Małgoś

Złom to kopalnia skarbów

No niestety..nie jest tanio..od stycznia będzie drożej o 1% :???:

...niech spoczywają w spokoju....

U mnie też... w Wigilię tak jest..ryby do oporu ..pod różnymi postaciami..: w galarecie,faszerowane,pieczone,smażone,śledzie na "x'" sposobów.... ..ale w Boże Narodzenie...szyneczka.... :rolleyes: :grin:

Niech te święta tak wspaniałe będą całe jakby z bajek, niechaj gwiazdka z nieba leci niech Mikołaj tuli dzieci, biały puch niech z nieba spada, niechaj piesek w nocy gada, niech choinka pachnie pięknie no a radość będzie wszędzie wszystkiego dobrego życzy Małgoś

Ja trzymałam tyle karkówkę.ale nie jestem wyrocznią :grin: Co do reszty.. czyli 3 fazy.. powiem tak.. tak długo będziesz trzymał,aż nie zjesz wszystkiego :wink: :grin: Pozdrawiam

Ja natomiast takie skrawki mielę,doprawiam i używam jako nadzienie do pasztecików. Jak znalazł będą do barszczu w Święta lub Sylwestra.

:clap: ..EAnno..a nie mówiłam? Wszystko PERFECT!! :grin:

Ja tak samo. :grin:

Czekamy na efekt . Ja wczoraj też już część wędziłam , a wspomagałam się porterówką . No tak..wspomagacze trzymają przy życiu przy takich temperaturach... Jeszcze wędzę... za moment idę wygaszać wędzarnię ..pewnie jutro dowędzę... :rolleyes: :grin:

A ja tam uważam ,że pończochy są dobre na wszystko :wink: :grin:

Myślę,że u Zbója nie będzie źle... Poza tym będziemy wiedzieć co Zbójaszkowi wyszło..i to się nazywa "bezcenne doświadczenie" :wink: :grin:

..hmm..no to fakt :grin:

Nie,nie przesadziłeś..ja robiłam kiedyś karkówkę a'la parma.. i drugi etap wydłużyłam do 14 dni...

U mnie na termometrze - 18*C..a wędzenie trwa.. Wczoraj zaczęłam wędzić..ale niestety ,wszystko do beczki się nie zmieściło. Dzisiaj szynki z boczkami sobie wiszą...a ja umilam sobie czas czytaniem "Grzanego starotoruńskiego"..

tak najzwyczajniej..skromne,rodzinne Święta :wink: :grin:

Mi też nie.. jutro też to udowodnię.. tylko dokopię się do beczki :grin:

Czego to ludzie nie wymyślą ... :rolleyes: :grin:

Nie mam czasu na pierniczki..ale z chęcią upiekłabym.. Pamiętam , że jako dzieciak z moją mamą przed Świętami produkcja ruszała na całego i wymyślałyśmy czym je udekorować... :grin:

Tiaa... Shark is envy :P

Hola..hola.. Kol.Miecho niech odbiera PW albo niech pisze po polsku... Jeśli nie ..posty będą niestety usuwane.. :devil: Dość mam zastanawiania się "co autor miał na myśli" :devil:

Moja Wigilia wygląda tak: Opłatek smarowany miodem ..tym się dzielimy.. Następnie podawany jest barszcz z uszkami +(w tym roku jako "bonus" zrobiłam drożdżowe paszteciki z farszem grzybowym) - pierogi z kapustą i grzybami -karp w galarecie -karp smażony -ryba po grecku -smażona ryba w cebuli w pomidorach -śledzie po wileńsku (grzyby,cebula,koncentrat.pom.) -śledzie w oleju -śledzie "banan + jabłko " -sałatka jarzynowa -susz -kutia ... po Pasterce "hulaj dusza piekła nie ma".. czyli ciacha ..i szyneczki :wink: -

Dla mnie dwie są znajome... :grin: Cieszę się,że mam malutki wkład w nowy kalendarz :blush:

A ja robię uszka..i różnego rodzaju pierożki..i uwielbiam ..jak komuś to smakuje :smile: .Sama nie jadam ..bardziej "próbuję" .

kruszyna..piękny serek :clap: