ziezielony Opublikowano 22 Października 2014 Autor Zgłoś Udostępnij #101 Opublikowano 22 Października 2014 Pięknie, klarownie i jasno wytłumaczona rozterka smalcowego topiciela - Bardzo Dziękuję Bagno ------Z tym tygodniem to chyba o to idzie, żeby zrobić "bazę smalcową" bez dodatków i podlepszaczy...odstawić w ciemną i chłodną skryjówkę.A po jakimś czasie- np tygodniu, dwóch- niewielką część poddać udziwnieniom cebulowojabłokowopieprzowoboczkowym z celem uzysku "smarówki powabnej"....------Sprawa się i tak upraszcza bo nim dojechałem do chałupy to już mnie ze słoninki obsępiono, może mam ze 2 kilo mój błąd, niepotrzebnie szpanowałemUczynię wytop i za tydzień ponownie poszukam Pana OdSłoniny -----Doświadczalsko podleję mleka do części.... skoro to dla koneserów... pewnie się serdecznie komponuje z soplicą laskowoorzechową ...Soplicy koneserów rzecz jasna Dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzech25 Opublikowano 22 Października 2014 Zgłoś Udostępnij #102 Opublikowano 22 Października 2014 Że też i ja nie wiedziałem o mleku w smalcu:( a w zeszły wekend robiłem smalczyk z podgardli wcześniej uwędzonych z własną kiełbaską W zasadzie wyszło smarowidełko ale i tak pyszne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 22 Października 2014 Zgłoś Udostępnij #103 Opublikowano 22 Października 2014 Że też i ja nie wiedziałem o mleku w smalcu:( a w zeszły wekend robiłem smalczyk z podgardli wcześniej uwędzonych z własną kiełbaską Różne rzeczy do smalcu dodają, z podgardla robią, mleko dodają, ostatnio w hotelu zaserwowali smalec z dodatkiem vegety, glutaminian tak mnie w nim zainspirował, że znalazłem źródło. Na zlot Podlaski zrobię smalec ze słoniny grzbietowej specjalnie dla Jana i Bazyla, a co dodam, to co zawsze - tzw. smak. Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jumbo Opublikowano 24 Października 2014 Zgłoś Udostępnij #104 Opublikowano 24 Października 2014 Zaciągnąłem języka w kwestii dodawania mleka do smalcu od ciotki co to powstańcom jeszcze chleb nosiła ProsteJak kończysz wytapiać smalec, zdejmij z ognia i daj ostygnąć na 10 minutdelikatnie dodaj łyżką stołową mleko (zacznie się burzyć)rozmieszaj , poczekaj i dodaj następną (proporcja 2-3 łyżki na kg surowca)delikatnie jeszcze trochę podgrzej , aby resztki wody zawartej w mleku odparowały. Dobry jest PIS-u , w hotelu smalec , bałbym się Cytuj jumbo--------------"Ludzie są głupi, nie źli.Zło zakłada jakąś moralną determinację, jakiś zamiar i pewną myśl.Głupiec nie pomyśli.Działa jak zwierzę przekonany, że zawsze ma rację,dumny, że przypierd..la. każdemu, kto jest inny od niego samego." "- Ludzie lubią wymyślać potwory i potworności. Sami sobie wydają się wtedy mniej potworni. Gdy piją na umór, oszukują, kradną, leją żonę lejcami, morzą głodem babkę staruszkę, tłuką siekierą schwytanego w paści lisa lub szpikują strzałami ostatniego pozostałego na świecie jednorożca, lubią myśleć, że jednak potworniejsza od nich jest Mora wchodząca do chaty o brzasku. Wtedy jakoś lżej im się robi na sercu. I łatwiej im żyć.""Ostatnie życzenie" Sapkowski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
T800 Opublikowano 24 Października 2014 Zgłoś Udostępnij #105 Opublikowano 24 Października 2014 Z tym mlekiem to nie zadna nowosc moja mama od zawsze dodawala troche mleka jak konczyla skwarzyc szpyrka (topic slonine) mozna tez dodac troche cebuli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jumbo Opublikowano 24 Października 2014 Zgłoś Udostępnij #106 Opublikowano 24 Października 2014 żadna -ale widocznie nie dla wszystkich Cytuj jumbo--------------"Ludzie są głupi, nie źli.Zło zakłada jakąś moralną determinację, jakiś zamiar i pewną myśl.Głupiec nie pomyśli.Działa jak zwierzę przekonany, że zawsze ma rację,dumny, że przypierd..la. każdemu, kto jest inny od niego samego." "- Ludzie lubią wymyślać potwory i potworności. Sami sobie wydają się wtedy mniej potworni. Gdy piją na umór, oszukują, kradną, leją żonę lejcami, morzą głodem babkę staruszkę, tłuką siekierą schwytanego w paści lisa lub szpikują strzałami ostatniego pozostałego na świecie jednorożca, lubią myśleć, że jednak potworniejsza od nich jest Mora wchodząca do chaty o brzasku. Wtedy jakoś lżej im się robi na sercu. I łatwiej im żyć.""Ostatnie