Przykre jest to, że bujda o kuli ma tak głębokie korzenie, biedną rybkę można trzymać w czymś takim, ale czy ktoś pomyślał kiedyś, postawił się w podobnej sytuacji i z radością zamieszkał w okrągłym pomieszczeniem 2mx2m?
Trzymanie ryb w kulach jest dręczeniem, proponuję poczytać:
http://www.bojownik.pl/Kula-i-ryba-t4755.html
tadzikmal dla 5 latki proponuję zakup fajnego pluszaka, broń Boże żywego zwierzęcia, chyba, że sami chcecie mieć takie stworzenie, córka jest zbyt mała by mogła się opiekować jakimkolwiek stworzonkiem, może wręcz mu zaszkodzić, w końcu to dziecko, nie myśli kryteriami dorosłych.
Zdecydowanie, odradzam takie prezenty, akwarium nie jest jak to się wydaje, czymś, co można mieć i tylko wsypywać od czasu do czasu szczyptę jedzenia, to świat w świecie, by ten świat mógł zdrowo żyć, potrzebna jest spora wiedza o wodzie i organizmach, które tam żyją, ich wymaganiach, chorobach.
Miałam akwarium, zaczęło się od 20l., skończyło na 240l. wiem, że jest to poza fretkami, moja druga miłość, ale nie mam czasu i możliwości wrócić do niej, może kiedyś się uda.
Bynajmniej, przy akwarium jest dużo pracy, ja dokształcałam się ładnych kilka lat, dopiero wtedy stworzyłam zrównoważony biotop, który nie wymagał biegania do sklepu po testy, leki, odżywki.
Pomyśl czy sam nie pragniesz mieć akwarium, ale wtedy najpierw poczytaj czy to właśnie te hobby, które jest dla Ciebie, córeczce kup pluszowego kotka, bardziej się ucieszy