Spiżarnia Anuś

[Anuś]

Pierwszy dzień wolnego

A to drugi dzień wolnego

Polecam  sałatkę z fasolki szparagowej według Kolegi Pokemona.  https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5139-pokemona-przetwory-i-inne-takie/W takin sam sposób robię świeże grzyby. 

Z ostatnich mirabelek powstał dżem z mirabelek z kardamonem z dodatkiem kawałków jabłek. 

Z kiszonkami jeszcze nie ''wystartowałam'' ale to kwestia kilku dni  i będę działać. Pogoda jak na razie sprzyja i warzywa będzie można wykopać.

Edytowane 16 Września 2020 przez Anuś

[Muski]

No Anuś, byłby z Ciebie ideał ???? gdyby nie ten nałóg????

[Anuś]

gdyby nie ten nałóg

 

Tak wiem Muski,że palenie to brzydki nawyk. Może przyjdzie taka chwila, że rzucę.

Dzisiaj poczyniłam kiszonki z selera i drugą z cukinii. Do tej pierwszej dołożyłam czosnek, kawałek chrzanu i koper ( chociaż  tych dwóch ostatnich składników nie było  w przepisie ) po jednej ostrej papryczce ( użyłam takich, które sama suszyłam). Do tej z cukinii dodałam czosnek, koper, papryczkę. W przepisie proponowano dodanie łyżeczki ulubionych ziół. Dodałam świeże carry włoskie.

Solanka to litr wody ( ja używam  zawsze takiej ''prosto z kranu'' ) i płaska łyżka soli niejodowanej.

                                                           

[Anuś]

Przeczytałam  ( i myślę, że nie tylko ja )   ze zrozumieniem wszystkie rady od Was. Jeśli pozwolicie za kilka dni usunę te posty. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Dyskusje o paleniu przeniesiemy do innego tematu.

Dzisiaj buraki z malinami.

Buraki można ugotować lub upiec w piekarniku. Wybrałam tą drugą wersję. Starte na tarce ( było ich 1.2 lg) dodałam 30 dag świeżych malin, sól do smaku i sok z jednej cytryny. Jeżeli ktoś nie ma cytryny można dać łyżkę octu. Nie ma tam grama cukru, maliny były słodkie.  Wszystko wymieszałam i poczekałam aż maliny ''puszczą sok''

Przełożyłam do słoików i pasteryzacja 12 minut.

W drugim rzędzie buraki z czosnkiem i świeżo tartym chrzanem.

Jutro kolejne buraki w innej odsłonie.

Edytowane 24 Września 2020 przez Anuś

[Anuś]

Nie ma ostatnio czasu na tworzenie nowych rzeczy, a jak jest chwilka czasu i coś tam podziałam to znowu czasu brak, aby to pokazać.

Kilka tygodni temu poczyniłam kapustę kiszoną z kurkumą i ananasem. Przepis zaczerpnęłam z jednego z blogów, zmieniłam nieco proporcje składników

( każdy może dopasować ''pod siebie " )

Składniki ;

miałam trzy malutkie główki kapusty ( w sumie ważyły 1,3 kg )

jeden świeży ananas ( o tej porze roku są w dobrej cenie )

2 papryczki chilli bez nasion

kilka gałązek świeżej natki pietruszki

5 ząbków czosnku, można dać więcej

2 płaskie łyżeczki soli niejodowanej

dwie łyżeczki kurkumy

2 łyżki nasion kopru

Kapusta poszatkowana jak do kiszenia, dodałam pozostałe składniki i przełożyłam ciasno w słoiki, ubijając je drewnianą pałką. Dalej robiłam jak w przypadku kiszenia kapusty, czyli kiedy tylko byłam w domu ''odgazowywałam'' czyli przekuwałam. Słoiki zamknęłam, w momencie kiedy uznałam że już jest ukiszona. Trwało to prawie dwa tygodnie. Przechowuje w lodówce.

Moje uwagi :

Następnym razem dam więcej ananasa, a koper zastąpię   swoim ulubionym  kminkiem .i więcej czosnku 

 

[nestor]

Anuś.,nie może wytrzymać bez robienia przetworów nawet zimą ciągnie jej do tej pracy Pochwalam jej hobby..