Baca kombinuje

[Baca]

A dlaczego kombinuję, bo nie trzymam się kurczowo receptur, a w moich powiedzmy to wyrobach, no bo kudy im do wyrobów moich szanownych SiB  z forum,  zawsze jest miejsce na improwizację czyli kombinacje moje - bacowe. A, że czasami wychodzę  na tym jak przysłowiowy Zabłocki,  jednak zawsze jest to zjadliwe no i wolne od E i innych takich. Ostatnio dopadłem ładny kawałek boczku postanowiłem coś  jak to piszą co poniektórzy koledzy wydreptać. Pomyślałem no i wybór padł na boczuś rolowany, parzony. Ja wiem, że nie powinienem , że cholesterol, że w tym wieku, ale …raz kozie śmierć.  Poniżej foto relacje „takie tam” z mojej walki z rzeczonym boczkiem

Bez żeberek i ze skórką

oskórowany 

rozcięty na połowę

posypany solą, przyprawami,  czosnkiem a także majerankiem

zawinięty w celafon

i w siateczce

No i na dobę do lodówki. Reszta po sparzeniu i wystygnięciu. Pozdrawiam 

Edytowane 7 Lutego 2014 przez baca 48

[Anulka]

Bardzo smakowicie się zapowiada

[ANNAM]

BAca jak sie boisz cholesterolu to jedz boczek bez chlebka i na pewno nie podniesie sie .  

Jak ja bym cos uwedzila juz, moze tez i boczek taki   jak tylko temperatura spadnie 

[Baca]

 

 

Bardzo smakowicie się zapowiada

Też tak myślę, a jak będzie to zobaczymy jedno jest pewne dzisiaj parzenie i co by nie było foty i opis będą 

 

 

BAca jak sie boisz cholesterolu to jedz boczek bez chlebka i na pewno nie podniesie sie

Oj tam oj tam  Aniu miód lejesz na moje serce, że o wyrzutach sumienia nie wspomnę, ale jak to tak bez chlebusia??   

 

 

Jak ja bym cos uwedzila juz, moze tez i boczek taki   jak tylko temperatura spadnie 

podrzuć ze dwie dyszki lub 25 do nas i będzie normalka.    Pozdrawiam obie Panie

[Tomasz_65]

Witam baca48  wychodzi na to że dobrze kombinujesz       pozdrawiam

[Michał Koperski]

Witam

No czekam na te fotki z parzenia boczusia i relacje z degustacji. A cholesterol? Wprowadź do swojej diety fasole. Raz w tygodniu miseczka gotowanej, białej fasoli i będzie Pan zadowolony

[JaGra]

 

 

Raz w tygodniu miseczka gotowanej, białej fasoli i będzie Pan zadowolony

Poproszę o szczegóły   

[Tomasz_65]

 

 

Raz w tygodniu miseczka gotowanej, białej fasoli i będzie Pan zadowolony

 

przyłączam się do prośby jagry też proszę o szczegóły 

[Baca]

 

 

wychodzi na to że dobrze kombinujesz 

Oj tam oj tam staram się a tym bardziej, że też to będę jadł.

 

 

Raz w tygodniu miseczka gotowanej, białej fasoli i będzie Pan zadowolony

 

Tylko bez pana proszę, kolego wystarczy a i po imieniu też się nie obrażę gwoli ścisłości Zbigniew mam na imię, a fasolkę lubię i jadam a i z tym cholesterolem to tak mała powiedzmy to przenośnia a jak ładnie zabrzmiało no nie?  

 

 

Poproszę o szczegóły

z foto relacją?? Pozdrawiam

[Basia285]

Do fasolki dorzućcie jeszcze zamiast ziemniaczków, kaszę gryczaną białą, nie paloną ,to też skutkuje i to jak!!!

 

Baco, Twoje kombinacje to wręcz Alpejskie kombinacje :clap:

Ostatnio robiłam taki boczuś, tylko prasowany. Niebo w gębie.

