jp1 Opublikowano 14 Października 2012 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 14 Października 2012 Wielkie dzię Olu.Na początku chciałbym sie przedstawić - na imię mam Janusz, kiedyś (ponad 35 lat temu) robiłem z rodzicami conajmniej 2 razy w roku pełny asortyment wędlin ze świnki (takie były czasy). Z tego co pamiętam nikt nie przestrzegał zbytnio przepisów (oczywiście coś było), procedur i wiekszość robiło się na oko, na język i "na czuje". Tyle historii.Postanowiłem odnowić rodzinne tradycje i zacząć samodzielnie robić wędlinki.Nalezę do ludzi, którzy zanim coś zrobią - szukają , czytają, radzą się innych i dopiero wtedy zaczymam działać. Tak tez było z ... wędzeniem.Działając na innych forach "słynę" z tego, ze nie zabieram głosu gdy nie mam nic do powiedzenia (ja to nazywam NABIJANI PUNKTÓW BEZSENSOWNYMI POSTAMI - czego nie lubię) i zazwyczaj staram się aby moje posty były edukacyjne dla młodych forumowiczów i (czasami) strych wyjadaczy, a przynajmniej zeby wymuszały na "znawcach" odpowiedzi, które wniosą coś nowego lub rozwiały wątpliwości młodych- rozpoczynających swa przygodę. Wiem z własnego doświadczeni (i wielu z Was przyzna mi zapewne rację), że często niektórzy boją się, wstydzą lub poprostu nie mają możliwości o coś zapytać, coś zaprezentować lub po prostu ich pytanie ginie w cudzych tematach lub jest po prostu "olewane".Dlatego dziekuję bardzo Oli, że mogłem (wreszcie) zaistnieć tutaj. Na samym początu kupiłem sobie (po długich poszukiwaniach) wedzarkę.Wybór padł na Thermowind Thw0212 http://allegro.pl/show_item.php?item=2549648080.Wiem, że teraz prawdopodobnie kupił bym coś innego ale i ta jest w/g mnie dobra. Pierwsze dymienie wykonałem na 5 szyneczkach i 1 karczku. Zalewa była w/g któregoś przepisu znalezionego na forum - 7 dniowa.Oczywiście napewno popełniłem kilka błędów (szczególnie w parzeniu), ale mimo iż szyneczki wyszły ciemno brązowe, nie ciekawe w przekroju i ... straciły ok. 30% "rozmiaru", wszystkim bardzo smakowały No cóż, człowiek uczy się na błędach. Pomimo iż czytałem Wasze forum od dawna, nie byłem jego użytkownikim - postanowiłem się zarejestrować.Niemożność pisania własnych postów (wymóg jakiejś tam ilości nabitych punktów :tongue: ,"zmusiła" mnie do poznania "osobistego" kogoś z forum. I tu padło na 3 osoby: 1. Halinka (@halusia@) - urzekła mnie rozmaitością i ... (aż mi ślinka ciekła) zdjeciami z opisem swoich "dzieł", szczególnie schabu z tłuszczykiem.2. Ola ( chudziak) - która w/g co niektórych robi jedne z lepszych wędlin w Unii Europejskiej.3. Arkadiusz - no cóż, to prawdziwy fachura. Wczoraj wędziłem drugi raz. Tym razem postanowiłem się lepiej przygotować (z ogromną pomocą Halinki i Oli).Wolałem nie ryzykowć sam bo kupiłem ok. 14 kg mięska.5 szyneczek 2 karczki (jedem przeciąłem na pół) - 3 baleronik Oraz schab ze słoninką (Halinka narobiła mi smaku) z którego zrobiłem 3 kawałki Zrobiłem odpowiednią zalewę (8,5% - do niedawna nic mi to nie mówiło) i peklowałem 10 dni (z nastrzykiem 1 dnia). 9 dnia mięsko wyjąłem z zalewy, umyłem, osuszyłem ręcznikami papierowymi i powiązałem.Ponieważ wydawało mi się, że miesko jest zbyt słone 3 sztuki (1 szynka, karczek i schab) wymoczyłem ok. 1 godz. w wodzie, zeby mieć porównanie.Powiązane powiesiłem na całą noc w chłodnym miejscu. Ponieważ wielkość mojej wedzani (oraz odmienny sposób parzenia) nie pomiściła by takiej ilości mięsa wedziłem na 2 razy - osobno szynki i osobno schab z karczkami.Rano mięsko nie było jaszcze dość suche, szyneczki (te poszły pierwsze) powiesiłem na godzinkę w nagrzanej wcześniej do ok. 50 stopni wedzarni, a na schaby i karczki puściłem lekko nawiew z termowentylatora. Po przesuszeniu, szyneczki wedziłem ok. 3 godz. w 45-60 stopniach. Po wedzeniu 10-15 minut we wrzącej wodzie, i później w 80 stopniach aż szyneczki osiagnęły 70 we wnątrz. Po - na minutkę do zimnej wody i na drążek do ociekania i chłodzenia. http://images35.fotosik.pl/1659/7c89ea73d798f51fm.jpg http://images38.fotosik.pl/1828/42d6536fb3d1e006m.jpg A to wynik końcowy