Skocz do zawartości

bena

**VIP Junior**
  • Postów

    204
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bena

  1. Witam ponownie!! Zgodnie z wczorajszą obietnicą prezentuję fotki "udoskonalonego" chleba chłopskiego; chlebek wyrósł aż za bardzo (lekko popękał): Ale mi osobiści to nie przeszkadza. Smak za to i zapach ma (a właściwie miał :lol:) rewelacyjny. Tak wyglądał po upieczeniu: Proponuję przetestować. Do oryginalnej receptury (podanej wcześniej) wprowadziłam pewne zmiany:zmieniłam proporcje mąki żytniej i pszennej (wsypałam po dwie szklanki obu rodzajów), dodałam 1 łyżeczkę mielonej kolendry oraz ok 0,5 szklanki rodzynek wymieszanych z grubo krojonymi suszonymi śliwkami. Uzyskany efekt było o wiele bardziej interesujący niż za pierwszym razem. Polecam!!
  2. Ależ piekłam w naczyniu żaroodpornym, tzn.: tym w którym wyrósł; Smakuje też całkiem całkiem; domownikom przypadł do gustu i dziś musiałam mieszać drugi; Postanowiłam go jednak trochę uszlachetnić, żeby nie był tak do końca chłopski :grin: , tzn.: dodałam więcej mąki żytniej (a zmniejszyłam ilość pszennej), wrzuciłam trochę rodzynek i suszonych śliwek oraz troszkę zmielonej kolendry. O efektach napiszę pewnie juto, bo chleb właśnie sobie rośnie ( a rośnie ładnie) :lol:
  3. "anerka"pisałaś - "ciągle nie wiem co ten zakwas zmienia" Ja też nie jestem zbyt wielką znawczynią (od ponad roku nie kupuję chleba), ale według mnie różnica jest taka sama jak z winem: można je pędzić na drożdżach z bloku, ale jak się zrobi na winiarskich wtedy wydobywa się głębię smaku. Według mnie zakwas to też są drożdże, tylko dzikie no i oczywiście bakterie kwasu mlekowego, co daje charakterystyczny smak chleba. Moim zdaniem automat nie nadaje się do pieczenia chlebów na zakwasie chociażby dlatego, że nierówno grzeje (nie grzeje np od góry), ale w kuchni jest bardzo pomocny :lol: Ja również nie grzeszę nadmiarem wolnego czasu (jestem matką dwóch małych urwisów - młodszy jest jak małe tornado :lol: ) dlatego automat gniecie często za mnie. W automacie piekę tylko od czasu do czasu chleb tostowy. Moja rodzina preferuje jednak chleby na zakwasie, więc chyba nie mam innego wyjścia jak tylko je gnieść :lol:
  4. Witam ponownie. Zachęcona ksziążką: Postanowiłam wczoraj upiec jakiś nowy chleb. Mój wybór padł na chleb żytni chłopski. Przepis lekko zmodyfikowałam, gdyż lubię chleby na zakwasie (ten jednak w oryginale był drożdżówką). Podaję składniki na jeden bochenek: 1 paczka suszonych drożdży, 0,25 szklanki ciepłej wody (ja dodałam 0,75 szklanki zakwasu żytniego i 2 łyżeczki drożdży ok. 4g) 1 szklanka wody po gotowaniu ziemniaków 1 łyżka brązowego cukru 1 łyżka masła, smalcu lub tłuszczu wytopionego z bekonu 1,5 łyżeczki soli 1,5 szklanki mąki żytniej 2-2,5 szklanki mąki pszennej chlebowej lub zwykłej masło do posmarowania chleba po upieczeniu No i do dzieła. Jako, że nie lubię się przemęczać, skorzystałam z pomocy automatu do chleba. wrzuciłam wszystkie składniki (mąki pszennej 2szk.) i wymieszałam na programie do mieszania drożdżówek. Chleb mieszał się 10 min (trzeba kontrolować ilość mąki pszennej żeby nie wyszedł gniot), odpoczywał 10 min i znów mieszał się 15 min. Oto efekt: Ciasto było dość twarde, ale elastyczne. Przełożyłam je do naoliwionej miski i wstawiłam do wyrośnięcia do piekarnika z włączoną żarówką: Ciasto powinno podwoić objętość. Taki był efekt po ok. 40 min. Wyjęłam ciasto na blat kuchenny, wybiłam je , uformowałam coś na kształt bochenka, włożyłam do wysmarowanego naczynia żaroodpornego i ponownie wstawiłam do piekarnika do wyrośnięcia: Efekt po ok. 30 min.: . Wybrałam ciasto, piekarnik nagrzałam do 190 stopni w środku umieściłam pojemnik z wodą. Chleb nacięłam kilkakrotnie i piekłam 50 min. Oto efekt: Miał miękką skórkę i puszysty środek. Nam bardzo smakował ze smalcem i szczypiorkiem: Polecam i życzę smacznego
  5. Różne są metody na zakwas! Jedni używają soku z kiszonej kapusty, czy ogórków i dodają do tego mąkę żytnią, inni używają mąki i wody, a jeszcze inni ziemniaków Ja najczęściej hoduję zakwas na jogurcie naturalnym (oczywiście jeśli ten z poprzedniej produkcji zestarzał się albo przydarzyło mu się coś innego), tzn.: kupuję jogurt naturalny, ogrzewam go do temp pokojowej i dodaję mąkę żytnią (tyle aby powstała gęsta śmietana). Całość przykrywam ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce na 3-5 dni, od czasu do czasu mieszając (drewnianą łychą i w szklanym, ewentualnie kamionkowym naczyniu); po tym czasie zazwyczaj jest już młodziutki zakwas; dokarmiam go troszkę ,tzn.: dosypuję mąki żytniej i dolewam ciut ciut ciepłej (nie gorącej) wody i odstawiam jeszcze mniej więcej na dobę. Jeśli po tym czasie zakwas podwoi swoją objętość to jest już gotowy, jeżeli nie to całą operację z dokarmianiem powtarzam. Jeszcze nie zdarzyło mi się aby ta metoda mnie zawiodła! Polecam
  6. Zgodnie z wcześniejszą obietnicą zamieszczam fotki do chleba. Wymieszane suche składniki: ciasto po dodaniu płynów: ciasto chlebowe wstawione do wyrośnięcia: Ciasto po wyrośnięciu: Gotowy chlebek: Smacznego
  7. Witam! Chciałabym przyłączyć się do pracowitych inaczej!! Lubię smaczne chleby, ale nie koniecznie lubię je ugniatać :grin: Preferuję chleby na zakwasie naturalnym i jeżeli to tylko możliwe unikam drożdży; :grin: Chcę się pochwalić przepisem, który stosuję już od dawna i nigdy mnie nie zawiódł :lol: Przepis jest podobny do wspominanego przez Izunię2007 http://www.wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=119437#119437 z tym że używa się zakwasu Składniki: 1 kg mąki pszennej 0,75 szklanki otrębów pszennych 0,75 szklanki płatków jęczmiennych 0,75 szklanki pestek słonecznika(lub dyni wedle uznania) 0,75 szklanki nasion lnu 0,5 l letniej wody 0,5 l wody gazowanej 3 łyżeczki soli, 1,5 łyżeczki cukru ok. 0,25 l zakwasu żytniego sposób wykonania: Wszystkie suche składniki wsypuję do miski i dokładnie mieszam drewnianą łychą. Następnie wlewam wszystkie płyny :lol: Po dokładnym wymieszaniu odbieram do słoika 4 łyżki ciasta na następny chleb. Pozostałe ciasto przelewam do dwóch wysmarowanych tłuszczem i wysypanych otrębami keksówek (wymiar standardowy). Ciasto powinno wypełniać formy w połowie. Keksówki wstawiam na noc do piekarnika z włączoną żarówką. Rano są pełne ciasta. Wyjmuję ciasto z piekarnika. Piekarnik nagrzewam do 180C, wierzch ciasta smaruję olejem i piekę przez 1h10min(kiedy bardzo się lenię nie wyjmuję ciasta przed nagrzaniem piekarnika, a jedynie smaruję je olejem i nagrzewam razem z piekarnikiem :blush: ; nie zauważyłam znaczącej różnicy) Plecam!! Jeżeli ktoś lubi nasiona oczywiście! Mimo, że chleb na zakwasie, to można go zacząć mieszać przed północą a na 8 rano mieć gotowy i pachnący Smacznego!! Fotki wkleję jutro, bo będę piec właśnie ten chleb Pozdrawiam Bożena
  8. bena

