[Ciasto] Słodkości Einshel...

[Einshell]

Witam ! Chociaż ze ''słodyczy'' najbardziej lubię boczek :grin: , to ostatnio dużo piekłam dla rodzinki . Może nie mam takiej ''ręki'' do ciast jak Nasza Mistrzyni HALUSIA , ale...nie jest zle... :blush: :grin: Pozwólcie więc (żeby nie było bałaganu :rolleyes: ), że tutaj będę zamieszczać moje poczynania...ze słodkościami .

 

[ Dodano: Pon 28 Sty, 2013 13:01 ]

A więc może najpierw ,,Biszkoptowy keks z budyniem''... Przepis ''autorski'' jeszcze do dopracowania , ale zjeść się dało. zamiast kakao do ciemnego ciasta użyłam kawy rozpuszczalnej...Natomiast budyń waniliowy ugotowałam z połowy mleka podanej na opakowaniu.

[arkawroc]

czekamy na Twoje :thumbsup: przepisy i fotorelacje :smile:

[ANNAM]

einshel, NA zdjeciu widac, zeciasto jest rowne. Prosze,jesli mozesz Daj przepis. Takie rowniutkie . :clap: Napewno tez smaczne.

[Einshell]

:blush: Aniu ... Tak , jak zwykły biszkopt...( bo jak dotąd tylko to mi wychodziło... :lol: ) czyli - 4 duże jajka , 200g cukru , 180g mąki 'tortowej' , 50g ziemniaczanej , 2 łyżeczki proszku do pieczenia, 30 ml gorącej wody, 15 ml oleju. Białka +szczypta soli - ubijam na 'sztywno' , dodaję cukier i mixuję do rozpuszczenia. dodaje stopniowo mąki z proszkiem oraz żółtka , wlewam wodę i olej . Do 2 małych keksówek wysmarowanych i wysypanych bułka tartą wlewam ciasto ( po równo w każdej ) , ale zostawiam 1/3 i dokładam ok.3 łyżek kawy rozpuszczalnej ( sypię ) . Wlewam cienkim strumyczkiem , ciemne ciasto na białe. Wcześniej ugotowany budyń nakładałam łyżką ( dlatego takie 'nie kształtne... :blush: ) Piekłam w 180*C przez 60 minut. Pozdrawiam !

 

[ Dodano: Pon 28 Sty, 2013 14:20 ]

To było tak sobie w tygodniu... :wink: Następnie ''na warsztat'' poszedł ,,weekendowy sernik na kruchym spodzie''... :grin:

[PanBoczek]

Chociaż ze ''słodyczy'' najbardziej lubię boczek

czysta słodycz

einshel, chociaż ja nie ciasteczkowy to pomarzyć można :grin: :grin:

Bardzo fajnie wygląda to ciasto z budyniem.. taki normalny budyń (dosyć gęsty?) ugotowałaś i nałozyłaś na ciasto? czy 'utopiłaś' go w nim? budyń przy nakładaniu ma być wystudzony czy bezpośrednio ugotowany i gorący?

Fajnie widzieć kolejny temacik autorski z pewnością będzie się go czytało (i oglądało) z przyjemnością :clap: smakowite ciasta robisz :thumbsup: Pozdrawiam

[Einshell]

pomarzyć można :grin: :mrgreen:

:grin: ''Ja wiedział'em' ,że tak będzie...'' :grin: Taki ( gęsty , wystudzony ) budyń , nałożyłam na surowe ciasto i podczas pieczenia ''sam''się tak utopił... :wink: Następnym razem wleję budyń do jakiegoś naczynia , tak żeby wykroić odpowiedni paseczek i wsadzić w ciasto...może będzie lepszy ''efekt wizualny''...ale smakowo było OK. :grin:

[@halusia@]

Witam ! Chociaż ze ''słodyczy'' najbardziej lubię boczek :grin: , to ostatnio dużo piekłam dla rodzinki . Może nie mam takiej ''ręki'' do ciast jak Nasza Mistrzyni HALUSIA

:blush: :smile:

Oj tam oj tam Aniu ... troszkę praktyki i Ty również będziesz Mistrzynią . :wink:

Póki co .. dajesz radę :thumbsup: ... rób wypieki i dziel się z nami przepisami.

[Einshell]

:grin: Dziękuję Halinko , że mnie podbudowujesz :blush: Czasami trzeba by było się 'troszkie ' postarać , a ja przeważnie to tak patrzę cóś na szybko ''upierniczyć''... :grin: :wink: :lol:

[pokemon15]

''na warsztat'' poszedł ,,weekendowy sernik na kruchym spodzie''...

uch Ty... "wiedźmo" jedna !!! Takie wspaniałości ???

