agus - moje wariacje kulinarne

[agus]

Witam, na forum byłam do tej pory tylko obserwatorem, w domu „małym”  pomocnikiem Grzesia podczas produkcji wędlinek i kiełbas. Postanowiłam zrobić coś sama i się z Wami podzielić moimi poczynaniami w kuchni.

Na początek żurek na własnym zakwasie według przepisu z forum, a że jestem żoną Grześka a on zawsze robi kilka wersji swoich wyrobów to nie mogę być przecież gorsza.

 

Pierwszy zakwas zrobiłam na mące żurkowej z dodatkiem czosnku oraz drugi na mące żytniej razowej z dodatkiem czosnku, listka laurowego i ziela angielskiego.

W drugim dniu zakwasy wyglądały tak.

 

 

W sobotę dzień prawdy. Żurek na uwędzonych przez Grzesia żeberkach. Pierwszy na mące żurkowej, bardzo dobrze zagęszcza i w smaku pyszny.

 

 

Żurek na mące żytniej razowej bardziej gęsty i na  widoczne ślady mąki w smaku także dobry.

 

 

Po degustacji żurków i prośbie Grześka o dokładkę drugiego talerza żurku na mące żurkowej i już wiem który zakwas zagości w naszym domu.

 

 

 

[riccardo47]

Witam agus serdecznie,żurek rewelacja  od dłuższego czasu ekperymentuje z różnymi przepisami zakwasów żurkowych.jestem przekonany że nie dasz się prosić długo o dokładne proporcje Twojego przepisu  Przepis i smak jego trafiony,jeszcze raz moje szczere gratulacje,pozdrawiam mile

Edytowane 13 Stycznia 2014 przez EAnna
ort.

[@halusia@]

 

 

Witam, na forum byłam do tej pory tylko obserwatorem, w domu „małym”  pomocnikiem Grzesia podczas produkcji wędlinek i kiełbas. Postanowiłam zrobić coś sama i się z Wami podzielić moimi poczynaniami w kuchni.

 

Witaj Agnieszko... jakże się cieszę że założyłaś swój wątek... bardzo chętnie będę tu zaglądać.. 

[ANNAM]

Agus  nareszcie   teraz juz sie nie wymigasz i bedziesz musiala zrobic chlebek na zakwasie. Jak wyszedl Tobie zakwas na zurek ,to na chleb nie bedzie problemu zrobic drugi. 

[Anuś]

Pierwszy zakwas zrobiłam na mące żurkowej z dodatkiem czosnku oraz drugi na mące żytniej razowej z dodatkiem czosnku, listka laurowego i ziela angielskiego.

 

To ja poproszę obydwa przepisy. Nie jadłam nigdy żurku na zakwasie z mąki żytniej

.

Witam, na forum byłam do tej pory tylko obserwatorem, w domu „małym” pomocnikiem Grzesia podczas produkcji wędlinek i kiełbas.

 

Witaj Agus dobrze, że Grzesiu ma takiego pomocnika

 

a że jestem żoną Grześka a on zawsze robi kilka wersji swoich wyrobów to nie mogę być przecież gorsza.

 

Trzymam za Ciebie mocno kciuki

[świadziu]

Potwierdzam, żurek naprawdę wyszedł jej bardzo dobry ( w sobotę i dziś, jadłem po dwa talerze żurku na obiad ) !!

[Basia285]

Agus, pyszny żureczek. :clap:

Też taki, no prawie taki sam robię. Ile razy wpadam na forum, ciągle jestem głodna

Życzę samych doskonałości i smaczności.

 

Pozdrawiam

[roger]

No proszę Aga zaczyna coś nie coś pokazywać aż sie boję co będzie jak pokażesz "wszystko"

A tak na poważnie ponieważ żurek jest jedną z ulubionych zup to powiem ze podrôżując dużo po naszym kochanym kraju nie jadłem dwóch takich samych ...

baa praktycznie każdy był inny ... Co kraj to obyczaj i w tym przypadku to sie sprawdza

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk 2

[eli55]

Agus to i ja poprosze o przepis na zakwas ,  u mnie zurek tez bardzo lubia :clap:

[agus]

Dziękuję wszystkim za miłe słowa, ANNAN to dzięki Tobie powstał ten temat i nazwa tytułu.

Aniu27, Halinko i Annam  daleko mi do waszych poczynań w kuchni, ale skoro powiedziało się A to trzeba powiedzieć B. Postaram się aby temat rozwijał się bardzo szybko oraz mam nadzieję że jeszcze parę osób zaskoczę.