    Przywitanie

    Hej, hej!! Z mąki to notorycznie i nałogowo od ponad roku, tzn.: mam na myśli chleb, ale przy tak aktywnie działającym mężu , dwójce małych dzieci i jednym kompie w domu trudno mi się uaktywnić na forum :lol: Mam zamiar jednak to nadrobić i zaczynam już!!!!Mam nadzieję,że w odpowiednim dziale :rolleyes: Jeśli się pomylę naprowadźcie nowicjuszkę na właściwy tor :blush: [ Dodano: Pon 15 Lut, 2010 22:27 ] On tak sam z własnej woli!! Ja to tylko pomoc kuchenna Ktoś musi myć te gary i maszyny a i rybki czasem wypatroszyć i przygotować do wędzenia wszak środa popielcowa tuż tuż
  9. bena

    Przywitanie

    Spoko spoko Przepisy będą, ale najpierw muszę zebrać dokumentację fotograficzną, bo mnie mój beiot na śmierć zagada, że to nie tak itd., itp... :blush:
  10. bena

    Przywitanie

    Witam wszystkich do tej pory kibicowałam Wam Jestem świeżynką (na forum) choć taką leciwą :lol: Po prost jestem od kompletu, tzn.: żona beiota Beiot zajmował komputer, a ja po prostu czytałam razem z nim Mam nadzieję częściej dopadać komputera i czasem zaprezentować swoje "dzieła" kulinarne głównie związane z mąką :lol: Pozdrawiam bena
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.