-
Postów
3 831 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez Kruszynka
-
Dzisiaj grad sobie popaduje na zmianę z deszczem fotka robiona około 14-tej Jednak pomimo trudności udało się skomponować obiadek z żeberek i kebabczet Do tego sałata i tzatzyziki Prośba do oglądających fotki o informację czy są prawidłowo wczytane ? bo coś chyba szwankuje
-
Na dzisiejszy upał zeszłoroczna miętówka jak znalazł /Na świniobiciu nazwano ją Ludwikiem :hmm:/ A do tego kanapeczka z humusem z cieciorki i bakłażana z dodatkami
-
Włodziu to masz przechlapane Być i nie zameldować się ?
-
Dziaiaj na obiadek też pstrągi.Po sąsiedzku mamy małą hodowlę z przepływową wodą.Rybki z tej hodowli nie mają posmaku karmy.Biorę od nich też jesiotry. I jeszcze jeden wariant wołowiny /polędwica z Lidla - polecam stosunkowo tania i smaczna / ze szparagami. A z okna widok na warzywnik /prace w toku/ Nasza "młodzież" powoli wciąga się do prac działkowych
-
Halusiu dzięki, ale nie przesadzaj . Z nowości kulinarnych to jak na wieś przystało uwarzona została zupa chrzanowa, na wędzonce, z białą kiełbasą i ziemniakami kraszonymi.
-
Miałem jakieś problemy z wstawianiem zdjęć więc nadrabiam zaległości Sezon grillowy w tym roku otworzyły pstrągi Jak widać Niutek trochę obrażony bo liczył na żeberka i karkówkę.Były,ale następnego dnia. Beczka /chyba obecnie najbezpieczniejszy rodzaj wędzarni /znowu dymi a w niej pstrągi i ćwiartki kurczaka Ciekawostka serowa.Zapomniany w lodówce oscypek /dwa lata przeleżał zapakowany szczelnie w folię/po rozpakowaniu okazał się dojrzałym,aromatycznym serem o ostrym smaku.Zapach taki że rodzinka chciała mnie wraz z nim deportować z działki.Schowałem pod kloszem i jakoś się udało.Był wspaniały zwłaszcza z winogronami.Oscypek prawdziwy z owczego i krówskiego mleka z Polany Pod Jaworkami. Sezon szparagowy się zaczął więc tu zielone w towarzystwie antrykotu.
-
Roger 100 lat w zdrowiu i szczęściu
-
Wojciechu 100 lat zdrówka i pomyślności
-
Również dodałem do ulubionych,razem z żubrami, ciekawe
-
Dodam że chlebek Yerby jest nie tylko smaczny,ale i długo zachowuje świeżość.Przekonaliśmy się o tym na naszej wycieczce do Izraela i Palestyny.
-
Wyjaśniam, nie o wędkarzy chodzi a o rybaków sieciowych.Jak im bolki wpadają do sieci śledziowych,szprotowych itp to jest właśnie przyłów. Wędkarzy przepraszam za nieprecyzyjny post.Z tym że np na hali słyszy się czasem komentarze niezorientowanych na temat bolków.Co do wędkarzy "dorszowych" to też często zapominają / czym pisze Piksiak / o limitach złowionych dorszy.Na forum też można poczytać o takich hurtowych prawie ilościach. Usuwać chyba nie będę bo mi Andrzej na kłusownika wyjdzie
-
A o tzw."przyłowie " słyszałeś ? Jak się wyrzuci to i tak do życia nie wróci a jak się do domu zabierze to i zupka z tego będzie
-
Bogdan 100 lat zdrówka,zdrówka ,zdrówka i jeszcze raz ....pieniędzy
-
Dzisiaj jako "słomiany " wdowiec przygotowałem obiadek najprostszy z prostych ,ale jakże smaczny :młode kartofelki /niestety jeszcze hiszpańskie/,słoninka solona z cebulką,sadzone jajko i zsiadłe,wiejskie mleko, wszystko ze szczypiorkiem.
-
Piotrze już je widzę na patelni a potem w zalewie octowej Gratulacje z okazji udanych łowów i pięknej pogody nad morzem.
-
Heniu wszystkiego naj..... No i jak zawsze dużo humoru
-
Dzięki.Tej peklosoli to faktycznie trochę za mało 17-18 g/kg to w zasadzie najczęściej stosowane proporcje.
-
Ładnie wyglądają te kabanosiki Możesz przybliżyć skład farszu ? ten dziczy boczek mnie ciekawi .
-
Haniu sto lat ,nie mogę telefonicznie bo my w Stężycy a telefon w Wejherowie.Ot już się dziadkom zdarza Więc tą drogą samych radości i szczęścia a jak najmniej smutków
-
Ale że wazę zjadłeś......w to NIE uwierzę
-
Żurek i biała też obowiązkowo były a popychaliśmy nalewką ziołową w typie żołądkowej gorzkiej W czasach kryzysowych też soliłem w kamionce i też wychodziły suche.Tak kombinując logicznie to trzeba chyba więcej solanki wlewać,bo nam w garze miejsca na wodę szkoda.Jak obejrzy się stare filmy z lugrów ,kutrów,traulerów to widać że w drewniane beczki ładowano śledzie prosto z sieci /nie były przesuszone/,sól sypano łopatą,woda zaburtowa woda wraz z falą wchodziła i jakież te śledzie były smaczne.Teraz to niestety beczki plastikowe i solanka w płynie Ale kombinować trzeba jeżeli ma się dostęp do dużej ilości świeżych i tanich śledzi
-
Taaa Wielkanoc jedna,Boże Narodzenie jedno,długich weekendów kilka,zlocików kilka,jakieś drobne urodzinki i imieninki,trochę gości na działce,kilka tzw.zwykłych okazji i około 200 dni bez diety przeleciało.No a na pozostałe 100 i parę dni się nie opłaca diety zaczynać Ale i tak życie jest piękne Również pozdrawiamy
-
Andrzej a czy to wstyd komuś poklaskać.Miło się robi jak ktoś wyraża uznanie dla twojej roboty,nawet jak to jest na "wyrost".Rozmawialiśmy o tym kiedyś w "realu" A tak ,parę przecznic nas tylko dzieliło .Pozdrawiamy serdecznie Piotrze jak napiszę że kompotem to uwierzysz ? /Jola miała zmianę "kierującą",dzisiaj moja kolej / Również świątecznie pozdrawiamy.Aniu Ciebie to trudno zamurować.Szynka z dzika w/g Twoich wskazówek Sobol czy chodzi o solenie śledzi w beczce ? Ja tego nie robię ,kupuję gotowe.Czy o przepis na ten sos z mlecz ?
-
No i wielkanocne śniadanko za nami.Córcia się postarała Jaja jak jaja Hit świątecznego stołu-mus z kaczki w babeczkach, autorstwa córy Od lewej :kiełbasa z jelenia,wojskowa,polędwica parzona,krakowska,sucha z dzika Od lewej : polędwiczki surowe,szynka z dzika,boczek parzony,szynka wieprzowa,baleron,polędwica surowa. O autorze tych dwóch półmisków przez wrodzoną skromność nie wspomnę Pasztet Joli i sałatka córy Tymbaliki z kurczaka /zapomniano o soli, ale były dobre / A na koniec ogólny widoczek Znowu dietę diabli wzięli ,ale smaczne było
-
Zdrowych,wesołych,smacznych ,spędzonych w gronie rodzinnym i wśród przyjaciół, przy suto zastawionym stole, pełnym własnych wyrobów i potraw Świąt Wielkiejnocy życzą całej WB Jola i Kazik.