Tusiaczkowe napitki wszelakie

[tusiaczek]

Heniuś, bedziesz to dojrzysz na pewno.... No bo że potem kłopoty ze wzrokiem mogą wystąpić to rzecz zrozumiała 

[Kruszynka]

 

 

Gdzie ta szafa ?

Ja już wiem

[tusiaczek]

Jako że po spływie nic już Smorodinki nie zostało to trzeba coś na to zaradzić... Nigdzie się cholerstwo nie chciało pomieścić... 

Tak z 15-18 literków będzie 

[tusiaczek]

Moja dzisiejsza zdobycz   - 5 kg owoców pigwowca   Będzie się działo 

 

[Kruszynka]

 

 

5 kg owoców pigwowca

Pracuj Prezesie w pocie czoła.Doświadczenie z Rozewia wykazało że dla spółdzielców gąsiorek smorodiny to mały pikuś

[tusiaczek]

Się zrobi Szanowny Panie Kazimierzu 

[KURP]

Przemrażasz pigwowca czy go sieczesz tak jak jest?

Ja zamówiłem jeszcze dla siebie 10kg

[tusiaczek]

A po co go przemrażać? Zawsze robiłem na świeżo bez żadnych zbędnych ceregieli.

[KURP]

Sławek - zdecydowanie łatwiej się kroi jak By Ci to powiedzieć - po przemrożeniu miękknie  a i obficie oddaje sok

Edytowane 29 Września 2014 przez KURP

[tusiaczek]

Łe tam, te kilka kilogramów to jeszcze dam rade połupać 

[roger]

Tylko siekaczmi zgryzaj szkoda jedynek

 

Wysłane z GT-9500I za pomocą Tapatalk 4

[bwie]

Ludzie na wsi gadajo (podobno to ksiądz z ambony im mówił), że jak się owoc przemrozi to więcej potem soku wyda

Sławek, może warto spróbować

[chudziak]

 

 

Tylko siekaczmi zgryzaj szkoda jedynek

Jedynki to właśnie siekacze

[tusiaczek]

No dobra... to se przemroże i sie obaczy czy będzie soczyściej :grin: Część już się maceruje wraz z pestkami. Powinno być zalane koniakiem ale że nie było tyle w chałupie to jest mix koniaku łyskacza i burbona. Chiba bedzie dobre ;-)

[KURP]

Wydziwiacie Panie, wydziwiacie - nie ma to jak pigwa, alko i cukier

[gumbas]

Mrozić należało by więcej niż napewno jarzębinę, ale według mnie w przypadku pigwowca to strata aromatu. Będzie "na dzień dobry" faktycznie łagodniejszy i nie o to chodzi, bo pigwa "lubi poleżeć jak wino". Osobiście trzymam je w lodówce w warzywniku przez cały rok (do następnych zbiorów), dodaję do herbaty i uważam, że są lepsze od cytryn: bardziej aromatyczne, więcej pektyn, więcej witaminy C, mam je na działce i nie muszę za nie płacić 12 zeta za kg( to w sumie też jakiś plus jest).  Maserować ale nie z pestkami,gniazda nasienne trzeba wykroić bo będzie inny smak,w pestkach są różne związki.

[tusiaczek]

Sylwek, robiłem tak jak Ty całe życie ale.... zrobiłem raz z przepisu niejakiego Chefa Paula. I tak już zawsze będę robił.

[KURP]

Mrozić należało by więcej niż napewno jarzębinę, ale według mnie w przypadku pigwowca to strata aromatu. Będzie "na dzień dobry" faktycznie łagodniejszy i nie o to chodzi, bo pigwa "lubi poleżeć jak wino". Osobiście trzymam je w lodówce w warzywniku przez cały rok (do następnych zbiorów), dodaję do herbaty i uważam, że są lepsze od cytryn: bardziej aromatyczne, więcej pektyn, więcej witaminy C, mam je na działce i nie muszę za nie płacić 12 zeta za kg( to w sumie też jakiś plus jest).  Maserować ale nie z pestkami,gniazda nasienne trzeba wykroić bo będzie inny smak,w pestkach są różne związki.

gumbas tu chodzi tylko o to aby łatwiej było ją kroić - przemrożoną to nawet możesz przez robota przepuścić cięcie na grube plastry bez obawy że robota rozwalisz. Spróbuj to zrobić z takim nie przemrożonym.

Nawet na ćwiartki zdecydowanie lepiej się kroi przemrożony niż taki prosto z krzaka.

 

Czy traci na aromacie - ja tego nie zauważyłem.

[gumbas]

Opisuję własne kubki smakowe, robiłem i mrożone ale pozostanę jednak przy świeżych i ku...o twardych. Przekroić i tak trzeba nie jeden raz, bo gniazda nasienne są do wykrojenia. Muszę przemyśleć temat z robotem, o tym nie pomyślałem, reszta to przecież tylko kwestia gustu.

Edytowane 29 Września 2014 przez gumbas

[KURP]

jak nie przemrozisz to rozwalisz robota, a przynajmniej jego plastikowe elementy - wiem bo sprawdziłem

dlatego przemrażam kroję na ćwiartki i wrzucam w całości do maceracji. kiedyś bawiłem się w wyjmowanie gniazd nasiennych, ale uważam że z pestkami nalewka ma jeszcze pełniejszy smak.

 

No ale każdy lubi co innego

 

Bawiłem się w robienie pigwówki na cukrze, na miodzie, pigwówki wileńskiej (tej z miodem i koniakiem) i uważam że ta z cukrem najprostsza i najlepsza.

Edytowane 29 Września 2014 przez KURP

[dyzio]

.... zrobiłem raz z przepisu niejakiego Chefa Paula. I tak już zawsze będę robił.

A może tak link do tego przepisu niejakiego Chefa Paula ?

[Wirus]

 

 

A może tak link do tego przepisu niejakiego Chefa Paula ?

 

 

 

http://www.chefpaul.net/pigwowka01.html

[dyzio]

Dzięki Wirus.

Co VIP to VIP. Można polegać.

[beatag]

Ja owoce pigwowca zasypuję cukrem w proporcji 1:1 i nigdy nie trzymam tydzień!-mogą sfermentować!! Po jednym dniu już puszczą sok .Część soku przeznaczam do herbatki ,a część łącze zwódką i spirytusem i odstawiam na ....ROK!!!

Podobno klasyczną nalewkę robi się w ten sposób ,ze pokrojone owoce zalewa się spirytusem ,a potem cukrem ,ale ja dużo soku zostawiam dla dzieciaków do herbatki , czy do wody z miodem , dlatego robię odwrotnie

[KURP]

beatag tak jak piszesz - pigwa zasypana cukrem przez tydzień zaczyna fermentować, dlatego odkąd się przekonałem że tak jest, najpierw owoc zalewam % a potem zasypuję cukrem. procenty ładnie wyciągają sok i aromat z owoców, a cukier to poprawia. I jest gwarancja że to nie sfermentuje