Darino

Drogi Pepe, rolada była zawinięta, parzona i wędzona :grin: Normalnie zawijam tak jak ty, ale wtedy spróbowałem na odwrót :grin: Pozdrawiam

To taki sos BBQ, ale czy zrobiony domowo, czy kupiony nie wiem. Może ten film to trochę wyjaśni :grin: http://www.ugotuj.tv/videos/1320/Zeberka_w_sosie_BBQ.html :grin:

Hej kol. Henio przeca to obiadek domowy... kucharka i pomoc z Polski. Kucharka z Opolskiego, a pomoc z Trójmiasta. I co teraz... :wink: Pozdrawiam

:thumbsup: :clap: U mnie tradycyjnie w pracy co tygryski lubią :grin:

Drogi kowo te dodatki muszą być, bo inaczej kondensatu w wodzie nie rozpuścisz . Podobne dodatki są też w proszku. Fotki Twoich wyrobów są bardzo udane i jak Wam smakuje to jest ok :grin:

Hopla kol. tu nikt nikogo nie smaruje... i nie musisz mnie odrazu obrażać :grin: tym bardziej bo się zemną do teraz nie napiłeś. Potwierdziłem wiedzę Papacia gdyż jestem (w tym wypadku) jego zdania. Właściwie nie muszę, ale poślę Tobie ten link do przykładowej deski dębowej za ponad 300€rubli+wysyłka :grin: Jeśli się czujesz przezemnie w jakikolwiek obrażony, to przepraszam z góry :grin: Pozdrawiam PS Byś drogi kolego nie myślał że nie idzie drożej, jeszcze jedna dębowa http://www.exquisit24.de/Nesmuk-Hack-und-Schneidbrett.html?&utm_campaign=froggle a tu z bambusu http://www.tp-kochmesser.de/tp-chroma-messerwelt/type-301-by-f-a-porsche-messer/bbq-set-7-tlg-chroma-type-301/a-4228/?ReferrerID=7 :wink:

To raczej niższa półka tych wyrobów, ceny japońskich markowych produktów zaczynają na 300€. Za Twoją cenę jest to na 100% padziewo. Jak szanowny kol. Papcio napisał chinski produkt z najniższej półki, niewiadomo czym klejony i zabespieczony. Lepiej byś Twoje ciężko zarobione pieniążki zainwestował u stolarza, załatwił jakiś odpad buku lub dęba, dał obrobić, pożądnie wyszlifował i naoliwił. Dobrze naoliwiona decha o grubości min. 3cm będzie Wam służyła generacje. :grin:

Zbóju Madeju wszystkiego naj... najlepszego w Twoim dniu.

Na podwieczorek gofry z wiśniami na gorąco i bitą śmietaną tradycyjna potrawa regionu w którym mieszkam pod nazwą Bergische Waffeln

Obiadek już tylko wspomnienia :grin:

Dla Wosia z okazji 50tych urodzin wszystkiego najlepszego, by Ci gwiazdka pomyślności nigdy nie zagasła. A kto znami nie wypije niech go....

U nas na obiadek kaczusia nadziewana jabłkami w trakcie obróbki termicznej :thumbsup:

Ja też bywałem, nawet często w Amsterdamie i pamiętam, żę Holendrzy w Amsterdamie kochają się w jajkach sadzonych w różnych wariacjach.

:thumbsup: :clap:

Mogę potwierdzić bo śledziłem

Tak :grin:

:clap: A ja miałem smaka na kiełbaskę :grin: :grin:

:sad: Pozdrawiam :clap:

Tak to już jest :grin: Każdy używa jak mu pasuje, z świeżą krwią jest trochę zabawy, a mrożona to już nie świerza. Z kg suchej wychodzi 6l krwi. Gdzieś czytałem, że z proszkiem trzeba uważać bo szkodzi zdrowiu, jak się dostanie do dróg oddechowych. Ja używam świerzą jak jest ,a jak nie ma to w proszku :grin: Pozdrawiam

Mówicie macie :grin: http://cgi.ebay.de/1-Kg-Blutpulver-getrocknetes-Schweineblut-/290444062525?pt=Metzgereiausstattung&hash=item439fd0af3d Pozdrawiam

Do analizy dioksyn potrzebny jest dobry chromatograf (koszta takiego to jakieś 500000€). To znaczy że nie każde laboratorium takie cacko posiada. Analiza jest bardzo czasochłonna, np. ekstracja próbek i tak dalej. Koszta analizy mogą wynosić nawet kilkaset €uro. :shock: Więc ciężko sobie wyobrazić, czy gdzie kolwiek całość produkowanej wieprzowiny jest badana. Jak powstają dioksyny :question: między innym przez spalanie powyżej 300 °C Więc są wszędzie, w powietrzu, w glebie, w wodzie w roślinach i w zwierzętach. Aż strach się bać :wink: :grin:

Z okazji urodzin dla Halusi z życzeniami wesołego zadymiania. http://i49.tinypic.com/bgpf0p.gif :grin:

:clap: :thumbsup: :clap:

Piotrze jak tak dalej pójdzie to dostaniesz bana za podniecanie społeczności :grin: :clap: :clap: :clap: