Witam.
w tej kwestii ja mam inne zdanie:
1. dekielek dotoczony z plastiku po dwóch próbach wygiął się i w końcu pękł.
2. przekładki służące do oddzielenia dwóch wsadów - to jest mistrzostwo świata
3. końcówka krótszej śruby krzywo nagwintowana, że motylek nie chce dokręcić się do końca, a jak próbowałem na siłę to w motylku zrobił się nowy gwint.
4. nikomu nie zabraniam sprzedawać swoich towarów nawet za 1000zł dopuki są nabywcy towar będzie schodził.
5. Przemo zadał pytanie co sądzimy o tych przerabianych szynkowarkach więc odpowiedziałem udzielając jednocześnie porady, że według mnie jest lepiej kupić kiełbaśnicę za 59zł + 2 oryginalne szynkowarki czeskie po 36zł to daje razem 131zł.A przerobiona kiełbaśnica na szykowarkę kosztuje bodajże 123,50 plus ewentualne dorobienie dekielka z aluminium + garnek na szparagi za 33zeta.
6. to że jestem nowicjuszem na forum nie znaczy, że nie potrafię odróżnić dobrze wykonanej przeróbki (wtedy nikt nie ma zastrzerzeń) od roboty wykonanej i tu pewnie się zgodzisz (sam Robiłeś poprawki - chociaż dekielek z aluminium nie jest szczytem perfekcjonizmu) na odwal jak najtaniej, jak największy zysk.
Reasumując udzieliłem rady koledze Przemo, że za tą samą kasę ma i kiełbaśnicę i 2 oryginalne szynkowarki czeskie.I o to chynba na tym forum chodzi, żeby doradzać i to w miarę dobrze.
A zasada - bogatemu wszystko wolno, żyj ponad stan, wyrzucaj pieniądze w błoto może i dobra ale chyba nie na długo bo pewnego dnia mozna się obudzić z reką w .......
Pozdrawiam.
P.S,
Widzę, że Jesteś z W-wy i sprzedający "wynalazek" też jest z W-wy ale to chyba nie ma znaczenia