Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
-
Warto zerknąć. https://lcpr.pl/zg/project/madaks-stanislaw-mikanowicz/
-
Pytanie podstawowe. Dlaczego parówki cieszyńskie były parzone w temp.60-65 C? Odpowiedź można znaleźć czytając scan pokazany prze Arkadiusza. Przeglądając receptury i procesy produkcyjne kiełbas drobnorozdrobnionych w PW -21 / 1964r. znajdziemy, że parzenie odbywa się w temp. 70-75 C w zależności od asortymentu. Natomiast, każdy produkt powinien być obrobiony do temp. 68-70 C Parówki przeznaczone do wyrobu konserw pasteryzowanych w ogóle nie były parzone.
-
Dołączył do społeczności: Lukaszhunter
-
Linia musi być gruba i wyraźna...
-
Zaczyna to fajnie wyglądać, miał zostać po frajerzeniu do rana ale chyba trzeba będzie iść po ciepły chlebek do lokalnej piekarni i znów dieta w piz...
- Dzisiaj
-
-
Dołączył do społeczności: vrat
-
-
Przemysł mięsny przeszedł drogę od intuicji do precyzji. Zasady są te same, ale dziś wszystko odbywa się świadomie, bezpiecznie i pod kontrolą, łącząc tradycję z technologią.
-
Kiedyś oj nie ale dziś oj tak np. E301 lub 302 w różnych zależnościach . Dzieje się tak z prostej przyczyny ponieważ nauka poszła do przodu. Nie ma nic nie zdrowego w/w przykładowych środkach.
-
Oj , nie oj nie Ja nic nie pisałem o polędwiczce. I za to Cię szanuję, że potrafisz się publicznie przyznać do błędu Bardzo proszę , ale z mojej strony to już naprawdę koniec bo parówki już dochodzą.😄
-
Kolego, piszesz, że "moje na wierzchu", chociaż Arek miał argumenty. Jakie argumenty? Takie, które wypadły z obiegu już w latach 70. ubiegłego wieku? Akurat tak się składa, że prowadzę zakład masarski i muszę znać obowiązujące normy oraz przepisy – i to nie te sprzed pół wieku, tylko aktualne. Nie wspomnę już o systemie HACCP, który trzeba prowadzić na bieżąco, pod nadzorem weterynarii, oraz o całej gamie innych przepisów, które muszą być uporządkowane i wdrożone zgodnie z obowiązującymi wytycznymi. Każdy użytkownik, który chce czerpać wiedzę z tego forum, powinien mieć dostęp do wiarygodnych i aktualnych informacji. Również podzielam zdanie kolegi Grzegorza – te dyskusje rzeczywiście są pouczające i pozwalają wyciągać konstruktywne wnioski. Obecne prawo, zarówno w Polsce, jak i w Unii Europejskiej, daje możliwość wytwarzania różnego rodzaju wyrobów wędliniarskich (i nie tylko), ale normy, jakie muszą one spełniać pod względem bezpieczeństwa zdrowotnego, są bardzo rygorystyczne – i słusznie. Jako masarz i praktyk, z całym szacunkiem do kolegi Grzegorza – który, choć na co dzień zajmuje się zupełnie inną branżą, to w dziedzinie masarstwa zgłębia wiedzę bardzo obszernie – chylę czoła za jego zaangażowanie. Praktyka połączona z teorią daje konkretne efekty, i to widać. Wspomnę jeszcze, że kiełbasa polska surowa występowała kiedyś w dwóch wersjach. Natomiast Arek wspomniał o parówkach, sugerując, że poza typem "parówkowej" innej nie ma. Czy nie warto jednak się zatrzymać, sięgnąć do branżowych pism i zastanowić się, co się zmieniło na przestrzeni lat? Piszemy przecież w temacie parówek – a jeśli chodzi o tę drobno rozdrobnioną kategorię wędlin, to można by naprawdę sporo napisać. Temat jest szeroki i ciekawy, dlatego warto opierać się na sprawdzonych źródłach i aktualnych przepisach.
-
Wg mojej wiedzy to z płatkami owsianymi.
-
Dołączył do społeczności: sebapiloz1
-
Spróbuję 😁
-
Projekt jest z tego portalu, Wojtka Minora, jego wędzarnia ma dach moja bedzie stać po dachem wiec nie ma tematu i to jest wedzarnia murowana jest sklepiona od gory
-
We wnętrzu zapewne zobaczy coś takiego lub podobnego (a to będzie wiązało się z dalszą rozbiórką)chodz to fotka z innej maszynki,z odgłosów wynika jakby jakieś sprzęgło działało w chwili przeciążenia.Jeżeli maszynka dotychczas nie wydawała takich odgłosów to wysłałbym na gwarancji do sprawdzenia pod obciążeniem a nie tylko wł.wył.
-
Madero z biedronki. Nie wiem czy to ulubiona, ale ten kupuję
-
Jeśli nie ma zabezpieczeń fabrycznych którego przerwałby warunki gwarancji to zdejmij obudowę.
-
Witam kolejnego prawie-ziomala. Właściwą drogę obrałeś
-
Teraz takie serwisy są... serwis Liebherr kazał mi nagrać dźwięk lodówki i wysłać plik żeby odpisać że to normalna praca...
-
Panowie bardzo dziękuję za tą dyskusję, można sporo się dowiedzieć i doczytać o poruszanych tematach.
-
Właśnie w tym problem, że gwarancja się nie skończyła. Tak to już dawno bym rozebrał :). Napisałem w pierwszym poście- Serwis pisze, że wszystko jest ok. Na razie walczę zobaczymy co z tego będzie.
-
Masz jakąś ulubioną markę? Bo ostatnio mam fazę na Pikantny Pudliszki.
-
Doświadcze i zwykła praktyka to jedno ale nie było by jej jakby nie teoria. Mam tu na myśli sprawy z poprawnie prowadzonym procesem technologicznym ponieważ jest to podstawą jak nie chcemy mieć problemów zdrowotnych. Reasumując najpierw nauka i zrozumienie a dopiero praktyka a nie na odwrót.
-
Grzewold ma rację, jest to chyba dobre rozwiązanie , gdy gwarancja się skończyła. Piszesz o Zelmerku , mam maszynkę 22 z dorobionym napędem, ostrymi nożami i sitka ok, ale często w biegu używam zelmerka którego mamy co najmniej z ubiegłego wieku , sprawdza się .