Parzenie karczku

[Radek.]

 

 

Ja bym parzyła do 74 o C w środku

 

Ja parzę o stopień wyżej, tzn. 75*C . Taki mi smakuje

[miro]

Karczek czyli baleron do 75 C ?

Jaja sobie robicie ?

[mankotom]

widać parzenie trudniejsze niż wedzenie

[Radek.]

Tak jak napisałem, baleron parzę do 75*C. Bo taki lubię .

[Zbój Madej]

Ja bym parzył do temperatury 70 st C

 

Mało Andrzejku mało dla kakrkówki. Ta co jadłeś u mnie i mówiłeś że miękka to była parzona do 74-75st.C.

Oczywiście zależy to od samej karkówki, znaczy czy świntuch był młody czy już dobrze wyrośnięty. Te karkówki co to w Lubomku sprzedają to duże sztuki i ja je muszę "gonić" do 74-75st.C

 

Ja parzę o stopień wyżej, tzn. 75*C . Taki mi smakuje

 

To jest nas dwóch Radolek i dla mnie 75st.C w karkówce to jest max. temp. później im wyżej tym badrdziej sucha będzie

 

Karczek czyli baleron do 75 C ? Jaja sobie robicie ?

 

Miro, ja sobie jaj nie robię, od czasu jak jestem z Wami na forum, dość dużo kakrkówek uwędziłem i sparzyłem więc mogę napisać, że w parzeniu karkówki wprawę mam (na swój gust)

Poza tym w moim temacie o wędzonkach już pisałem do jakiej temp. ja karkówkę parzę

 

Oczywiście! jestem za tym coby każdy parzył swoje wyroby tak jak mu smakują :D

[miro]

 

 

Tak jak napisałem, baleron parzę do 75*C. Bo taki lubię

No chyba że tak.

[Baca]

 

 

Karczek czyli baleron do 75 C ? Jaja sobie robicie ?

Strasznie się burzysz wiec jak według Ciebie powinno być, bo do mnie zdanie

 

Tak jak napisałem, baleron parzę do 75*C. Bo taki lubię .

lub

 

Mało Andrzejku mało dla kakrkówki. Ta co jadłeś u mnie i mówiłeś że miękka to była parzona do 74-75st.C. Oczywiście zależy to od samej karkówki, znaczy czy świntuch był młody czy już dobrze wyrośnięty. Te karkówki co to w Lubomku sprzedają to duże sztuki i ja je muszę "gonić" do 74-75st.C

przemawia i jest podparte doświadczeniem  

[miro]

Przepisy wewnętrzne nr 16, strona 102, Baleron gotowany:

 

   

 

Raz dostaję opieprz, że nie trzymam się norm, a jak się trzymam to też źle. 

[smola]

 

 

Raz dostaję opieprz, że nie trzymam się norm, a jak się trzymam to też źle.

Tak to już jest, normy - normami, ale z czasem każdy i tak wypracuje dla siebie optymalne czasy i temperatury. Ja je traktuję jak drogowskaz , a baleron parzę do 75 stopi C.

[Baca]

 

 

Raz dostaję opieprz, że nie trzymam się norm,

Mirku Ja Ciebie nigdy gdzież bym śmiał   

 

 

Ja je traktuję jak drogowskaz , a baleron parzę do 75 stopi C.

Mam podobne zdanie Pozdrawiam