 

Pozdrawiam serdecznie

[Baca]

Boczuś co z tego wyszło

 

 

Słowo się rzekło czas pokazać co też z tych bacowych kombinacji wyszło i oto foty:

 

 

 

 

Tak to wyglądało proces parzenia zakończyłem na 72C i moja ocena

-z przyprawami utrafiłem w nasz smak całość smaczna soczysta   jeżeli to tak można nazwać

-według naszej oceny temperaturę parzenia należałoby podnieść do 74C lub jeszcze wyżej,żeby był miększy. Wyrób nie powala na kolana  jednak boczuś w kawałku wędzony lub pieczony dla nas smakowo lepszy.   Na koniec to co mnie osobiście wnerwia  najbardziej to to, że przy cięciu boczek się rozwarstwia czego nie ma np przy wyrobie z praski. I to by było na tyle.  No i do następnych kombinacji

I widzisz Basiu co z tego wyszło     

Edytowane 9 Lutego 2014 przez baca 48

[Michał Koperski]

 

 

Michał Koperski, dnia 07 Lut 2014 - 14:28, napisał: Raz w tygodniu miseczka gotowanej, białej fasoli i będzie Pan zadowolony Poproszę o szczegóły   

hmm co tu dużo mówić? Fasola gotowana w znaczny sposób wspomaga walkę z nadmiernym cholesterolem. 

Raz w tygodniu jadam miseczkę gotowanej fasoli, taką prosto z wody i wyniki krwi są całkiem przyzwoite. 

[Pacan Wojciech]

Michał , jak długo stosujesz ten sposób  ? Pozdrawiam

[Michał Koperski]

Hmm, około roku. ale pamiętaj, że to nie jest cudowny środek. Podkreślam - fasola znacząco wspomaga walkę z cholesterolem. 

[osid]

-według naszej oceny temperaturę parzenia należałoby podnieść do 74C lub jeszcze wyżej,żeby był miększy.

jak lubisz takie ciągutki to wystarczy tak jak sparzyłeś, ale jak chcesz mieć mięciutki boczuś to parz do 74* wewnątrz i utrzymuj taką temp. przez ok 1,5-2 godziny, gdzieś, kiedyś, ktoś o tym pisał, niestety nie pamiętam kto

spróbuj następnym razem.  

 

P.S. termometr z IKEA daje radę ale uszczelnij sobie opaską termokurczliwą miejsce w którym przewód wychodzi z sondy, bo przy parzeniu długo ci nie pociągnie  

Edytowane 10 Lutego 2014 przez osid

[Baca]

 

 

P.S. termometr z IKEA daje radę ale uszczelnij sobie opaską termokurczliwą miejsce w którym przewód wychodzi z sondy, bo przy parzeniu długo ci nie pociągnie  

A dlaczego nie pociągnie wszak do wody go nie wkładam, przybliż temat prosze   

[bwie]

 

 

przybliż temat prosze

Jest jeszcze para wodna a czasami mimo, że nie zamierzasz zanurzać całej sondy potrafi ona sobie wpaść do garnka .... wilgoć dostaje się do sondy i czujnik zaczyna wariować, kilka razy tak miałem. Należało by wtedy rozgrzać piekarnik i wsadzić do niego sondę na 10 minut aby cała wilgoć odparowała.

 

pozdr.

[electra]

no i to produkt Ikea ..ma jak wiele innych rzeczy krotka zywotnosc

[Baca]

 

 

Należało by wtedy rozgrzać piekarnik i wsadzić do niego sondę na 10 minut aby cała wilgoć odparowała.

Ten sposób znam, dość długo używam ten termometr i jakoś spoko, ale chyba założę tą koszulkę dzięki 

 

 

no i to produkt Ikea ..ma jak wiele innych rzeczy krotka zywotnosc

Wszystko ma kiedyś swój koniec mój termometr działa bez zarzutów, może mam szczęście  

Pozdrawiam     

[Baca]

 Pasztet smarowny a raczej pasztetowa

 

  Razem z moją LP lubimy pasztetową a jeszcze z ogóreczkiem kiszonym lub z cebulką   a, że dawno nie robiliśmy więc nie ma, że boli trzeba zrobić. Jak zawsze wyrób bacowy bo jak zawsze nie obeszło się bez nazwijmy to ulepszeń . Posiłkowałem się przepisem z pierwszej strony 

a to fotki

 

Pasztetowa wyszła wspaniała taka jaką lubimy i jaką można było kupić dawniej ta w białym naturalnym jelicie  Pozdrawiam

Edytowane 16 Lutego 2014 przez baca 48

[PanBoczek]

 

 

Boczuś co z tego wyszło

    czuję się wywołany do tablicy.. 