http://images49.fotosik.pl/1650/e7a172dd33621bbfm.jpg To samo co szyneczkawi robiłem z resztą, z tym, że parzenie we wodzie 80 stopni do 60 wewnątrz schab i 70-75 karczek>I efekt końcowy http://images43.fotosik.pl/1584/54ce2cf617fda9e8m.jpg http://images47.fotosik.pl/1588/bc986a560f1d1936m.jpg Dzisiaj już po degustacji, są super. Przepraszam, że się tak rozpisałem ale .... musiałem. Jeśli komuś (są tutaj chyba jacyś "młodzi" którzy chcą ale się boją) pomogłem to super. Jesli ktoś mi chce coś "wytknąć" to czekam. Jeszcze raz dziękuje Halince, Oli I Arkadiuszowi, którzy bardzo mi pomogli i wspierali do końca. Ale dzięki nim "bez bólu" straciłem "dziewictwo" i nawet mi się to spodobało. Cytuj Janusz Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7468-zadymiarskie-przygody-jp1/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkadiusz Opublikowano 14 Października 2012 Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 14 Października 2012 No cóż :blush: .Dziękuję za uznanie ,ale ja mam tam niewielki wkład w końcowej fazie procesu.Wędliny jak na pierwszy raz poprawne ,ale nazewnictwo do bani.Ten niby schab to moim zdaniem wędzonka krotoszyńska, ale mogę się mylić. :grin: Cytuj Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,jak wielkiego zadania się podejmuje,bo będzie musiał wymyślićjeszcze dwadzieścia innych kłamstw,żeby podtrzymać to jedno.(Alexander Pope)Nie odpowiadam na PW. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7468-zadymiarskie-przygody-jp1/#findComment-243304 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jp1 Opublikowano 14 Października 2012 Autor Zgłoś Udostępnij #3 Opublikowano 14 Października 2012 No cóż .Dziękuję za uznanie ,ale ja mam tam niewielki wkład w końcowej fazie procesu.Ale Arku ponoć prawdziwego mężczyznę poznać po tym jak kończy :grin: Nie chciałem się wymądrzać i "fachowo" nazywać tego mięska, choć w duchu tak je nazywałem. W przekroju wyglądało tak Przepraszam za jakość zdjęć ale robiłem je moją poczciwą Nokią E72. Cytuj Janusz Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7468-zadymiarskie-przygody-jp1/#findComment-243310 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK Opublikowano 14 Października 2012 Zgłoś Udostępnij #4 Opublikowano 14 Października 2012 http://wedlinydomowe.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=102&Itemid=4http://www.minrol.gov.pl/pol/Jakosc-zywnosci/Produkty-regionalne-i-tradycyjne/Lista-produktow-tradycyjnych/woj.-wielkopolskie/Wedzonka-krotoszynska Cytuj Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7468-zadymiarskie-przygody-jp1/#findComment-243315 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kostek61 Opublikowano 14 Października 2012 Zgłoś Udostępnij #5 Opublikowano 14 Października 2012 Dzipiłan nie jest żle,kontynuj to co robisz :wink: Cytuj Nie róbcie więcej dymu niż potrzeba https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=8729&start=0 Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7468-zadymiarskie-przygody-jp1/#findComment-243318 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chudziak Opublikowano 14 Października 2012 Zgłoś Udostępnij #6 Opublikowano 14 Października 2012 :clap: :clap: :clap: Teraz już będzie za każdym razem coraz łatwiej i mniej stresowo :grin: Cytuj "...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde Wczoraj snem szczęśliwym, I każde Jutro wizją nadziei." Kalidasa V w n.e. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7468-zadymiarskie-przygody-jp1/#findComment-243332 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jp1 Opublikowano 15 Października 2012 Autor Zgłoś Udostępnij #7 Opublikowano 15 Października 2012 No to niech będzie a'la wędzonka krotoszyńska bo schab to nie jest na pewno.Szkoda tylko ,że nie podał prawidłowej nażwy dla tego wyrobu.A może jej po prostu nie ma bo to wyrób autorski. .A może abanka będzie lepiej.? No to niech będzie Pychotka Schabowa z Tłuszczykiem a'la Halinka (na cześć Halinki, która zauroczyła mnie takim właśnie kawałkiem mięska). Cytuj