[madlinka]

Wcale a wcale nie widać, ze to Twoje słodkie początki, bardzo apetyczne ciasta :clap: :clap: :clap:

[Einshell]

:blush: Dzięki... :grin: Jako , że wczoraj tłusty czwartek , to się troszkę nadreptałam :tongue: Oponki robiłam juz nie raz..., ale pączki po raz pierwszy ( oczywiście z przepisu ABRATKA :clap: ) Iiii.... :shock: jestem w szoku... :grin:

[kostek61]

troszkę nadreptałam

No super o tatarku nie wspomnę

[arkawroc]

pączusie 1-sz klasa, a ja muszę spróbować kiedyś machnąć oponki

[Einshell]

Polecam :grin: Oponki to góra 30 minut roboty...natomiast z pączkami sie trzeba ''napieścić''... :lol: Aha... jedyne co zmieniłam , to nadzienie... :rolleyes: Użyłam powideł śliwkowych :thumbsup: Ale to dlatego , że moja ŚP. Babcia takie robiła .

[pokemon15]

pączki po raz pierwszy ( oczywiście z przepisu ABRATKA :clap: ) Iiii.... :shock: jestem w szoku...

To ja jestem w szoku !!! Pierwszy raz i od razu z obwódką ??? :mellow: To ja przy tobie cienki Bolek jestem... A ile czasu wyrastały od uformowania ? a tłuszczu dałaś jak w przepisie ? 200g ? Czy może mniej ?

Użyłam powideł śliwkowych :thumbsup: Ale to dlatego , że moja ŚP. Babcia takie robiła .

Moja babcia też robiła ze śliwkowymi... i z wiśniami...

[Einshell]

A ile czasu wyrastały od uformowania ?

Yyyy...od razu na patelnię dałam... :blush:

a tłuszczu dałaś jak w przepisie ? 200g ?

około 2 paczki szmalcu... :grin:

[madlinka]

No dziewczyno takie pączki na pierwszy raz :shock: :clap: :clap: :clap: Czyli rozumiem, ze smażyłaś na patelni, tylko na 2 kostkach smalcu? Czyli nie pływały chyba za bardzo co? Dotykały dna? Tak pytam, bo wyszły Ci bardzo ładne a jak smażę we frytownicy i muszę dać 6 kostek smalcu, to mi generuje duże koszty.

Wrzucisz przepis na oponki, bo powiem szczerze, że nie mam a chciałbym jakiś sprawdzony.

[ANNAM]

einshel, ja tez wole poczki z powidlami .Ale robie rowniez z wisniami i makiem. Te ostatnie zawsze na wigilie.

LAdnie wygladaja wypieki :clap:

[pokemon15]

około 2 paczki szmalcu...

to na patelni smażyłaś ??? to dlatego nie "nurkowały" :P mi chodziło o tłuszcz dodany do ciasta

[Einshell]

Czyli rozumiem, ze smażyłaś na patelni, tylko na 2 kostkach smalcu? Czyli nie pływały chyba za bardzo co? Dotykały dna?

Tak , na dużej patelni smażyłam . No...Dotykały dna...ale to chyba nic istotnego ... :blush: :rolleyes: A oponki robie tak - 25 dkg twarogu ( rozdrabniam z 0,5 szkl. cukru - ubijaczką do ziemniaków :grin: nie chce mi sie mielić... :blush: ) dodaje łyżeczkę sody i octu , sypie 30-35 dkg mąki i zagniatam ciasto. Wałkuję na grubość ok. 1-1,5 cm. wykrawam i na patelnię.

 

[ Dodano: Sro 13 Lut, 2013 18:24 ]

Może i nie słodkie , ale też z ''ciasta'' pieczone :wink: Pizza - przepis własny , bułki ''Starej daty'' Mirek15 :clap: I to są prawdziwe bułki :thumbsup:

[madlinka]

Dzięki za przepis.

Te bułeczki są niesamowite, uwielbiam ten przepis

[Einshell]

:blush: Dano mnie tu nie było... Wykombinowałam ''Ryżowiec'' ... Do dyspozycji miałam ; 2 torebki ugotowanego ryżu , 3 jabłka , białka z 3 jajek (żółtka poszły na majonez :wink: ) i ok.szklanki sera białego (takiego na sernik - bez potrzeby mielenia ) . No to starłam jabłka na grubych oczkach ,dodałam 0,5 szkl. cukru i dużo cynamonu ( lubimy :thumbsup: ) ubiłam białka na pianę i wymieszałam z ryżem. Teraz warstwami do brytfanki - ryż , jabłka , ser ...itd... do piekarnika na 50 min. 180*C, i wyszło takie ''cóś''...

[smola]

i wyszło takie ''cóś''...

i takie coś bardzo fajnie wygląda, sam po niedzieli spróbuję, bo jabłka z cynamonem są baarrrdzzoo :thumbsup: :clap:

[Einshell]

:blush: Ja ostatnio tylko biszkopcika ...takiego skromnego z bitą śmietaną...

[pokemon15]

Wykombinowałam ''Ryżowiec''

aniu, my robimy bardzo często mniam

Ja ostatnio tylko biszkopcika ...takiego skromnego z bitą śmietaną...

Pycha To chyba na moje urodziny... :thumbsup: