Skocz do zawartości

Maad

Użytkownicy
  • Postów

    6 712
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Maad

  1. Mam gdzieś na dysku film przyrodniczy, National Geographic, czy coś w tym stylu. Prowadząca program kobietka odwiedziła właśnie taką suszarnię ryb, przy której pracowało kilku ludzi. Zaczyna wypytywać pracowników oczywiście po angielsku. Ja sobie oglądam ten program w oryginalnej wersji językowej, coby angielski trochę poszlifować. Aż tu nagle obok głosu ntej kobitki słyszę dialog prowadzony piękną polszczyzną: - czego ona chce ? - chyba kupić - powiedz jej, że to nie jest do kupienia :grin: :grin: :grin:
  2. Maad

    Przywitanie

    Maxell oczywiście miał na myśli zadymiarski staż. Te 23-26 lata są liczone jako łączny czas przebywania w bezpośrednim zasięgu dymu z wędzarni :grin:
  3. Ok, niech każdy robi jak uważa. Nie będę nikogo na siłę przekonywał. NFZ się wali, lekarstwa coraz droższe, kolejki do lekarzy coraz dłuższe. Ja wolę nie musieć być "pod stałą kontrolą lekarzy" :grin:
  4. Maad

    Majonez domowy

    Kasa kasą , fajnie jak więcej zostaje w naszych kieszeniach, ale szczerze mówiąc bardziej mnie cieszy, że choć parę osób przestanie szkodzić sobie na zdrowiu jedząc majonezy produkowane przemysłowo. Przecież z majonezami jest tak samo jak wędlinami. Producenci dają kiepskie surowce, najgorszy zjełczały olej, sztuczne jajka, całą masę barwników, poprawiaczy smaku, różnych E cośtam. Jednym słowem syf i śmietnik. [ Dodano: Czw 05 Sty, 2012 15:49 ] 3 minuty? to chyba wliczając umycie i schowanie blendera :grin:
  5. Wirus, Twoje pytanie jest źle zadane. Sugeruje bowiem, że skutkiem niepodawania insuliny jest hiperglikemia. To jest prawda tylko w cukrzycy typu I, i to też nie do końca. W cukrzycy typu II i w tak powszechnych stanach przedcukrzycowych, najlepszym wyjściem jest zmiana diety na niskowęglowodanową. To proste, trzeba się tylko pozbyć strachu przed cholesterolem.
  6. Maad

    Majonez domowy

    Do zrobienia majonezu domowego w 15 sekund potrzebujemy: - blender typu żyrafa, ja użyłem Brauna multiquick 3 - słoik DZK-500 (ważne jest dopasowanie średnicy słoika do końcówki blendera, musi być dość ciasno) - 1 całe jajko - 230 g oleju słonecznikowego lub rzepakowego dobrej jakości - opcjonalnie odrobina oliwy z oliwek, ale ostrożnie, bo mocno zmienia smak majonezu - 15 g białego octu winnego lub soku z cytryny - 3-4 g soli - opcjonalnie 2 g cukru pudru - pół łyżeczki musztardy (gatunek i ilość dobrać w zależności jak ostry smak chcemy uzyskać) Wszystkie składniki, z wyjątkiem sypkich, a także końcówkę blendera i słoik, wkładamy na 1 godz. do lodówki. Składniki dodajemy w następującej kolejności: jajko (nie uszkodzić żółtka), olej, ocet lub sok z cytryny, sól, cukier, musztarda Technika wykonania: - końcówkę blendera zanurzamy całkowicie w słoiku, musi dotykać dna! - włączamy blender na max obroty na 4-6 sekund, w tym czasie nie wolno oderwać końcówki od dna! - gdy na dnie słoika składniki się wymieszają i osiągną gęstą konsystencję, zaczynamy powolutku podnosić końcówkę do góry w takim tempie, żeby świeżo zassany olej zdążył się wymieszać - w końcowej fazie mieszania trzeba parę razy dość szybko, kilka razy opuścić i podnieść końcówkę, ewentualnie przechylać ją na boki, dzięki czemu wyrówna się gęstość majonezu w całej objętości - pozostało ostrożnie wyjąć końcówkę blendera ze słoika - to jedyna rzecz którą musimy umyć po zakończeniu produkcji Łatwo, szybko, czysto i smacznie oryginalny pomysł pochodzi ze strony http://www.cookaround.com/yabbse1/showthread.php?t=44102
  7. @Wirus - chlebek, pyrki i makaron zastąp mięsem, tłuszczem, jajkami i warzywami, to Ci i cukier spadnie i ciśnienie spadnie bez żadnych tabletek i ograniczania soli Ale nie bój się, nie wszystko opada wprost przeciwnie, jeden organ chętniej się podnosi, sprawdzone! :tongue: a co do szkód ... przejdź się na pobliską siłownię i sam oceń stan zdrowia i umysłu większości pakerów-wspomagaczy, tam insulina działa cuda
  8. Na pewno tak, ale płaci się za to cenę w postaci gorszego ukrwienia nerek, oczu i kończyn. W końcu to krew dostarcza tlen i składniki odżywcze do komórek i odbiera szkodliwe produkty przemiany materii. Jak to się kończy to wiadomo Pisałem o tym na poprzedniej stronie. To jest wybór mniejszego zła. Pacjent nie dostanie zawału albo wylewu, ale za parę lat będzie wrakiem stojącym w kolejce do kolejnych lekarzy specjalistów. Czy takie podejście jest w porządku? Czym to się różni od postawy tych chińskich naciągaczy?
  9. po co zaraz takie negatywne przykłady wyciągać? jest dr. Lutz, jest Weston A. Price, są przykłady z historii np. Innuici i Masajowie na początek proponuję Chińczyków, z ich medycyną holistycznądołożyć do tego zdrowy rozsądek i wyeliminować to co jest "sponsorowane" przez koncerny farmaceutyczne i wyjdzie całkiem zgrabne podejście do zdrowia, stylu życia, diety, itp. [ Dodano: Sro 04 Sty, 2012 22:37 ] Przyznaj się ile musiałeś brać insuliny, jeśli byłeś wtedy na zwykłej diecie cukrzycowej, opartej na niskoglikemicznych węglowodanach. Szczerze jestem ciekaw, czy któryś diabetolog uświadomił Ci, jakie szkody w organizmie wywołuje insulina, i jak bardzo ten hormon niszczy organizm.
  10. Maad

    Blender

    czas życia takiego blenderka zależy od jakości ostrza, które jest niewymienne, praktycznie niemożliwe do naostrzenia i zapewne nie podlega 3 letniej gwarancji czyli całkiem dobra, względnie tania maszynka ale jednak jednorazówka
  11. Moim zdaniem źródłem problemów jest miażdżyca. Jak się tego pozbędziesz, to i nadciśnienie minie. Są diety, które sobie radzą z tym problemem. Jedna z nich to podobno dieta wegetariańska. Druga, to dieta, a raczej cała rodzina diet niskowęglowodanowych (wysokotłuszczowych). No ale ja nie jestem lekarzem. Mogę tylko mówić o sobie, jak ta dieta mi pomogła. Ale są w necie, a także na tym forum osoby, które mogą to potwierdzić. Są miejsca, gdzie można poczytać i się dokształcić, zobaczyć problem z innej strony, niż to widzi oficjalna, akademicka medycyna. Jeśli lubisz konkrety, i takie matematyczno-inżynierskie podejście do tematu, to polecam książkę "Życie bez pieczywa". Jest tam też o ile dobrze pamiętam rozdział o nadciśnieniu
  12. W ten sposób można udowodnić naturalność, czyli pośrednio nieszkodliwość, każdej substancji na ziemi, bo w końcu wszystkie składają się z podstawowych, naturalnie występujących pierwiastków. Żeby daleko nie szukać: glutaminianu sodu, fosforanów, itp :grin: :grin: :grin: :grin: Dieta bezsolna to moim zdaniem ściema i przejaw bezradności medycyny. To taki wybór mniejszego zła. Lekarz: Proszę Pana, nie mogę Pana wyleczyć z miażdżycy, bo obowiązują mnie procedury medyczne i mam wpojone od czasu studiów sztywne schematy leczenia. Pacjent: Panie doktorze, ale ja dostanę zawału albo wylewu. Umrę, sparaliżuje mnie, albo będę roślinką! L: W takim razie obniżymy Panu ciśnienie i problem z głowy. Będzie Pan miał spokój na kilka, może nawet kilkanaście lat. A potem zajmie się Panem kilku moich kolegów. Jak Panu nerki odmówią posłuszeństwa to pomoże nefrolog, jak wzrok osłabnie to poradzi coś okulista, jak stopki będzie trzeba amputować, to mamy świetnego chirurga-naczyniowca. P: Huraaa!
  13. tak, cudzysłów jest jak najbardziej na miejscu czy taki wynalazek okaże się zdrowy dowiemy się za kilka, kilkanaście lat jak na razie obowiązuje reguła, że im coś jest bliższe natury tym jest zdrowsze a widział ktoś w naturze sól z KCl?
  14. To błąd! Futerko musi być regularnie używane, wietrzone, czesane, masowane i poddawane innym zabiegom pielęgnacyjnym, bo jeszcze jakieś mole się dobiorą :tongue:
  15. ?? to nowa świecka tradycja, czy coś przeoczyłem? :grin:
  16. Cena soli wynikała wtedy nie z powodów zdrowotnych, tylko z uwagi na jej własności konserwujące. Tak samo było z przyprawami. W ten sposób zagłuszano zapach i smak psującego się mięsa. Wracając do nadciśnienia, zawsze mnie zastanawiało, jak to jest, że współczesna medycyna leczy chorobę, nie znając jej przyczyn. To naprawdę bardzo tajemnicze schorzenie
  17. Niestety żywność przetworzona wzmaga apetyt, przynajmniej u mnie. Te wszystkie dodatki smakowe, zapachowe, ta cała chemia, powodują, że człowiek zjada więcej niż potrzebuje. Dlatego moim zdaniem trzeba więcej czasu spędzać w kuchni. Samemu produkować wędliny, sery, samemu gotować obiady, itp. Lepiej postać trochę przy kuchni niż w kolejce do kolejnego lekarza specjalisty :grin:
  18. Maad

