plusy ujemne i plusy dodatnie chemi w wędlinach

[zemat]

"Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował" - Tym cytatem zaczynam dział poświęcony chemii stosowanej w przetwórstwie mięsa bo zaczynam wątpić co ta chemia we mnie zmieni, czy nie wrócimy do ery małpy która bez "E" nie wyobraża sobie życia.

Co wy na to?

 

Może chemia ma te plusy dodatnie a nie tylko ujemne :???:

[Gość ChefPaul]

... głosowałem "tak - ale z umiarem" :smile: (saletra i nitryt to przecież chemia)

 

pozdrówka serdeczne

[JoShiMa]

Podobnie jak ChefPaul zagłosowałam na Tak - ale z umiarem, mając na myśli wyłącznie saletrę i nitryt.

[zemat]

Przecież zwykła sól też jest konserwantem to po co sypać nitryt lub saletrę?

Nie lubicie wędlinek na "szaro"

Niedługo pokaże pieczone mięsko na "szaro" - pycha (no jeszcze się piecze)

[Gość ChefPaul]

Przecież zwykła sól też jest konserwantem to po co sypać nitryt lub saletrę?

Nie lubicie wędlinek na "szaro"

Niedługo pokaże pieczone mięsko na "szaro" - pycha (no jeszcze się piecze)

... smacznego :grin:

... na szaro to ja jadam białą kiełbasę :lol:

 

pzdr

[DZIADEK]

Na szaro wędliny są też smaczne ale oczy tym kolorem nie nacieszą się Pozdrawiam

[Smoczny Smok]

Oczy mozna nacieszyc innymi wyrobami.

 

--

Smoczny Smok

[abratek]

"Smakowite" potrawy to także wygląd , nie wszystko da się uzyskać bez saletry/nitrytu - kiełbasa owszem , ale szynka już raczej nie wyjdzie ładnie "zabarwiona",

Osobiście uważam że sonda jest myląca bo czytając o chemii mamy na myśli tę która jest używana dla zwiększenia wydajności.

Zemat - pieczenie to i owszem, ale szare wędzonki jakoś źle się kojarzą - oczywiście jeśli już wmówimy naszemu mózgowi aby wyłączył z interpretacji smaku bodźce wizualne to tak, ale czy po raz kolejny przypadkiem zbytnio nie demonizujesz nitrytu? - było o tym już tak wiele dyskusji....

Nikogo NIE ZMUSZAMY do stosowania tych substancji

[zemat]

"Smakowite" potrawy to także wygląd , nie wszystko da się uzyskać bez saletry/nitrytu - kiełbasa owszem , ale szynka już raczej nie wyjdzie ładnie "zabarwiona",

Osobiście uważam że sonda jest myląca bo czytając o chemii mamy na myśli tę która jest używana dla zwiększenia wydajności.

Zemat - pieczenie to i owszem, ale szare wędzonki jakoś źle się kojarzą - oczywiście jeśli już wmówimy naszemu mózgowi aby wyłączył z interpretacji smaku bodźce wizualne to tak, ale czy po raz kolejny przypadkiem zbytnio nie demonizujesz nitrytu? - było o tym już tak wiele dyskusji....

Nikogo NIE ZMUSZAMY do stosowania tych substancji

a jak było to OK (muszę odnaleść)

[abratek]

...a jak było to OK (muszę odnaleść)

będzie ciężko :lol: bo dyskusje przewijały się w różnych tematach, chodzi o to że rozsądne dawkowanie peklosoli (chodzi mi o zmniejszenie jej ilości na rzecz soli) da również zadowalające rezultaty, a jednocześnie ilość jest tak mała że nijak się ma do ilości azotynów/anów dostarczanych nam w innej formie z otoczenia.