życzenie" Sapkowski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziezielony Opublikowano 5 Listopada 2014 Autor Zgłoś Udostępnij #107 Opublikowano 5 Listopada 2014 (edytowane) Żadne to wydarzenie lecz zeznam, że smalec wytopiony Chyba jest dobry- systematycznie ubywa- prognostyk taki, że nie ma cosię martwić o "trwałość" Nie zaryzykowałem dodania mleka....jeszczePoprawkę/próbkę z mlekiem zrobię na małej porcji- wkrótce Dziękuję ----------------------------------------SiBy........ proszę o podpowiedź.Rebusa mam z zakresu "wędliny dojrzewające".Nawet nie chodzi o definicję.Zastanawiam się nad bakteriami co muszą/powinny być.Wypajacuję kiełbasę dojrzewającą.Mięso przygotuję... jak umiem Do peklowania podzielę na dwie części:1. mięso, słonina, peklosól (30gr/kg), cukier (1,5gr/kg)2. mięso, słonina, peklosól (30gr/kg), cukier (1,5gr/kg) plus plasterki salami ze sklepu.Przed nabiciem w osłonki salami oddzielę i zjem (chyba).----------Pytanie:Czy zaszczepię w ten sposób bakterie i czy to będą te dobre bakterie?Czy to można uznać za prawidłowe postępowanie z tym zaszczepianiem?Jaki wpływ to będzie miało na kiełbasę bo zakładam, że nie wybuchnie i smrodu nie narobi Edytowane 5 Listopada 2014 przez ziezielony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roger Opublikowano 5 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij #108 Opublikowano 5 Listopada 2014 (edytowane) plus plasterki salami ze sklepu. Zamiast tego sugeruję dodanie jogurtu naturalnego albo maślanki Albo bardziej profesjonalnie kultur startowych Po nabiciu zostaw 48-60h w temperaturze pokojowej w przewiewnym miejscy potem do zimnego dymu i dojrzewanie , w między czasie przy okazji zawsze możesz podymić. Dopiero podczas dojrzewania możesz kombinować z pleśnią z salami np możesz zrobić "matkę" kiedyś tak robiłem na serwatce i oryginalnym salami poskrobałem "skórkę" i tak sobie stało w cieple potem natarłem tym batony efekt był OK Edytowane 5 Listopada 2014 przez roger Cytuj Robert601353601ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ oʞlʎʇ-ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziezielony Opublikowano 5 Listopada 2014 Autor Zgłoś Udostępnij #109 Opublikowano 5 Listopada 2014 Roger... a dużo tego jogurtu? tak na 1 kg farszu to ile?Popajacuję z pancówką w "grubym" osłonku białkowym kiedyś robiłem cienką w jelicie i wyszło ok....Nie po drodze mi z tymi kulturami startowymi/starterowymi bo jak ( i po co) można z polskiej świni robić chińskie kiełbasy....Z tym zaszczepem zewnętrznym to właśnie tak to sobie wymarzyłem Dzięki W związku z tendencją uciskową mięs- lewarki, prasy, itp....Będę również ugniatał tą grubaśną pancówkę. Do kreowania takich sadystycznych zabiegów to smykałkę każdy chyba ma ------Jakby jakieś jeszcze detale SiBy to poproszę do piątku mam czas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roger Opublikowano 5 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij #110 Opublikowano 5 Listopada 2014 Na kilogram farszu dawałem hahah dobrą łyżkę - to jest dopiero precyzyjna miara - przepraszam ale w życiu tego nie ważyłem ...Co do "prasowania" to słuszna koncepcja bo tak właśnie robiłem dojrzewające "ścinkówki" w osłonce fi65 szly miedzy dwie deski skręcane 4-a szpilkami gwintowanymi tylko na początku uważaj żeby przy pierwszym ścisku nie pękły ;)Do takich kiełbach dobrze się komponuje ostra płatkowa papryka z pestkami i sypka dla koloru do masy wiążącej Cytuj Robert601353601ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ oʞlʎʇ-ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziezielony Opublikowano 5 Listopada 2014 Autor Zgłoś Udostępnij #111 Opublikowano 5 Listopada 2014 "Łyżka" jako miarka jest wystarczająco siermiężną jednostką aby mogła być zastosowana w naszej stajni Dopuszczamy A słoniznę to wędzoną zastosuję..... bo mam Odnośnie nacisków wywieranych....Może w dwa osłonki dać baton i nie za specjalnie mocno nadziewać?...