strampek

Ale materiału! Najlepiej jakby im Maxell napisał pracę i gotowca powysyłał w Wordzie.

Spójrz na post http://www.wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=34933&sid=9603157a9d982aadc8c5192fa45e5b10#34933 Ile osób jest Was w grupie?

Noży i stalek nie widzę Teraz widzę

Ech, Dziadku! Za późno się wziąłem za te wyroby. Ale i tak dość wcześnie żeby uszczęśliwić swoją córeczkę! Wybredna jest! Tłuszcz chowam Twoim sposobem. Jeszcze raz dzięki za Twoje rady i sposoby.

I wszystko jasne! Jezu! Kiedy dojdę do Waszych mądrości

Dziadku! Czy nie przeszkadza wilgoć zawarta w ziemi? Trzeba dłużej wygrzewać wędzarnie?

Pomny tego czego uczył Dziadek podejrzewam że tłuszczyk zmielił na drobnym sitku. I wilk syty i receptury zachowane. Ja tak robię!

Da się naostrzyć tylko nie w ręku. Na warsztach szkolnych powinni posiadać odpowiednią ostrzarkę.

Wosiu! Po co jechać z połówką. Kupimy całego to sam poleci. Też bym z przyjemnością u Dziadka nauczył się noży ostrzyć i nie tylko.

Czego to ludzie nie wymyślą! Wędzić można wszędzie i we wszystkim. Polak potrafi. To mi się podoba.

wosiu, Jakie obroty masz tej mieszarki?

W kanale kuchniaTV też marynują w próżni. Mięso z marynatą umieszczają w woreczku foliowym, wypompowują powietrze i zgrzewarką zamykają. Marynują w czasie 2-3 godz.

Chyba moja będzie w sam raz na około 7-14 kg.

Ta mieszarka którą robię ma wym. szer. 260, dł. 400 a wys. 300 mm. To są wymiary komory bo boki służące jako podstawa są większe. Teraz się zastanawiam czy na około 10 kg. farszu nie będzie za duża. Ktoś pisał że w tej firmowej o pojemności 25 kg. farsz o masie 10 kg. źle się miesza. Ma ktoś doświadczenie w tej materii?

Ciekawi mnie ile waży 1 litr farszu

To 14 cm to średnica czy promień? Bo ja mam 26 cm. ale średnicy. Jeżeli się nie pomyliłeś to swoją obsłużę mały zakład masarski.

Robię podobną a wym. wziąłem z głowy. Ciekawi mnie jaką ma dł. i szer. ta na 25 kg wsadu. Moja ma 260x400 mm. Nie wiem czy nie za duża

Jakie ma wymiary ta mieszałka że słabo miesza farsz poniżej 10 kg?

Jak dobrze zrozumiałem silnik o mocy 250W z przełożeniem 1:4 da na wale 1000W?

Do komentarza Małgoś: moja żona jest b.zadbaną, oraz pracowitą kobietą.

Pewien mąż miał dosyć żony kocmołucha, brudasa i leniucha. Poskarżyl się koledze że już nie wytrzymuje i ją udusi. Kolega na to że pójdziesz do więzienia. Lepiej zer.nij ją długo i pożądnie to sama zdechnie. Tak też zrobił. Wychodząc rano do pracy zostawił ją w łóżku bez życia. Po pracy otwiera drzwi i oczom nie wierzy. Żona wygląda jakby przed sekundą wyszła z salonu piękności. Dom lśni czystością a na kuchni dymi pyszny obiad. Zdumiony pyta co się stało. A żona na to-jak ty dla mnie człowiekem to ja też.

Jeden z lepszych. U nas by się przydało takich paru.

Rozmawiałem ze znajomym masarzem. Wędził kiedyś podobno w starej szafie dębowej. Za palenisko służył mu stary garnek