Andrzej bawi u wód i nie ma kto coś, tak troszkę, na śniadanko zrobić,więc w zastępstwie, ja tak troszkę na kolacyjkę wczoraj i dzisiaj, przy wydatnej pomocy mojej Połowicy, wykonałem. Materiał gotowy.Będą salcesony,wątrobianka,kiełbasa wiejska.Zapeklowane od 14 dni polędwice,szynka,boczki i od trzech dni polędwiczki i żeberka. Wątrobianka po parzeniu.Będzie jeszcze podwędzona Kiełbasa już w osłonkach,wędzonki powiązane,salcesony po parzeniu. Widok na całość,szynka jeszcze się parzy. Dodatkowo słoninka wędzona paprykowa /taka cieniasta ze sklepu/ i popieprzona /gruba,podlaska-dar Gonza / A po robocie /wędzarnię odpaliłem o 4.30,wędzenie w niezbyt przyjemnych okolicznościach przyrody /po kielonku dębowej pod świeżutką wędlinkę i dwudniowego ogóreczka Ogólnie wyszło nieżle.Heniu jak widzisz wszystko na Twojej desce się działo.Bardzo pomocna.Dzięki