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roger Opublikowano 5 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij #112 Opublikowano 5 Listopada 2014 Nie kombinuj jedna warstwa starczy Zacznij lekko i stopniowo dokręcaj śruby Cytuj Robert601353601ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ oʞlʎʇ-ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 5 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij #113 Opublikowano 5 Listopada 2014 Odnośnie ilości soli zmniejszył bym na pierwszy raz do 28g, zamiast cukru daj 2g glukozy, jak masz dobre mięsko z uboju gospodarskiego to masz bakterie w gratisie i kultur nie trzeba, napiszę rzecz niepopularną, ale izo-askorbinian w nikłej ilości zabezpieczy słoninę w salami przed jełczeniem, co się zdarza w domowej produkcji bez kultur przy długim przechowywaniu. Mocno i ściśle nadziewamy batony - ja potem na kijach wieszam w kartonie, na dnie miska z wodą, karton stawiam w kotłowni na piecu od centralnego - przykrywam szczelnie ręcznikiem i tak ze dwa- trzy dni kwaśnieje sobie w cieple - codziennie zajrzę dla przewietrzenia. Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziezielony Opublikowano 17 Listopada 2014 Autor Zgłoś Udostępnij #114 Opublikowano 17 Listopada 2014 Kiełbasę wykonano Nie dodałem izo-askorbinianu ani glukozy... bo nie miałem.Dziękuję za rady... ----------W sprawie "pielęgnacji" kiełbasy dojrzewającej....Zaczęła mi się pojawiać taka biała pleśń na batonach...trochę to dziwne bo tylko na tej "pancówce". 25 cm obok wiszą inne kiełbasy i są "czyste".Te inne to wędzone/parzone/wędzone...chyba się dobrze zawędziło Za poradą, przetarłem watą nasączoną: spirytusem (3 batony) i aroniówką (3 batony)...Te spirytusowe jakoś takie matowe są.Aroniówkowe jakby... z blaskiem... ładniejsze.-------Można alternatywnie czyścić solanką? Olejem/oliwą? Czym jeszcze?Chyba nie szkodzę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bock_1 Opublikowano 19 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij #115 Opublikowano 19 Listopada 2014 Bandolini...Oczywiście, że powielam....To jest inna liga- kiełbaSA, Wędzonka i Wędzonek...Część odparzam formułą Classic, część "worowo"- różnice są odczuwalne.Szczególnie przy KiełbaSA- inny gatunek wychodzi- podżeracze w 100% wskazują, że "worowa" jest "lepsza", nie wiedząc i nie wnikając w proces parzenia...Worowo zauważyłem, że trzeba dłużej kilka minut odparzać- pewnie idzie o powietrze, które pozostaje w worze i izoluje.....Jak nadmieniłem mam ProfiCooka (pakowaczkę próżniową) to będą loty wielowątkowe Zachęcam Piszecie tutaj o kiełbasie z ,,worka". A jak wyglądają Wasze doświadczenia z szynka z ,,plastyku" ? Ostatnia mamuśka zaparzyła tak szynkę i była ,,oczarowana" jej smakiem. Tylko....Jak z temperatura w środku? Jak wbiję termometr przez worek to nie będzie to juz szczelne? Więc po co worek? I jeszcze jedna sprawa dot. tej pakowaczki ProfiCooka. Jak ona sie sprawuje w pracy? Czy bez problemu można kupić do niej woreczki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziezielony Opublikowano 21 Listopada 2014 Autor Zgłoś Udostępnij #116 Opublikowano 21 Listopada 2014 jak wyglądają Wasze doświadczenia z szynka z ,,plastyku" ? wyglądają ładnie smakują... jeszcze ładniej Jak z temperatura w środku? obojętnie jak z temperaturą w środku... bo.. czyt dalej... Jak wbiję termometr przez worek to nie będzie to juz szczelne nie musisz wbijać termometru....włóż kawałek do rękawa/worka.. zapewnij mu szczelność jak potrafisz najlepiej utrzymuj możliwie stabilnie temperaturę 69/72*C przez czas min 2 godziny, lepiej/pewniej przez 2.5-3.0 godz ProfiCooka. Jak ona sie sprawuje w pracy? Profikuka się w pracy sprawuje wybornie- adekwatnie do ceny worki kupisz bez problemu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziezielony Opublikowano 2 Grudnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij #117 Opublikowano 2 Grudnia 2014 SiBy Szacowne i w Doświadczenia i Wiedzę Bogate....Kolejna odsłona "dojrzewających"....Gwóźdź z gatunku... Chemia Pis zalecił izo-askorbinian...E316...Gdzieś - w necie- wpadłem na dodatek witaminy C do wędlin dojrzewających.Rozumiem, że to chodzi o taką witaminę C z apteki.Kwas askorbinowy E300 Pytania mam takie:1. Czy można i czy jest to celowe użyć witaminy C "z apteki" do dojrzewającej "ze słoniną", żeby słonina nie jełczała?2. Jak wpłynie (może wpłynąć) to na smak? Czy w ogóle?3. Ile ewentualnie tych tabletek dać na kilogram farszu? ---Rozpuścić "witaminę C" w wodzie, wodę dolać do słoniny i "pomieszać"... ?Proszę o