Janusz Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7468-zadymiarskie-przygody-jp1/#findComment-243411 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jp1 Opublikowano 27 Października 2012 Autor Zgłoś Udostępnij #8 Opublikowano 27 Października 2012 Planuję w najbliższym czasie znowu coś "odymić".Mam jedno pytanko do ekspertów. Czy robił ktoś z Was lub czy tak można zrobić, żeby mięsko przed włożeniem do zalewy, podzielone na odpowiednie kawałki, związać sznurkiem (ewentualnie włozyć w siatkę) i takie już "gotowe" szyneczki peklować. Czy taka metoda ma jakiś niekorzystny wpływ na końcowy efekt - jeśli nie to czy są jakieś dodatkowe "procedury" przed i w trakcie peklowania. Cytuj Janusz Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7468-zadymiarskie-przygody-jp1/#findComment-246143 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 27 Października 2012 Zgłoś Udostępnij #9 Opublikowano 27 Października 2012 Niedawno na ten temat odbyła się dosyć ciekawa dyskusja na forum. Mięso pekluj w kawałkach, wtedy wszędzie dotrze zalewa i będziesz miał równomiernie upeklowane. Wiązanie (siatka) dopiero po wyjęciu z solanki.Powodzenia. Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7468-zadymiarskie-przygody-jp1/#findComment-246146 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jp1 Opublikowano 29 Października 2012 Autor Zgłoś Udostępnij #10 Opublikowano 29 Października 2012 Mam taki "problem".Omyłkowo kupiłem zamiast szynki - łopatkę. Pani w sklepie baaardzo się starała i z kilku kawałów wycięła mi ze srodka kilka ładnych kuleczek. Kupując myslałem, ze to szynka a to łopatka. Przejrzałem forum i niestety nic nie znalazłem na temat wędzonek z łopatki (albo słabo szukałem).Czy ktoś mi powie czy łopatkę można tak "przerobić" jak szynkę ? Jesli tak to czy procedury sa takie same jak w stosunku do szynki ?I jaszcze jedno - poproszę o jakiś sprawdzony przepis na rolowany boczek wedzony i pieczony, solo i z farszem. Cytuj Janusz Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7468-zadymiarskie-przygody-jp1/#findComment-246760 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Krzysztof_ Opublikowano 29 Października 2012 Zgłoś Udostępnij #11 Opublikowano 29 Października 2012 Czy ktoś mi powie czy łopatkę można tak "przerobić" jak szynkę ? Dokładnie tak. Peklujesz, wędzisz i jesz tak jak szynkę. Cytuj Zapraszam na mój blog na FB http://bit.ly/Swojskie_Jadlo Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7468-zadymiarskie-przygody-jp1/#findComment-246767 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxi kaz79 Opublikowano 29 Października 2012 Zgłoś Udostępnij #12 Opublikowano 29 Października 2012 Witaj jp1. Jeśli masz kulki z łopatki to możesz z nich zrobić taką al"a szynkę,procedura jak ze szynką. DZIADEK wspomniał wędzonkę KROTOSZYŃSKĄ to był towar pierwsza klasa. Miałem okazję odbyć kilka praktyk zawodu rzeźnika w ZM KROTOSZYN. Pozdrawiam Cytuj Wędliny domowe-tradycyjne,smaczne,zdrowe. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7468-zadymiarskie-przygody-jp1/#findComment-246771 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jp1 Opublikowano 29 Października 2012 Autor Zgłoś Udostępnij #13 Opublikowano 29 Października 2012 No to odetchnąłem, a juz myślałem, ze będę przez kilka tygodni wcinał mielone (choć je bardzo lubię).A co do boczku mam dość duży cienki (3 - 5 cm) płat i zamierzam coś z niego "stworzyć". Doradżcie co. Czy uwedzic i sparzyć, czy uwedzić i podpiec, czy zasolić i upiec w piekarniku (mówię o roladzie solo lub z farszem). A tak wogóle to jakie najmniejsze grugości mozna wędzić jako płat (nie rolada). Cytuj Janusz Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7468-zadymiarskie-przygody-jp1/#findComment-246775 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