Oto przepis na zakwas na mące żurkowej

0,5 l  przegotowanej letniej wody

3 kopiaste łyżki mąki żurkowej

3 ząbki czosnku

 

Zakwas na mące żytniej razowej typ 2000 według przepisu  mistrza Zbója Madeja

0,5 l przegotowanej letniej wody

1 szklanka mąki razowej żytniej

3 duże ziela angielskie

1 liść laurowy duży

4 ząbki czosnku

 

W litrowym słoiku wymieszałam dokładnie wodę z mąką i dodałam przyprawy. Na górę słoika nałożyłam przeźroczystą folię spożywczą i przymocowaną gumką. Przez 5 dni trzymałam w ciepłym miejscu obok kaloryfera, codziennie mieszając i sprawdzając kwaśność. Nie dodawałam ani skórki od chleba ani żadnych soków z kiszonek. Zakwas po 5 dniach był gotowy, więc powędrował na 3 dni do lodówki bo żurek zaplanowałam dopiero na sobotę.

 

[agus]

Zgodnie z obietnicą daną niedawno na forum, stało się zrobiłam zakwas nie tylko na żurek ale także  na chleb dzięki świetnej relacji mistrza Pokemona i Przemka.

W sobotę rano zaczęłam robić zaczyn trójfazowy. Niestety nie mogłam nigdzie kupić mąki pszennej 650 więc użyłam pszenną 750.

Od samego rana w niedzielę zabawa z chlebem.

 

Nawet nie wiecie ile stresu mnie to kosztowało- czy się uda? Grzesiek tylko się śmiał że modlę się przy piekarniku.

 

 

A oto efekt .

 

Z góry nie wygląda zbyt ładnie ponieważ nie mam jeszcze koszyka do wyrastania ciasta i musiałam użyć metalowej miski do której ciasto się troszkę przykleiło pomimo że wysmarowałam ją lekko olejem i obsypałam mąką.

 

Nie mogąc się doczekać kiedy chlebuś wystygnie,  przyznaję że kroiłam go jeszcze jak był lekko ciepły. W środku jest trochę ciemniejszy bo użyłam mąki pszennej 750.

Od dzisiaj już nie boję się pieczenia chleba.

 

Chlebuś pyszny.

[@halusia@]

 

 

Chlebuś pyszny.

 

Brawo Agnieszko..  . widzę że powoli się rozkręcasz..ciekawy czym Nas jeszcze zaskoczysz 

[Anuś]

Nawet nie wiecie ile stresu mnie to kosztowało- czy się uda? Grzesiek tylko się śmiał że modlę się przy piekarniku.

 

Piękny chlebek i już Ci ''zazdraszczam'' że tak ładnie wygląda, bo ja chlebka na zakwasie jeszcze nie piekłam

Następny już upieczesz bez ''stresa'' życzę powodzenia, a jak się coś nie uda, to ukryj przed Grzesiem

[ANNAM]

 

 

Chlebuś pyszny.

  A nie mowilam, ze zrobisz 

 Nie musisz miec koszyczka, ja bez koszyczka robie. Zacznij chleb robic wieczorem , dzien wczesniej i przez noc rosnie sobie w pierwszej fazie, tej najdluzszej, a pozniej w dzien dodajesz reszte maki i masz tylko kolejne wyrabiania( u mnie gdzies w temacie podalam fazy ze zdjeciami) . MAsz chleb ladnie wyriosniety ,a to najwazniejsze , bo od tego zalezy smak.

 

 

Grzesiek tylko się śmiał że modlę się przy piekarniku.

Grzesiu   chyba sobie pogadamy   , a mowilam ze Aga a nie ty upiecze chleb 

 

Od dzisiaj już nie boję się pieczenia chleba

za to , to   i teraz zacznij dodatki dawac, ziarna czasem zrob tezbulki na zakwasie ,mozna z ziolami czy oliwkami

[karolszymczak]

Aguś na reszcie własny temat.Piękny chlebek.

[agus]

Dzisiaj na obiado- kolację dla mojego kochanego „ łakomczuszka” chlebki pita według przepisu tiera. 

Zaczynamy od przygotowania ciasta.

 

Następnie formujemy placki, zostawiamy do ponownego wyrośnięcia i spłaszczamy.