Dlatego proponowaliśmy już aby nie siać niepotrzebnie paniki,

[zemat]

gdzieś mam , tylko muszę poszukać wpływ azotanów i azotynów na organizm człowieka to opublikuje. Ciekawa literatura :wink:

[Maad]

mrpitt podawał normę dla warzyw, dopuszczającą zawartość azotynów bodajże nawet 4500mg/kg

w peklosoli jest 0,4% azotynów, przy dawkowaniu 20g/kg to wychodzi 80mg/kg

czyli 50 razy mniej, więc o czym my rozmawiamy

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=1010&start=15

[SMORODINA]

Witam

Na święta zrobiłem tradycyje wędzonki i na życzenie żony i córki baleron i schab na szaro. Baleron i schab peklowałem na sucho(+ lekki nastrzyk z części soli )w soli morskiej( zawiniete w folie strechową) i zdziwiłem sie, że po uparzeniu wyroby wyszły w kolorze lekko różowym. Peklowanie trwało około tygodnia, przypuszczam, że po dłuższym trzymaniu w soli morskiej wyroby byłyby bardziej różowe. Parzyłem nie zdejmując folii.

Pozdrawiam

[Maxell]

To jest wynikiem składu soli morskiej.

[miro]

Witam

Na święta zrobiłem tradycyje wędzonki i na życzenie żony i córki baleron i schab na szaro. Baleron i schab peklowałem na sucho(+ lekki nastrzyk z części soli )w soli morskiej( zawiniete w folie strechową) i zdziwiłem sie, że po uparzeniu wyroby wyszły w kolorze lekko różowym. Peklowanie trwało około tygodnia, przypuszczam, że po dłuższym trzymaniu w soli morskiej wyroby byłyby bardziej różowe. Parzyłem nie zdejmując folii.

Pozdrawiam

Usiadłem ze zdziwienia :shock:

Parzyłem nie zdejmując folii.

Czyste szaleństwo strecz gotowany. :question: :question:

[SMORODINA]

Miro

Folia strechowa w temperaturze 72-75 st( w wodzie) nic się z nią nie dzieje. Co innego w temperaturze powyżej 100 st. po prostu topi się.

Pozdrawiam

[zemat]

kiedyś czytałem o właściwości wody morskiej ale nie odważyłwlać tego do moich wędlin bez badania

[SMORODINA]

Zemat

Szynki parmeńskie nasala się tylko solą morską, Ogólnie w basenie morza Śródziemnego sól morska jest w uzyciu na porządku dziennym.

Pozdrawiam Lubliniaka

[zemat]

ale ja miałem na myśli o wodzie morskiej o wysokim stężeniu soli

[miro]

Miro

Folia strechowa w temperaturze 72-75 st( w wodzie) nic się z nią nie dzieje. Co innego w temperaturze powyżej 100 st. po prostu topi się.

Pozdrawiam

Skąd ta pewność :question: Wizualnie nie widać że się topi :shock:

[SMORODINA]

Miro

Praktycznie sprawdziłem folia topi sie w temperaturze 130 - 140 st. Po włożeniu do piekarnika 120 st. nic sie nie działo dopiero po podniesieniu do wyższych temperatur zaczęła twardnieć i topić.W wodzie nic sie nie dzieje.

Pozdrawiam

[SMORODINA]

ale ja miałem na myśli o wodzie morskiej o wysokim stężeniu soli

Stężenie przy suchym peklowaniu to 20-25 g/kg mięsa, przy mokrym tak jak przy peklosoli.

[zemat]

SMORODINA to akurat to wiem :wink:

Ale widzę że ekologia górą tylko ciekaw jestem jak to jest w praktyce :wink:

[SMORODINA]

Witam

Zemat chemii to ja mam dosyć 35 lat w zawodzie chyba wystarczy. W wędlinach cała chemia to sól i trochę peklosoli, a reszta to zioła. Być może właśnie dlatego na rękach mam uczulenia. Wierz mi , że od czasu jak robię własne wyroby, piekę chleb remisję na skórze mam coraz rzadziej. Na początku zużywałem po dwa opakowania maści sterydowej na miesiąc. Od momentu własnej produkcji 2 tubki maści wystarczają na okres 1 roku.

[abratek]

... widzę że ekologia górą tylko ciekaw jestem jak to jest w praktyce ...

"nie dziel skóry na niedźwiedziu" - jak już wskazałem sonda ma źle postawione pytania,

osobiście nie oddam głosu bo nie mam wyboru:

jeśli oddam głos na "ekologiczne" to skłamię bo używam peklosoli, a jeśli na "chemię z umiarem" to tak jak bym poparł każdą chemię.