Gonzo

Przy 13 dniach peklowania i to w stężeniu 10% to i bez nastrzyku się przepekluje.Ja dziś wędzę po 14 dniowym peklowaniu w 8% solance baleron, który w kawałku (nie chciało mi się rozcinać) miał ponad 2,5 kg.Wczoraj w nocy do sznurowania rozciąłem i jest przepeklowany. Pozdrawiam :wink:

Witam. I ja również dołączam się do tych wszystkich życzeń wysłanych przez zadymiaczy WB - Wesołych i pogodnych Świąt Bożonarodzeniowych.Pamiętajmy również o nieobecnych :sad: http://www.youtube.com/watch?v=McMsyPddKpQ&feature=related Pozdrawiam :wink:

Witam. Może ktoś był szybszy i już gdzieś wkleił :rolleyes: http://vod.onet.pl/wiem-co-jem,wiem-co-jem-karp,6095,1,7535,odcinek.html Pozdrawiam :wink:

Bo to Warszawskie :grin: Pozdrawiam :wink:

Pięknie, ale trochę E_Anna "zmaltretowała" wędzonki a zwłaszcza boczusie :rolleyes: . Pozdrawiam :wink:

Witam. Zadam tylko jeno proste pytanie: Panowie, czy wy wiecie o co w tym wszystkim chodzi :rolleyes: Pozdrawiam :wink: P.S. Dziadek wie na 100% :smile:

To po co czekać 14 dni jak można wyjąć po jednym, dwóch czy pięciu dniach (w zależności od humoru i wolnego) i wędzić :rolleyes: :grin: :grin: Wędzić na całego aż cała "wioska" niech zazdrości - a co. A że wyjdzie nam gó..o, to nic, niech zazdroszczą :grin: :lol: :lol: Pozdrawiam :wink:

A niby dlaczego? Caly czas musi byc w tej samej zalewie jak na poczatku W tym wypadku też się zawsze zastanawiam (tylko raz wymieniałem zalewę :blush: ).Teoretyzując mięso przebywające tydzień w solance o stężeniu 8% wchłonie już nieco tej soli (wyrównywanie stężeń).Więc po tygodniu mamy np. solankę 6-7 % a my zrobimy do wymiany, nową 8 procentową, więc ......... :rolleyes: .Jeszcze w kibelku nie byłem a już dziwne myśli przychodzą mi do głowy :grin: :lol: :lol: Pozdrawiam :wink:

Według mnie jest dobrze.Przy takich temperaturach noc w garażu i do przerobu :smile: Pozdrawiam :wink:

Obawiam się że w SDM nie mają czasu na eksperymenty ale na zlocie - czemu nie :smile: Pozdrawiam :wink:

Witam. Opinia 2. opinia 4 Pewnie te wszystkie opinie pisała jedna i ta sama osoba, która chciała porozmawiać o życiu, pofilozofować a tu d..pa. :grin: :lol: :lol: Pozdrawiam :wink:

Też tego nie potwierdzam a mieszkam w krainie "mlekiem płynącej" . I podam jeszcze przykład.Kiedyś byłem u kuzynów(pewnie znasz miejscowość - Jurowlany ) to z ledwością "wydębiłem" 10 litrów mleka.Zapytałem się czy sami robią ser masło to padła odpowiedź, że sie nie opłaci to raz, po drugie to kwoty mleczne i po trzecie, że jak oddaja np. dziennie 100l mleka a tu nagle spadek do 80l to w mleczarni mogą snuć różne domysły. Pozdrawiam :wink:

Boczuś jest najlepszy zaraz wyjęty z wędzarki a przy takim karmniku to ho, ho :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: Pozdrawiam :wink:

Polecanej, której dawki :rolleyes: :grin: Pozdrawiam :wink:

Ten filmik wszystko, no prawie wszystko :sad: :grin: wyjaśnia.Ale że skórki to na pewno :grin: /viewtopic.php?t=372 Pozdrawiam :wink:

A nie wiesz czemu :rolleyes: :grin: :grin: skład: 20% ARABICA (Brazylia, Kolumbia, Nikaragua), 80% ROBUSTA (Congo, Togo, Wietnam, Kamerun, Indonezja) Pozdrawiam :wink:

Ja zawsze tak robię i nic się nie dzieje :rolleyes: Na III zlocie widziałem jak "wilka", chyba Papli "odkręcano młotkiem" . To podejrzewam, że też były dokręcone na maxa. Pozdrawiam :wink:

To se zadzwoń do gościa i się dowiesz :rolleyes: :lol: :lol:

Nie tylko Twoje :devil: I jeszcze na tym zarabiają :devil: :devil: :devil: Pozdrawiam :wink:

Dawaj, dawaj Aniuchna. Nie bądź taka skromna :tongue: Jak Was znam to i zdjęcia w trójwymiarze macie z przebiegu "produkcji" :grin: Pozdrawiam :wink:

Sklepy z akcesoriami do elekryki. Pozdrawiam :wink:

Witam. Zapytaj u kolegi rrobaszka, który swego czasu się oferował z maszynkami i częściami do nich. W tym temacie znajdziesz kontakt do niego. /viewtopic.php?t=1885 Co prawda tak pisał w 2008 roku ale sklep internetowy chyba dalej działa :rolleyes: Pozdrawiam :wink: P.S. Kermit, ale się zmieniłeś :grin: http://forumbioderko.pl/images/avatars/4293736194abbc60a05a26.jpg

Witam. Też zrobiłem oczy :shock: jak zobaczyłem recepturę w 16- tce.Po telefonie do Andrzeja zwanego Bagno, uspokoił mnie i dałem 24g na 1kg.Nie bawiłem się w żadne 50/50 tylko 100% peklosoli. Mogę zaręczyć, że kiełbasa nie była słona. Pozdrawiam :wink:

Wrzuca się, wrzuca, żeby niektóre wyroby nie "zdębiały" - gdzieś to było (Szczepan pisał :rolleyes: ) ale tyle materiału. Niektórzy np. zostawiają po parzeniu w tej samej wodzie aż ostygnie. Pozdrawiam :wink:

Jak założysz działalnośc gospodarczą to zapomnij o KRUS będziesz musiała przejść do ZUS. W zgłoszeniu gospodarczym W UG wypisz jak największy zakres działalność (jedna opłata, za każdym rozszerzeniem płacisz) oprócz handlem bronią i "żywym towarem". Co do PKD - http://www.przetwarzanie-i-konserwowanie-miesa-oraz-produkcja-wyrobow-z.10.1.pkd-24.pl/ Możesz poszukać i tu -http://www.stat.gov.pl/Klasyfikacje/ Jak będziesz również kupowała mięso do produkcji to też odpowiednie wpisy do działalności. Co do formy opodatkowania to myślę, że w Twoim przypadku na początek karta podatkowa albo ryczałt ewidencjonowany. Tylko nie wiem czy twoja branża się łapie. http://www.mala-firma.pl/dla-poczatkujacych/zakladanie-firmy/145-wybor-opodatkowania-porownanie To tak ogólnie.Może ktoś jeszcze coś podpowie i mnie sprostuje jak gdzieś strzeliłem byka :blush: Pozdrawiam :wink: P.S. No i odnośnie ZUS strzeliłem byka Oznacza to, że rolnik rozpoczynający działalność, który przez minimum trzy poprzednie lata był ubezpieczony w KRUS, nie traci tej możliwości. Jednak jeśli roczna kwota podatku przekroczy 2 tys. 528 zł, musi przejść do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS).