z czosnkowym jest "de best"

 

 

tylko gdzie przepis

Jakoś do głowy nie wpadło wstawić przepisa :facepalm:

 

Bazyl!!

https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5982-vi-zlot-przepisy/?p=173276

[Zbój Madej]

Zakisiłem dziś po Pobiedzisku 10 kg kapusty, znaczy troszkę zwiększyłem ilość jabłek i marchewki. Niestety ze względu na "wybredne pańskie podniebienia" w rodzince nie dawałem kminku , ale dam do gotowania bigosiku :D

 

 

 

Fajna kapusta się trafiła, soku w sam raz, nie trzeba było wspomagać się solanką.

Po Niedzieli następne kiszenie

[andrzej k]

 

 

Po Niedzieli następne kiszenie

 

 

 Wojtuś dawaj, dawaj . Sezon na kwaśnicę i bigosy się zaczyna  . Ja kiszę jutro ..............   chyba    , to i trupem nie przejdzie . .... może

 

 Gorąco pozdrawiam

[Zbój Madej]

 

 

Wojtuś dawaj, dawaj

Chętnie i jutro bym machnął, ale w tym tygodniu już nie ma kiedy no i gar mam tylko jeden :D