informacje/odpowiedzi... Dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roger Opublikowano 2 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij #118 Opublikowano 2 Grudnia 2014 Pis zalecił izo-askorbinian...E316... Hmmm a to nie Yogi tak eksperymentował czasem kiela 2012r ?Ja tam nie chemik ani technolog zywności, taki dodatek zmienia PH mięsa tylko nie wiem czy to konieczne w tym przypadku - ja darowałbym sobie bo dodanie kultur / maslanki / cukru etc i wstępne zakwaszenie załatwi temat w sposób naturalny- ważne żeby fermentacja ruszyła w "dobrym kierunku" Ale to moje zdanie Cytuj Robert601353601ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ oʞlʎʇ-ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziezielony Opublikowano 12 Grudnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij #119 Opublikowano 12 Grudnia 2014 Serdecznie Dziękuję... to "listopadowa"... kończy się Warto pytać, warciej słuchać Trochę "obwódkowa".... darujcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roger Opublikowano 12 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij #120 Opublikowano 12 Grudnia 2014 Bardzo ładna kiełbacha - troszkę za szybko "wysychała" początkowo Cytuj Robert601353601ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ oʞlʎʇ-ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziezielony Opublikowano 12 Grudnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij #121 Opublikowano 12 Grudnia 2014 Roger dla mnie to ważne, że metodyka skuteczną jest Efekt powala....Niedoróby technologiczne i taktyczne postaram się dopracować, obiecuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Todek Opublikowano 12 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij #122 Opublikowano 12 Grudnia 2014 to "listopadowa"... kończy się A może tak jakaś recepturka dla innych? Tak pytam nieśmiało. Cytuj http://www.shadow.org.pl Depeche Mode Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziezielony Opublikowano 12 Grudnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij #123 Opublikowano 12 Grudnia 2014 Todek, nie ma tematu Zapewniam, że to swobodnowościowa konstrukcja To wyrób palcówkopodobny- stąd Pancówa...Jest w kolumnie PPPPP- to jest zestaw na około 10kg. Jeśli zobaczyć bliżej https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7850-wędlinowanie-prymitywistyczne-czyli-miło-spędzamy-czas/?p=383477pozdymiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziezielony Opublikowano 8 Stycznia 2015 Autor Zgłoś Udostępnij #124 Opublikowano 8 Stycznia 2015 W związku z tym, że odkryłem na nowo boczek i aktualnie jest on "er fors łan" to mam nowego rebusa. Jest w Macicy nawet odłam (z)boczkowy- to alkoortodoksi... czy jest boczek czy ni ma... czy nawet jest zima .....Boczek odparzam "worowo" alias "sołs vid"- około 70*C i dużo godzin- po 12h jest około 45*C...nieważne.Z boczku otrzymuję "wyciek"....to jest płyn, który po zlaniu do słoika i ostygnięciu się "stabilizuje"...Ten wyciek jest na słoność dobry, na kolor...cudnie bursztynowo-piwny, prawie przezroczysty, galaretkowaty (nie jakoś mocno zwięźle)...Smak ma zajeb...oczkowowędzonkowy....Tłuszcz, takiego białego smalcu to w słoiku 0,9l (bo tyleż onego wycieku mam) było 4-5mm.--------Pytania SiBy mam następujące:1. Co to jest ta galaretka?2. Jaką ma trwałość? Ile to może stać? Kiedy się zepsuje?Nie brzydźcie się SiBy i podpowiedzcie coś... Proszę Serdelcznie Dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ArkoGdynia Opublikowano 8 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij #125 Opublikowano 8 Stycznia 2015 A Ja Ci podpowiem to że owy soczek wykorzystuję w następujący sposób..... po "sołs vid" w wykonaniu zapeklowanej rolady boczkowej odpowiednio doprawionej czosnkiem, majerankiem oraz pieprzem zlewam owy "soczek" na specjalnie przydzieloną do tego foremkę do kostek lodu i wkładam do zamrażarki..... następnie "kosteczka smaku" jak ją nazywam staje się nieodzownym dodatkiem do wszelkiego rodzaju duszonek, sosów "doziemiaczanych" i wszelkiej maści dań.... po co komu "knury i inne aspartanowe chemikalia" jak można sobie z powodzeniem taki rarytas zrobić!!Gwarancja trwałości w zamrażarce.... hmmmm moje maja już ponad miesiąc i są Cóż dodać więcej Z Dymnym pozdrowieniem.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.