Niestety trochę się test opóźnił ze względu na covida w rodzinie itp. Wracając do tematu: Test mieszałki FMD30 importowanej przez t4all o pojemności 30litrów Dane techniczne na stronie importera trochę się różnią od informacji na naklejce (pewnie dlatego, że na naklejce są wymiary i waga samej mieszałki, bez korby itp.) Szczegóły produktu (inf. z strony www) Pojemność dzieży (litraż): 30L Rodzaj przekładni: Metalowa, zębata Wyposażenie: możliwość montażu napędu elektrycznego Waga: 20 kg Długość: 59,5 cm Wysokość: 41 cm Szerokość: 46,5 cm Maksymalna ilość wyrabianego farszu: 15-17 kg Największą zaletą wg. mnie jest zastosowanie łożysk z uszczelkami, zamontowanych na stałe* w obudowie. W łożyskach (też na stałe*) osadzone są trzpienie do których mocuje się wały mieszałki. P.S. W tym przypadku "na stałe" oznacza, że elementy są spasowane b. ciasno i podczas normalnej eksploatacji nie ma możliwości ich demontażu do np. mycia, etc. Ale gdy nastąpi uszkodzenie łożyska lub trzpienia to przy użyciu ściągacza można daną część zdemontować i wymienić na sprawną. Wcześniej używałem mieszałki w której były zastosowane łożyska takiego typu pomimo uszczelek nie były one szczelne i po myciu wyciekał z nich smar, dodatkowo wcześniejsza mieszałka miała większe otworu w obudowie w miejscu gdzie przechodził wał i farsz się nimi przeciskał i mocno oklejał łożysko, które trzeba było porządnie umyć po pracy. Trzpienie do mocowania wałów są osadzone na sztywno w łożyskach. Otwory w obudowie wokół trzpieni są dość małe co uniemożliwia zbytnie przedostawanie się farszu, ale utrudnia umycie, jeżeli "coś się tam wciśnie" a wciśnie się na pewno (w moim przypadku podczas mycia wystarczyło skierować dość mocny strumień wody i resztki mięsa od razu się wypłukały) Mocowanie wałów następuje przez wsunięcie ich na trzpienie i zabezpieczenie śrubką z łbem motylkowym. Dzięki takiemu rozwiązaniu montaż nie wymaga ŻADNYCH narzędzi i jest dużo szybszy niż w mojej poprzedniej mieszałce (tam montaż wału polegał na dokładnym ustawieniu wału w osi otworów, a następnie wsunięciu z obydwu stron trzpieni, które mocowały wał, a że łożyska były odkręcane to trzeba było wszystko ustawiać, aby 3 elementy "zgrały się" w jednej osi) Mała wada tego rozwiązania: na motylkach śrubek nawijają się wszelkiego rodzaju ścięgniste składniki farszu, no ale "coś za coś" jeżeli komuś to przeszkadza można zmienić śrubki na takie z gładkim łbem ,ale montaż będzie wymagał już narzędzi. Praca czyli samo sedno. Mieszałki używałem dopiero 1x, ale opiszę co i jak bo mam porównanie do poprzedniej jednowałowej. Plusy: - szybki i łatwy montaż wałów - brak konieczności demontaży łożysk do mycia mieszałki - łatwiejsze wyjmowanie wsadu w porównaniu do 1 wałowej posiadającej 2 blaszki wspomagające mieszanie Minusy: - zbyt mała korba (długość) co powoduje, że ręcznie się ciężko miesza (docelowo i tak przewiduję napęd, ale na razie musiałem się trochę namęczyć) Poza tym jak to się mówi: "mieszałka jak mieszałka" działa dobrze w zakresie prac do jakich została stworzona, nie wyobrażam sobie na dzień dzisiejszy mieszania ręcznie. P.S. Maksymalnie miałem wsad 22kg (producent zaleca 15-17kg) i wymieszała nie "wyrzucając" nic poza.