Małgoś

Tiaa... Shark is envy :P

Hola..hola.. Kol.Miecho niech odbiera PW albo niech pisze po polsku... Jeśli nie ..posty będą niestety usuwane.. :devil: Dość mam zastanawiania się "co autor miał na myśli" :devil:

Moja Wigilia wygląda tak: Opłatek smarowany miodem ..tym się dzielimy.. Następnie podawany jest barszcz z uszkami +(w tym roku jako "bonus" zrobiłam drożdżowe paszteciki z farszem grzybowym) - pierogi z kapustą i grzybami -karp w galarecie -karp smażony -ryba po grecku -smażona ryba w cebuli w pomidorach -śledzie po wileńsku (grzyby,cebula,koncentrat.pom.) -śledzie w oleju -śledzie "banan + jabłko " -sałatka jarzynowa -susz -kutia ... po Pasterce "hulaj dusza piekła nie ma".. czyli ciacha ..i szyneczki :wink: -

Dla mnie dwie są znajome... :grin: Cieszę się,że mam malutki wkład w nowy kalendarz :blush:

A ja robię uszka..i różnego rodzaju pierożki..i uwielbiam ..jak komuś to smakuje :smile: .Sama nie jadam ..bardziej "próbuję" .

kruszyna..piękny serek :clap:

Ja też ostatnio rozglądam się za blenderem..ale wszystko co w sklepach to "słabizna"... Chyba na ebayu poszukam :???:

Szalejesz kobieto.. :grin: Tak trzymaj !!! :clap:

Dwa posągi, kobieta i mężczyzna patrzący na siebie, stoją tak bardzo długo, przetrwając upalne dni, mrozy oraz wichry. Pewnego dnia przyszedł do nich anioł i, chcąc im to wynagrodzić, rzekł: - Przetrwaliście dla ludzi wszelkie mrozy, wichury, śnieżyce, dlatego w nagrodę dam wam pół godziny życia i będziecie mogli robić wtedy co chcecie. Wtedy oni podziękowali i poszli gdzieś w krzaki. Po piętnastu minutach wychodzą. Anioł do nich mówi: - Przecież minęło dopiero piętnaście minut! Macie jeszcze dwa razy tyle czasu. Mężczyzna mówi: - To co robimy to jeszcze raz? - Och tak, musimy to powtórzyć! - Dobrze, ale tym razem ty będziesz trzymać gołębia, a ja mu będę srał na głowę!

Szanowni Andrzeje!!!! Najlepsze życzonka, dużo zdrówka i słonka, humoru dobrego, życia kolorowego i wielkich wrażeń przy spełnianiu marzeń! życzy Małgoś

Miro ..nie rozumiem czemu nie wymieniasz gościa z nazwiska ,czy nazwy?? W końcu to on pojechał "po bandzie" ,więc przecież nie trzeba się z nim cackać..a wręcz przeciwnie należałoby upublicznić jego dane ..przynajmniej dla nas.

/viewtopic.php?t=1721&start=0 O to Pis Ci chodziło?

No ..zachodniopomorskie ostatnio "rośnie w siłę " :grin:

Witaj drelink ! :grin: Poczytasz jeszcze troszkę i pewnie zapadnie jak nic decyzja o zakupie działki :wink: :grin: .W Szczecinie to przecież nie problem :grin: . Pozdrawiam

No to życzę cierpliwości... :grin: Za to efekt będzie zapewne zniewalający.

Biotit..masz rację ..ocet w tym roku robiony na drożdżach piekarniczych. Za rok na pewno zrobię na "Zamojskich" :smile:

Dziękuję bardzo za słowa uznania... :blush: Lubię troszkę "poczarować" to ,co zwykłe ,aby poczuło się niezwykłe :grin:

Wczoraj rozlewałam ocet do buteleczek ...pięknie pachnie .... :grin:

Często wracam do twórczości Melchiora Wańkowicza a szczególnie do książki "Ziele na kraterze". To opis jego rodziny "podany" w bardzo ciepły i humorystyczny sposób..aczkolwiek z pewną smutna nutką...a więc bardzo polecam.

Możesz spokojnie przekłuć folię..a potem ,gdy wyciągniesz wsad, wbij w miejsce termometru patyczek o grubości "szpikulca"..i zostaw do ostygnięcia.

Ja na "dżemdobry" piję A4 z B2 :grin: ... Później ,jak jestem poza domem to caffe late lub espresso ..wybór zależy od "jakości" dnia. Dzisiaj się nie ruszam z domu ,więc powtórka A4 :wink: :grin: Ale marzy mi się porządny ekspres ciśnieniowy. :rolleyes:

jeden ..do otwierania piwa? :grin:

Chociażby tutaj: http://www.cyfronika.com.pl/iiark6p4.htm ..jeszcze możesz poszukać w Google :wink: :grin:

Suszonej żurawiny nie trzeba wcześniej moczyć. :grin: Ja dodałam suchą...taką od razu z torebeczki.

Hej! Dzięki Radku za fotkę ( jak się miło na serduchu zrobiło ..i łezka pociekła :mellow: ). Dzięki również za zaproszenie :grin: !