@halusia@ Opublikowano 29 Października 2012 Zgłoś Udostępnij #14 Opublikowano 29 Października 2012 Ja proponuję abyś ten boczek potraktował solą i upiekł w piekarniku :thumbsup: Oczywiście do środka możesz dodać farsz.. :wink: Cytuj Pozdrawiam Halusia "idę wolno, ale nie cofam się nigdy" http://emotikona.pl/gify/pic/kotek.gif Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7468-zadymiarskie-przygody-jp1/#findComment-246776 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bogdan b Opublikowano 29 Października 2012 Zgłoś Udostępnij #15 Opublikowano 29 Października 2012 A tak wogóle to jakie najmniejsze grugości mozna wędzić jako płat (nie rolada). Praktycznie każdej , kolego z za miedzy :grin: Cytuj Pozdrawiam bogdan b [ Apetyt rośnie w miarę wędzenia ] Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7468-zadymiarskie-przygody-jp1/#findComment-246781 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chudziak Opublikowano 29 Października 2012 Zgłoś Udostępnij #16 Opublikowano 29 Października 2012 Ja robię tak jak szynkę. Cytuj "...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde Wczoraj snem szczęśliwym, I każde Jutro wizją nadziei." Kalidasa V w n.e. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7468-zadymiarskie-przygody-jp1/#findComment-246783 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jp1 Opublikowano 16 Listopada 2012 Autor Zgłoś Udostępnij #17 Opublikowano 16 Listopada 2012 Witam. Po raz drugi będę wędził mięsko. Pierwsze wedzenie odbyło się na początku października i opisane zostało w temacie https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=9295&postdays=0&postorder=asc&start=0 , dzieki uprzejmości Oli (ja nie mogłem jeszcze pisać swoich tematów). Na "tapetę" poszło trochę szynki, łopatki, boczek (kawałki) i rolada z boczku z farszem z mięska odciętego od szyneczek i łopatek. Boczek był peklowano na sucho, natomiast szyneczki, łopatki i boczek na roladę w zalewie ponad dwutygodniowej. Dzisiaj (po wczorajszym ociekaniu) związałem, "zasiatkowałem" szyneczki i zrolowałem roladki z boczku. Do jutra bedą wisieć i ociekać. Tak wyglądają (przpraszam za jakość zdjęć). Wkrótce dalszy ciąg. Jutro od rana wędzę. Cytuj Janusz Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7468-zadymiarskie-przygody-jp1/#findComment-250292 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jp1 Opublikowano 18 Listopada 2012 Autor Zgłoś Udostępnij #18 Opublikowano 18 Listopada 2012 A oto dalszy ciąg relacji z zadymiania> Po całonocnym obciekaniu, mięsko poszło do wedzarki. Z racji tego, że mam dość .ałą wędzarkę (komora 40x40x70 cm), musiałem wedzic w trzech turach. Tym razem sa to szyneczki, łopatki, boczki i rolady z boczku z farszem (dzieki Arkadiusz za przepis i pomysł na farsz i zwinięcie roladek). Oto I tura w wedzarce. I tura po wędzeniu i parzeniu. II tura (na 1. planie roladki). Boczki, które były (m.in.) w III turze. Wedlinki wyszły smaczne i pachnące. A tak wyglądają w przekroju. http://images49.fotosik.pl/1701/ee72c9c7bcb69239m.jpg Przepraszam z słabą jakość zdjęć. A to fotka zrobiona lepszym aparatem. http://images43.fotosik.pl/1636/d6ee56c27af0ae73m.jpg Cytuj Janusz Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7468-zadymiarskie-przygody-jp1/#findComment-250632 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkadiusz Opublikowano 18 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij #19 Opublikowano 18 Listopada 2012 Te sznurowane trochę jak dla mnie za ciemne.Te w siatkach i pieczone boczki poprawne. :grin: Zdjęcia lepsze robione tym drugim aparatem :grin: Cytuj Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,jak wielkiego zadania się podejmuje,bo będzie musiał wymyślićjeszcze dwadzieścia innych kłamstw,żeby podtrzymać to jedno.(Alexander Pope)Nie odpowiadam na PW. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7468-zadymiarskie-przygody-jp1/#findComment-250647 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gens Opublikowano 18 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij #20 Opublikowano 18 Listopada 2012 no i Barczyk stracił kolejnego klienta smacznego Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7468-zadymiarskie-przygody-jp1/#findComment-250668 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.