dawno mnie tu nie było , a ponieważ na początku grudnia zostałem obdarowany słoninka , taka całkiem całkiem, to trzeba było z nią coś zrobić ,
wybór padł na przepis ze zlotu , który wkleiła Aga
/viewtopic.php?t=7679&postdays=0&postorder=asc&start=30
i tak całość zasypana solą z dodatkami przypraw , leżakowała sobie w kamionce na balkonie cały czas , wczoraj zagotowana woda z łupinami i przyprawami i słonina do niej siup :grin:
, gotowałem 20 minut żeby była mięciutka , po zagotowaniu wystawiona na balkonik celem wystudzenia , dzisiaj wieczorkiem wyjęta ... i tu piękna niespodzianka , ...miodzio , lecz ja tylko popatrzeć mogę ,a i taka mięciutka jak masełko , a tak się prezentuje
zostało kilka kawałków , które czekają na wędzenie