Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

.tylko kiedy ja na to wszystko czas znajdę .. :(

 

Electro, rób tak jak ja, zostań szczęśliwym emerytem :D.

Dzięki Dyziu,  myślę że nawet teściowej by smakował :D, bo jest autentycznie OK. a wspomniana nastepna porcja już w lodówce :D.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9076-moje-dzisiejsze-wypieki/page/22/#findComment-476063
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 784
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Sverige ..moja mama jest emerytka i ma mniej wolnego  czasu niz kiedy pracowala, ja jeszcze musze sie pomeczyc troche  :) ale nie jest zle .tylko troche trzeba pokombinowac na razie mam przemeblowywanie w mieszkaniu  :)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9076-moje-dzisiejsze-wypieki/page/22/#findComment-476068
Udostępnij na innych stronach

Elu, już właśnie następna porcja siedzi właśnie w lodówce, ale tym razem z gotowej mąki pszenno żytniej, 55/45%. takiej jakiej używam od lat do swych chlebków, kupowanej w tutejszym "NETTO", Zrobiłem dwie porcje, jedna z drożdżami, drugą bez. Zobaczymy jakie będą rezultaty i ew. różnice w smaku i wyglądzie :D.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9076-moje-dzisiejsze-wypieki/page/22/#findComment-476083
Udostępnij na innych stronach

No i Elu, zgodnie z zapowiedzią upiekłem dwa chlebki, obydwa na gotowo ważą po 900g. każdy. Jeden z mąki pszenno żytniej 45/55% drugi zaś tylko z mąki pszennej, w tym 100 g. zakwasu pszenno żytniego. Ten ciemny pszenno żytni 100g. zakwasu z dodatkiem 7 g. świeżych drożdży. Ten pszenny natomiast tylko na 100g. samego zakwasu, tak jak prosiłaś. Obydwa robione identycznie i z tej samej ilości składników. Jednak ten z dodatkiem świeżych drożdży pomimo że jest mieszany pszenno żytni, wyrósł znacznie lepiej niż ten tylko z mąki pszennej, choć to pszenny jako pieczywo lekkie, powinien być bardziej wyrośnięty. Ten niewielki dodatek drożdży jednak poprawia znacznie sam proces wyrastania, a co się z tym wiąże również i "dziur" :D w chlebie. Nie mniej obydwa piękniusie i myślę że zachęcające swym wyglądem do konsumpcji. Wybór metody pieczenia pozostaje więc do indywidualnej decyzji "piekarza", ale niezależnie od jej wyboru chlebuś jest autentycznie wspaniały w swej konsystencji, jak też i walory smakowe to najzwyczajniej chlebowa poezja :D.

 

 

post-49725-0-33938700-1455640149_thumb.jpg

post-49725-0-27754400-1455640161_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9076-moje-dzisiejsze-wypieki/page/22/#findComment-476404
Udostępnij na innych stronach

 

 

Chlebuś pieczony tą metodą tak nam zasmakował że już dziś musiałem upiec następny pszenny bocheneczek .
 

 Teraz zamiast trzymac sie d zala od macznych produktow to bedziecie przez pewnien czas odpowiednia diete maczna ,az sie nasycicie . Znam to jak cos dobre to sie ciagle chce jesc :laugh:  A chlebusie na prawde  ladniutkie.

Be you.

The world will adjust.

The future belongs to those who believe in the beauty of their dreams.( Eleanor Roosevelt) 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9076-moje-dzisiejsze-wypieki/page/22/#findComment-476775
Udostępnij na innych stronach

Piekny :thumbsup: ,ale mnie przeraza to przerabianie czekanie , ja niecierpliwa kobieta jestem :) ja teraz zaczelam robic zakwas pszenny ,znaczy bedziep szenny na bazie zytniego  :)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9076-moje-dzisiejsze-wypieki/page/22/#findComment-476792
Udostępnij na innych stronach

Electro, a co tu ma niby przerażać ? samo się robi. Jednego ranka rozmieszasz zaczyn łyżką, mąka, woda, zakwas, drożdże, nawet bez użycia robota. Odstawiasz na cały dzień gdzieś na boku. Na noc wstawiasz zaczyn do lodówki. Następnego dnia wyjmujesz, wykładasz zaczyn na deskę, lekko posypiesz go mąką, przerobisz rękoma parę razy (odgazowanie) 2-3 min. i wkładasz do koszyczka celem wyrośnięcia 2-3 godz. Drugie odgazowanie następuje samoczynnie w trakcie wrzucania wyrośniętego zaczynu, do garnka, ot i to cała robota. W piekarniku 25-30 min. pod przykrywką, a następnie po jej zdjęciu znowu 25-30 min. wot i wsio :D.


Odnośnie zakwasu, to od lat używam tylko mieszany pszenno-żytni ok 50/50%. ciągle go za każdym razem odświeżając.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9076-moje-dzisiejsze-wypieki/page/22/#findComment-476799
Udostępnij na innych stronach

oj kusicie kusicie ..a on tak pieknie i smakowicie wyglada ze chyba bede musiala zrobic .. a ilosci maki i tych dodatkow sa gdzies bo nie czytalam calego watku..

 

Sverige mozesz mi podac ile dajesz maki i zakwasu ,to moze bym zrobila bo w sumie tak jak napisales to moze i bym sie pokusila  jak to nie dla Ciebie jakis problem, dzieki z gory :)

Edytowane przez electra
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9076-moje-dzisiejsze-wypieki/page/22/#findComment-476802
Udostępnij na innych stronach

Electro, będziesz mogła sobie sama dopasować proporcje. Ten dzisiejszy zrobiłem nieco mniejszy, i takie już właśnie będę robił, waży po wystudzeniu 750 g. Wykonany został z 400g. mąki, ok. 300ml. wody i ok.150-200 ml. zakwasu, 7 g. drożdży i 2 łyżeczki soli. Najpierw mieszamy tylko samą mąkę z wodą, odstawiając ja na 0.5 godz. celem autolizy. Następnie w szklance mieszamy dokładnie zakwas, sól i drożdże i dodajemy do tej rozrobionej mąki. Wyrabiamy to razem łyżka lub łopatką, przykrywamy pokrywką i odstawiamy gdzieś z boku do wieczora. Na noc przenosimy zaczyn do lodówki. Następnego dnia, ten mocno wyrośnięty zaczyn wykładamy na deskę, posypujemy mąką i przerabiamy w dłoniach kilka razy (1 odgazowanie), zawijając ciasto do spodu . Po tej czynności wkładamy do koszyczka wysypanego mąką celem wrośnięcia, 1-3 godz. zależy od temp. otoczenia. W między czasie rozgrzewamy piekarnik ze wstawionym garnkiem do 225 stopni C. Wyjmujemy garnek, zdejmujemy pokrywkę i przekładamy do niego wyrośnięty zaczyn, zaczyn opada  przy wrzucaniu go do garnka, (2 odgazowanie), ponownie przykrywamy pokrywkę i do piekarnika na 25-30 min. W piekarniku, chlebek włożony do garnka bardzo mocno i szybko rośnie. Po tym czasie pokrywkę zdejmujemy i następne 25-30 min. na obniżonej do 200 stopni C temperaturze, i gotowe. W opisie wygląda może trochę długawo, ale robi się naprawdę błyskawicznie. Zapewniam że chlebek jest wspaniały, z pyszną chrupiącą skórką, mniam, mniam :D.

Jeżeli byłoby to trudne do rozszyfrowania, mogę wszystko podać w ponumerowanych kolejno punktach :D.

Edytowane przez sverige2
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9076-moje-dzisiejsze-wypieki/page/22/#findComment-476810
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie bardzo przejrzyście. Dzięki.

Są wspaniałe!!!

Ciepło pozdrawiam.

dyzio

__________________________________________

Hołduję rozkoszom stołu, dzbana i łoża. (kolejność przypadkowa)

 

nie zapominaj o Panu "S"

http://wedlinydomowe...go-forumowicza/

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9076-moje-dzisiejsze-wypieki/page/22/#findComment-476813
Udostępnij na innych stronach

Super! dziekuje   :) tylko jedno pytanie czy ten bochenek uformawany wkladamy do koszyka zawinieciem do gory czy do dolu a pozniej jak do garnka?

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9076-moje-dzisiejsze-wypieki/page/22/#findComment-476815
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem,ze mówimy o garnku rzymskim.

Jeśli tak, to ja swoje chleby piekąc w tych garnkach moczę je najpierw w wodzie [jakieś 15 min] wyrośniety i odgazowany zaczyn -ciasto przekładam do garnka i czekam aż ciasto urośnie ponownie [garnek wypełniony po brzegi ] Wtedy wkładam garnki z pokrywą do piekarnika ,ustawiam temp na 220-230 stopni . Po osiągnięciu tej temp-trwa to ok 20-25 min zdejmuję pokrywy  zmniejszam temp do 190-200 stopni i dopiekam chlebki ok. 25 min.

Rozumiem,ze Ty wkładasz ciasto do wcześniej nagrzanych garnków-czy ta metoda gwarantuje pyszny wypiek ,czy bardziej sam przepis wykonania ciasta ?

beata
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9076-moje-dzisiejsze-wypieki/page/22/#findComment-476821
Udostępnij na innych stronach

Te chleby można piec w dowolnym garnku który można wsadzić do piekarnika ;)

Robert
601353601
ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ oʞlʎʇ-ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9076-moje-dzisiejsze-wypieki/page/22/#findComment-476822
Udostępnij na innych stronach

Pytałam ,czy wcześniejsze wygrzanie naczynia zapewnia lepszy efekt ,jeżeli pieczemy chleb w naczyniu ?

