andy

Normalnie cudo! Obydwa http://www.youtube.com/watch?v=GTy80sO5T8Y http://www.youtube.com/watch?v=NuCo33vTGR0

Mnie tam się fajnie z Kolegą kostek61 przekomarzało. Jak będzie okazja, to możemy powtórzyć Jak czytamy dalej, to Wam polecę taką pozycję: "Dzikie Łabędzie" Chang Jung. Smutne, o chińskich realiach.

kostek61 się miga i tyle Co powiedział, to jest. (Bez urazy Kolego Ja nie z tych co się łatwo obrażają )

No przecież to do mnie było

Znaczy się, kostek61, piszesz o "Łuku Tryumfalnym"? Jeśli tak, to mnie się już nie chce napinać. Prosto ma być, wzruszająco, jak film "Wojownicy tęczy".

Znam, szanuję. Mało optymistyczne, dlatego nie mam na liście.

To wiem, ale ja o koniach pisałem

Henio, a cukier? Kostka cukru jest?

NO nie prawie wyczerpałeś wszystkie tematy . Eee tam. Pewno jeszcze trochę zostało "Król szczurów" - lubię, ale mniej "C,K, Dezerterzy" - o tym zapomniałem Jednak powyżej 20 razy, to muszę odpocząć Zapomniałem jeszcze: "Raz do roku w Skiroławkach". Świetne, wspaniałe! Też mogę wiele razy. Czemu tak się zachwycam? A bo wydaje mi się, że w tych wymyślonych twórczościach prawdziwi ludzie występują. Prawdziwi. Jak ich uszczypniesz, to ich naprawdę boli. Jak im dobrze, to naprawdę. Ot, takie... Podajcie jeszcze Wasze propozycje

Moje "osiągnięcia", które mogę "na okrągło": -Shogun; -TajPan; -Tańczący z wilkami; -Ojciec chrzestny; -Profesor Wilczur; -Znachor. Mogę na okrągło, bo nie mam innych pomysłów. Będę wdzięczny za podpowiedzi w tym klimacie Acha! jeszcze do mojej listy dołączam "Ja Klaudiusz", "Messalina" i "Śmierć Messaliny"

I to może być kura! A może jednak osioł? Lub pies? Ważne jest, jakie kalesony miał na sobie fotograf. Może niebieskie?

A skąd Panu przyszła do głowy kura? Pańska podświadomość może przechowywać takie wspomnienia! A może to jest pies?

Spróbuj zamiast ziemniaków dodać białą kapustę. (Wcześniej poszatkowaną i posoloną, to siądzie i nie będzie zajmować tyle miejsca). Reszta jak lubisz.

Powyższe ładne, ale nie do końca wierzę w tą spontaniczność. Wyreżyserować można wszystko i ku temu się skłaniam. Coraz więcej widać takich akcji: spontan, wpadka a to tylko reżyserka. Nawet na kabaretach jest celowe poruszanie kamerą jakby operator też się śmiał. Cóż począć - takie czasy.

Smaczne i zdrowe wędzonki domowe Pani Ewy Wachowicz Przepis i sposób wykonania pod adresem: http://www.ewawachowicz.pl/przepisy,766.html (Raczej nie idźcie tą drogą ludkowie) Przypuszczam, że Pani Ewa Wachowicz jest jeszcze (lub wtedy była) na etapie wczesnego Zbója Madeja http://www.ewawachowicz.pl/przepisy/766-1.jpg

Dawno pewnie nie słuchaliście takiej "wapniackiej" muzyki

(podkreślenie moje) Problem jest w tym, że dla mnie, ta woda z ogórków jest lepsza od samych ogórków. W związku z tym mam pytania: -czy wskazane byłoby zakwasić solankę kwasem mlekowym spożywczym 80% (E270)? -jakie dodawać ilości tego kwasu? -czy ma sens zaszczepienie tak nastawionych ogórków niewielką ilością n.p. żurku z mąki żytniej?

Był sobie raz bardzo dobry prałat, człowiek bardzo wielkiej wiary i dobrego serca. Dawał schronienie bezdomnym, karmił biedaków, zwierzętom też był bardzo przychylny. Któregoś wieczora wracał po mszy na plebanię i nagle usłyszał ciche wołanie: "Księże prałacie! Księże prałacie!" Odwrócił się i rozejrzał uważnie. W szarówce wieczoru dostrzegł siedzącą na kamieniu żabę. Podszedł i schylił się nad zwierzątkiem a ono wyjąkało: 'Weź mnie ze sobą, jestem zaklęty przez złą wiedźmę. Zanieś mnie na plebanie, nakarm, daj pić, przytul i pocałuj a zdejmiesz ze mnie zły czar". Prałat niewiele myśląc zabrał żabkę, nakarmił, napoił, przytulił i pocałował a nawet położył w swoim łóżku na swojej poduszce. Następnego dnia rano obudził się, patrzy a obok niego leży piękny 16-letni ministrant...I taka jest właśnie nasza linia obrony, wysoki sądzie...

To był cytat za jakimś gorolem

Co to znaczy prawdziwa przyjaciółka! Wczoraj się nieco zbąbliłam. Krystyna na własnych plecach zaniosła mnie do domu. Wtargała na piąte piętro i oddała w ramiona mojego napalonego męża! Mieszkam na parterze. Nie mam męża...

Wic abo recht: "Sport wydłuża życie. A jedzenie rzycie poszerza."

Właśnie po raz pierwszy w życiu robię żonie depilację bikini woskiem. Mam ją budzić, czy lepiej żeby to była niespodzianka?

Dobrze. Kolego jumbo wybacz mi proszę, mój ostry ton. Przepraszam Cię nie tylko dlatego, że yogi o to prosi ale sam wiem, że powinienem łagodniej się wypowiadać. Ot, starzeję się już naprawdę, bo jak ktoś kiedyś dziubnie mnie w KPP, to budzi się we mnie złe nie do opanowania.

Przeczytaj to, co polecam:/topic/4320-po-co-jest-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-prosiaczka/page-5?do=findComment&comment=224036 a zrozumienie samo przyjdzie. Nie udawaj greka jak pis, tusiaczek i wielu innych.

No genau star forumowy! Weź sie chopie ogarnij! Darmo możesz szrajbować, co Ci pod grabe wejdzie ale czy to jes recht? Czy jo ni moga napisać, że to jes dupstwo? Za to, że mogymy sie tutej powadzić tyż trza pare PLN! Poczytej se mojego posta: /topic/4320-po-co-jest-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-prosiaczka/page-5?do=findComment&comment=224036 i mogymy pogodać. Jak dupcys takie fleki, to mi sie zdowo co Twój fader, to pis jes