    ALVEO - ALOES

    pytanie co pomogło bardziej - wino czy żółtka ? ja stawiam na żółtka - to jeden z najbardziej odżywczych pokarmów a jeżeli w dodatku zjada się je na surowo, to już absolutny dietetyczny cymesik (mowa oczywiście o żółtkach z wiejskich jajek, a nie tych pędzonych na antybiotykach i hormonach od kur fermowych)
  19. Maad

    ALVEO - ALOES

    Warto się też zastanowić, czy pacjent ufa medycynie akademickiej. Jeśli tak, to sprawa jest względnie prosta - wyciąć co się da, resztę zatruć chemią i promieniowaniem. Jeśli pacjent to przetrzyma i jednocześnie nie złapie jakiegoś innego świństwa, bo przecież układ odpornościowy będzie miał całkowicie zniszczony, to pierwsza bitwa będzie wygrana. Ale jeżeli już teraz pada pytanie o metody niekonwencjonalne, to z tym zaufaniem chyba jest krucho. Aloesy i inne cuda typu vilcacora można sobie śmiało odpuścić, bo to co jest sprzedawane nijak ma się do pierwowzorów. To tak jak szukać mięsa w parówkach z marketu. W internecie jest dużo informacji o diecie Gersona. Nie bardzo wiadomo dlaczego, ale ta dieta działa. Ciekawe podejście prezentuje też książka "Rak nie jest chorobą". Jest też metoda Ashkara. Decyzję niestety trzeba podjąć teraz, a czasu zapewne nie ma zbyt wiele. Trzeba pójść jedną z tych dróg - albo zniszczyć układ odpornościowy i zatruć raka, albo przeciwnie - pomóc układowi odpornościowemu zwyciężyć chorobę. Łączenie tych metod nie ma sensu. To tak jakby gasić ogień lejąc z jednej strony wodę a z drugiej benzynę. Rok temu miałem podobny dylemat. Ale moja mama ma 83 lata i bardzo osłabiony organizm, tak więc decyzja o niepodejmowaniu chemioterapii była trochę łatwiejsza. W tym wypadku nie śmiem nic doradzać
  20. też taki miałem, tani i dobry ... pod warunkiem, że wyciągając z mięsa po pomiarze trzymamy za bagnet, a nie za obudowę :grin:
  21. Przydałby się taki podręczny słowniczek masarsko-handlowy opracować i umieścić na głównej. W jednej kolumnie nazwy technologiczne, w drugiej zwyczajowe (z uwzględnieniem różnych regionalnych odmian).
  22. Czy sondę można zanurzać? Jak oceniasz jej trwałość? Szczególnie interesuje mnie wykonanie miejsca w którym z przewód wychodzi z bagnetu.
  23. Maad

    Super Kalendarz 2012

    Maad 5 szt.
  24. też myślałem, że to będzie drugi "sezon" :grin:
  25. może być jeszcze zasilany z gniazdka zapalniczki w samochodzie wtedy jest dyskiem automobilnym :grin:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.