Sezonowanie a dojrzewanie – to nie to samo!
Często widzę, że w rozmowach miesza się te dwa pojęcia, więc pozwolę sobie to trochę rozjaśnić.
Sezonowanie mięsa to temat głównie wołowy – zaraz po uboju mięso trafia do chłodni i tam sobie odpoczywa w odpowiednich warunkach. Dzięki temu kruszeje i nabiera smaku. Potem dopiero idzie na steki czy inne cuda.
A dojrzewanie? To już zupełnie inna bajka. Tutaj mówimy o gotowych wyrobach – szynkach, kiełbasach itp. – które po peklowaniu, czasem wędzeniu, wiszą tygodniami w odpowiedniej temperaturze i wilgotności. W tym czasie tracą wilgoć i nabierają tego charakterystycznego, głębokiego smaku. Pozdrawiam.