Ja ostatnio piekę swoje chlebki właśnie w garnkach rzymskich opisaną wyżej metodą  i zastanawiałam się czy można by je wcześniej wygrzać? i czy to wpłynie na smak chleba?

Zapytam jeszcze czy te chlebki można piec na wygrzanym kamieniu do pizzy?,czy lepiej jednak w jakiejś formie, garnku ,czy garnku rzymskim stosując się do metody samego  pieczenia opisanej przeze mnie wyżej ?

beata
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9076-moje-dzisiejsze-wypieki/page/22/#findComment-476836
Udostępnij na innych stronach

Z garnkiem rzymskim to uważaj bo nie bez kozery namaczamy go wodą i rozgrzewamy równomiernie, wcześniejsze wygrzanie i wrzucenie zimnego ciasta jest moim zdaniem ryzykowne. Ciasto robione metodą autolizy jest luźne i ciężko będzie utrzymać kształt bez formy, musiałabyś dać więcej mąki ale wtedy ciasto będzie bardziej zbite. 

Ciasto wrzucone do rozgrzanego naczynia momentalnie dostaje temperaturę powierzchniowo "zasklepiając" się stad te ładne dziurki i puszystość miąższu ;)

Robert
601353601
ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ oʞlʎʇ-ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9076-moje-dzisiejsze-wypieki/page/22/#findComment-476838
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem,ze mówimy o garnku rzymskim.

 

Zalecają aby piec w garnkach żeliwnych, ponieważ garnek należy rozgrzewać razem z piecykiem, i do takiego właśnie wyjętego z piekarnika, bardzo rozgrzanego do temp 225 stopni C. garnka wkładamy (wrzucamy) przygotowany, wyrośnięty zaczyn. Trzeba to robić w rękawicach aby się nie poparzyć. Garnka nie wolno niczym smarować. Tak wysoka temperatura garnka powoduje właśnie to że zaczyn do garnka nie przywiera i bardzo ładnie po upieczeniu z niego wypada. Osobiście do pieczenia używam garnków szklanych żaroodpornych francuskich "Pyrex", ale można w każdym innym odpornym na temperaturę. Podstawą jest to aby można go było bezpiecznie rozgrzać, co jest w tej metodzie konieczne, i aby nie pękał w trakcie wkładania zaczynu. tak wyglądają moje garnki szklane, do obydwu pasuje ta sama pokrywka.

post-49725-0-30051600-1455799605_thumb.jpg

post-49725-0-45630400-1455799614_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9076-moje-dzisiejsze-wypieki/page/22/#findComment-476839
Udostępnij na innych stronach

Tak myślałam o tym garnku rzymskim,że może niekoniecznie wcześniejsze wygrzanie dobrze mu zrobi ...,czyli będe musiała kupić kolejne naczynie żaroodporne [ najlepiej w formie okrągłej miski] do upieczenia tego smacznego chlebusia...Jakie wymiary ma twój garnek?

[Kurcze- wszystkie  moje naczynia żaroodporne są za płaskie]

Edytowane przez beatag
beata
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9076-moje-dzisiejsze-wypieki/page/22/#findComment-476840
Udostępnij na innych stronach

Jest zasadnicza różnica w smaku chleba pieczonego tradycyjnie, czyli tak jak Ty to robisz w garnku rzymskim i ja też oczywiście wielokrotnie używałem rzymskiego, i nie tylko, ale to dwie różne bajki, ponieważ jest tak jak pisze Roger :D.


Beta, myślę że garnek rzymski po namoczeniu można wstawić do piekarnika i też go rozgrzać tak jak szklany czy żeliwny. Powinien wytrzymać to bez trudu. Ja nie używam go zbyt często do pieczenia chleba, ponieważ jest bardzo duży i takie dwukilogramowe bochny niezbyt mi odpowiadają, a garnek musi właśnie nadawać ową formę o której Roger wspomina, temu mocno luźnemu zaczynowi :D

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9076-moje-dzisiejsze-wypieki/page/22/#findComment-476841
Udostępnij na innych stronach

Teraz już załapałam ,ze to ciasto jest luźne i pieczenie na kamieniu ,czy bez formy  zupełnie odpada.Jeżeli sęk również tkwi w tym ,ze trzeba go włożyć do uprzednio nagrzanego naczynia ,to niestety trza takie kupić i wypróbować!

beata
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9076-moje-dzisiejsze-wypieki/page/22/#findComment-476844
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.