Skocz do zawartości

Dojrzewanie wędzonek na strychu.


parma

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.Dręczy mnie sprawa dotycząca przechowywania wędzonek, wędlin itp. w szafach na strychu jak to kiedyś czyniono.Na czym polega ten fenomen, skoro wszędzie podawany czas przechowywania wyrobów w lodówce to kilka do kilkunastu dni.Na każdym strychu od miesiąca kwietnia jest gorąco i bardzo sucho a właśnie wyroby przygotowywane na święta wielkanocne przechowywane były jeszcze do lata.Czy z wyrobów zostawał kamień do żucia z braku innych rozrywek :question:

Powiedzmy mięsa długodojrzewające przechowywane są w piwnicach (lub chłodniach) przy ustalonej temp i wilgotności a tu odwrotnie na żywioł, co aura przyniesie.

Pozdrawiam brać wędzarniczą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja teściowa zawsze przechowywała nadwyżkę kiełbasy domowej na strychu i pod blachą. Temperatura i brak wilgoci powodowały podsuszenie jej "na kamień". Jednak dobry "kamień". Kiełbasa była w ten sposób przechowywana nawet kilka miesięcy, bez uszczerbku na smaku. Jedynie waga drastycznie spadała.

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W latach 1969 do 1972 wynajmowałem mieszkanie w domu parterowym krytym wypalaną dachówką.Właścicielki tego domu przetrzymywały na strychu wędzone :słoninę,boczek bez kości ,kiełbasę i żeberka.Gdy to przypadkowo zobaczyłem robiąc na strychu drobne prace remontowe, byłem pewny ,że te wędlinki to chyba " same się poruszają".Ale nie,obwąchałem dokładnie i stwierdziłem,że mają ładny zapach.Stwierdziłem ,że są bardzo wysuszone i słone. Na strychu panował prawie mrok.Był to sierpień a zakupy świnki były w zimie.Po tygodniu poczęstowany zostałem fasolką ugotowaną na tych wędlinach - była smaczna a mięso miękkie.
Ed
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby zilustrować (dosłownie) zagadnienie dołączm dwie fotki, (które już kiedyś publikowałam ne tym forum :blush: ):

 

 

Zdjęcia zrobione były 25 sierpnia, prezentowana kiełbasa krakowska sucha wykonana została sporo przed Świętami Wielkanocnymi. Lato było w 2007 roku bardzo upalne, kiełbaska zapomniana, dojrzała przewieszona przez szprychę starego rowera.

W smaku była wspaniała; proszę zobaczyć te apetyczne, cieniutkie plasterki. W tym roku planuję zrobienie większej ilości tej kiełbasy i pozostawienie, przynajmniej części, do jesieni.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawych kształtów nabrała ta kiełbasa.

Kiełbasa spadła, nie została zauważona i utknęła między szprychami rowera. Czas i temperatura zrobiły swoje. W pierwszej chwili chciałam ją wyrzucić w przekonaniu, że nie nadaje się już do jedzenia. Powąchałam ją jednak i przyszło olśnienie.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomuś swojego kindziuka, resztkę przetrzymał rok. Więc co to jest te 4-8 miesięcy. :wink:

kilka dni temu jadłem słoninę która wisiała na strychu (podobno) 7 lat. Jako pierwszy odważyłem się spróbować. Była całkiem niezła, tylko troszkę przeszkadzał posmak "starzyzny".

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsza jest wilgotność.

Chyba właśnie bardzo niska wilgotność hamowała rozwój bakterii a ruch powietrza dodatkowo konserwował, bo zawsze poddasza były wentylowane lub konstrukcyjnie nieszczelne.

Ale jednak z wyrobów zostawał kamień :question:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie bardzo kusi do wykonania ,,komory dojrzewalniczej" z lodówki z regulacją temperatury,wilgotności i ruchu powietrza aby cały proces mieć pod kontrolą. Gdzieś na forum czytałem, że ktoś też przymierzał się do tego ale dokładniejszych informacji nie znalazłem.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstrzymaj się jeszcze trochę. Trwa tłumaczenie książki naszego Kolegi z USA na temat domowej produkcji wędlin dojrzewających. Będzie sprzedawana przez nasze wydawnictwo.

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś na forum czytałem, że ktoś też przymierzał się do tego ale dokładniejszych informacji nie znalazłem.

To był Lech40i4. Na IIIOZWB jego wyrób zdobył pierwsze miejsce w kategorii jeśli mnie pamięc nie myli "najlepszy wyrób mięsny"

Pozdrawiam

BonAir

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286

Co by tu jeszcze sprasować... ? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na stronie głównej jest cały dział o wędlinach dojrzewających. na poczatek:

http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=276

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega lech40i4, którego pozdrawiam.

i ja też Go pozdrawiam... :tongue: :devil: bo mimo iż były prośby na II i III zlocie nie opisał swoich przygód - oj niegrzeczny LEchu... :wink:

 

No nie daj się prosić :wink: :wink: :wink: :wink:

Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już lub dopiero trzy tygodnie suszę kiełbaskę wołową, która była wędzona, sparzona i ponownie wędzona - teraz dosycha w temp 12 stopni. w trzecim tygodniu pojawił się delikatny biały nalot, wszystko w porządku, czekam aż będzie więcej wtedy go zmyję i ponownie delikatnie podwędzę. Na święta Wielkanocne ujży światło na talerzu. :grin:

 

 

Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostały tylko dwa kawałki ukryte przed domownikami. Dla mnie jest za chuda, pomimo tego, że na 5kg wołowiny dodałem 1,5 kg boczku no i całe ziarna zielonego pieprzu. W Święta nastąpi moment kulminacyjny. :grin:
Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.