 

Piekarnik nagrzany na 250 stopni, ale niestety nie we wszystkich chlebkach zrobiła się kieszonka .

 

Do tego dwa sosy:

- ostry z ketchupu i sosu chilli własnej produkcji do wysmarowania chlebków w środku

- łagodny z majonezu, jogurtu naturalnego i czosnku do polania mięska i warzyw.

 

Filet z indyka podsmażony z przyprawami, pekińska, pomidor, ogórek i kebab gotowy .

[agus]

Wczoraj po przyjściu z pracy zrobiłam ulubiony deser Grzesia – ptasie mleczko z brzoskwiniami.

   

 

Po ostatnim pieczeniu chleba zostało mi trochę zakwasu, który przechowywałam w lodówce. W czwartek zakwas wyciągnąłem z lodówki i zostawiłam do piątku w temperaturze pokojowej. Troszkę go dokarmiłam i zaczął puszczać piękne bąbelki.

W sobotę drugie podejście do chleba tym razem żytniego także według przepisu Przemka i Pokemona.

 

Niestety od góry troszkę za bardzo przypieczony

 

Ale spód całkiem dobry.

W przekroju wygląda tak

 

Następnym razem będę bardziej pilnować chleba podczas pieczenia, bo smakuje pysznie

[chudziak]

Ja mniej więcej w połowie pieczenia wkładam od góry blaszkę by się chleb nie przypiekł od góry .

A Twój chlebek ma ładne dziury - dodaj trochę różnych ziaren będzie jakaś odmiana . Jak się piecze ze dwa razy w tygodniu to zaczyn pracuje bardzo ładnie niestety ja na ogół nie mam czasu ale raz w tygodniu to piekę zawsze

 

No a ptasie mleczko   - a z jakiego przepisu korzystałaś ?

Edytowane 19 Stycznia 2014 przez chudziak

[agus]

Dziękuję chudziak za pomysł z blaszką , to mój pierwszy chleb żytni więc nie chciałam za bardzo kombinować, ale kolejny to na pewno będzie z ziarnami.

Przepis na ptasie mleczko najłatwiejszy i najszybszy w wykonaniu z przepisu mojej mamy.

Składniki

mleko niesłodzone z puszki

3 kolorowe galaretki

1 puszka brzoskwini lub ananasa

Galaretki rozpuścić w wodzie  i wystudzić ( 2 galaretki rozpuszczam w mniejszej ilości wody niż na opakowaniu)

Mleko dobrze schłodzić.

Połowę mleka dobrze ubić mikserem i wlewać stopniowo galaretkę ciągle ubijając. Wylać do formy dodać owoce i do lodówki.

Jak stężeje powtórzyć czynność z drugim kolorem galaretki. Wyłożyć na wierzch owoce i zalać galaretką.

Szybko, łatwo i przyjemnie smakuje .

 

 

[@halusia@]

 

 

Wczoraj po przyjściu z pracy zrobiłam ulubiony deser Grzesia – ptasie mleczko z brzoskwiniami

 

Agnieszko ale dogadzasz swojemu Grzesiowi... 

Chlebek wygląda bardzo ładnie 

[agus]

Dziękuję Halinko, myślę że w następną sobotę zrobię ten z Twojego przepisu z migdałami i nie spiekę go tak strasznie.

Staram się dogadzać Grzesiowi bo On robi dla nas pyszne wędlinki i grzybki, więc muszę się jakoś rewanżować .

[ab48]

Hmmmm....wszystkie kobiety powinny brać z Ciebie przykład....ech.

[ANNAM]

 

 

wszystkie kobiety powinny brać z Ciebie przykład

 

 Hmm... to ja Agus wzielam przyklad, sciagnelam przepis na ptasie mleczko  , bo wyglada rewelacyjnie.

 Chlebek dopracujesz, nie martw sie, najwazniejsze ze ladnie wyrosl   i nie zakalec, bo to sa zwykle problemy na poczatku .  Teraz juz nie bedziecie kupowac chleba pewnie w ogole .

[PanBoczek]

Agus ładnie zaczęłaś swój temacik hehe od rzeczy, z którymi ja zaczynam właśnie raczkowanie ^^ 

chlebki p r z e śliczne! Przybyło Ci jednego fana w boczkowej postaci hehehe

oj ten Grzegorz to ma dobrze  Pozdrawiam serdecznie! 

[karolszymczak]

Aguś w Bukowinie nie odpuszczę Tobie tego chlebka