 

 

-według naszej oceny temperaturę parzenia należałoby podnieść do 74C lub jeszcze wyżej,żeby był miększy. Wyrób nie powala na kolana  jednak boczuś w kawałku wędzony lub pieczony dla nas smakowo lepszy.   Na koniec to co mnie osobiście wnerwia  najbardziej to to, że przy cięciu boczek się rozwarstwia czego nie ma np przy wyrobie z praski. I to by było na tyle.  No i do następnych kombinacji

 

rada jest na to bardzo prosta  

roladę zwinąć zapeklowaną z przyprawami i związana odstawić do lodówki na tydzień, uwędzić i sparzyć, ale nie zwiększać temp. tylko czas - polecam sposób Mistrza Grzybowego naszego  2.5 godz. 

lepiej będzie się trzymać w całości jak się ją ciut zmasakruje tłuczkiem i doda pastę z czosnku (będzie jak spoiwo kleiste) 

niektórzy w tym celu sypia nieco żelatyny, ale wg mnie jest to zbędne. 

Po wędzeniu i parzeniu taki rolowany boczuś najlepiej jak poleży w lodówce ok doby, im więcej czasu tym będzie bardziej spoisty, jeśli mogę to tak nazwać 

 

 

Pasztet smarowny a raczej pasztetowa

superrrr!! Baco kochany, teraz w sklepach nie da sie kupić dobrej pasztetowej.. trzeba samemu zrobić

Twoją wygląda zasmaczyście, po składnikach widać, że na pewno jest!!    

chciałbym napisać 'daj trochę'  ale pozostanę przy brawach, gratulacjach i Pozdrowieniach  

[BazylWidzew]

 

 

Pasztetowa wyszła wspaniała

 

Jak taka pyszna to przepis jak robiłeś byś wstawił

[Baca]

b]@PanBoczek[/b], Dzięki za radę, nie omieszkam ją wykorzystać a o wynikach napiszę.

 

 

Jak taka pyszna to przepis jak robiłeś byś wstawił

 

Pyszna to jest musisz mi uwierzyć na słowo pamiętając jednak o smakach i smaczkach, co do przepisu jak pisałem posiłkowałem się przepisami z pierwszej strony między innymi Tutaj, a potem to radosna twórczość czyli kombinacje bacy, mógłbym podać orientacyjne dane, ale jak sądzę nie o nie Ci chodziło pozdrawiam

Edytowane 16 Lutego 2014 przez baca 48

[Baca]

Zaś boczuś

 

 

            Ze mną to jakoś tak jest koło każdego mięska jakoś udaje mi się przejść w miarę spokojnie to znaczy, żeby nie kupić na tzw zapas, to z boczkiem nie ma takiej opcji. Nie daję rady i już  już widzę jak jest upieczony lub sparzony  ślinotok mi się włącza i co ? i lipa. Więc ostatnio zakupiłem śliczniutki noi w dobrej cenie bo 10,99. Decyzja krótka robimy z singielka bo moja LP też brała udział w tym powiedzmy "niepotrzebnym' zakupie. Obróbka normalna; peklosól przyprawy a wcześniej przycięty do rozmiaru praski sprany tuczkiem coby się lepiej kleił pomiędzy warstwy kolejne bo wyszły 3 żelatynka. Do singielka peklowanie i parzenie. do 75C. Fotki, a o tym co wyszło .....!

 

 

Co wyszło ano wyszła jedna wielka lipa słowem porażka  po prostu boczuś przy wyciąganiu się rozwarstwił na 3 oddzielne kawałki, smakowo dobry. No i się zastanawiam jaka przyczyna   . I tutaj mam prośbę pomyślcie razem ze mną co jest, pierwszy raz taka wpaduwa z boczkiem    bo nie powiem zdarzało się, ale z boczusiem nigdy. Pozdrawiam  jak widzicie z uśmiechem a fot finalnych nie ma z powodów wiadomych.

 

[eli55]

Baca48 nic sie nie przejmuj, nastepnym razem bedzie lepiej, narobiles mi smaku ta pasztetowa, to znaczy ze robiles ja z drobiu ?

pozdrawiam serdecznie i czekam na odpowiedz, Ela.