
Apri
Użytkownicy-
Postów
53 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez Apri
-
Kursy planowane na pierwsze półrocze 2016 r.
Apri odpowiedział(a) na Maxell temat w KURSY - aktualne
Jestem zainteresowany serami -
-
Witam zbieraczy runa Dodam swoje zbiory , bo do lasu ciągnie mnie jak wilka. A jak już zaciągnie , to grzech wracać z pustymi ręcoma:)
-
Mój wnuczek stwierdził , że te są jadalne http://images46.fotosik.pl/1819/296217cc459c3993med.jpg
-
Dziękuję za cenne uwagi , cały czas się uczę i każda rada czy krytyka jest dla mnie ważna. Szukam swoich smaków , eksperymentuję i zapisuję każdą próbę. A najważniejsze , że sprawia mi to prawdziwą przyjemność. Pozdrawiam.
-
No własnie nie wiem , bałem się , ponieważ poprzednim razem przedobrzyłem z wsadem , smak był dobry tylko przy krojeniu się rozsypywał , było dużo mięsa a mało płynu. Teraz w związku z tym , że płyn mi się zbyt mocno zredukował musiałem uzupełnić wodą i w związku z tym zastosowałem żelatynę. Dla pewności.
-
Już kilka razy robiłem podejścia do wykonania salcesonu. Raz za rzadki , drugi raz nie doprawiony , za tłusty , szary , nie doprawiony. Aż trafiłem. Stwierdzam , że przepisy są tylko drogowskazem , a do własnego smaku trzeba dojść samemu. Nareszcie się udało. http://images50.fotosik.pl/1408/4529635dbe2a04femed.jpg Dla zainteresowanych skład. Połówki głów 3 szt obrane z mięsa wyszło 3 kg , jedno serce i trzy ozorki wp. razem 1,5 kg , golonko tylne wp b/k 1 kg , podgardle wp b/k 0,5 kg. Łącznie 6 kg. Do tego 120 g mieszanki peklującej i na 24 godz do lodówki. Mięso obrałem od kości aby ugotować w minimalnej ilości wody. Na drugi dzień parzenie w temp ok. 85-90 stopni całego mięsa i 4 szt nóg wp , wody tylko tyle aby zakryć wsad. Do tego 4 ząbki czosnku , 5 szt liścia laurowego i ok. 10 ziarenek ang. ziela. Parzenie trwało ok. 1,5 godz , wyjmowałem sukcesywnie gotowe kawałki mięsa , na koniec nóżki wp. Mięso stygnie , a ja tymczasem do wywaru wrzucam kości pozostałe z głów i golonki i nadal gotuję. Pozwoli mi to oczyścić pozostałe na kościach mięso , a także powoduje dalszą redukcję wywaru. Z powierzchni wywaru zdejmuję cały tłuszcz , gdyż nie podoba mi się w gotowym salcesonie biała tłusta otoczka. Obieram ugotowane mięso z kości , obieram nogi wp , czyszczę ugotowane głowy z resztek mięsa , przecedzam pozostały wywar i jestem gotowy do decydującego starcia. Ważę to co mam , wsadu mięsnego jest 5 kg , wywaru 2,4 l. Po pokrojeniu i wymięszaniu całości stwierdzam , że płynu jest mało. Dolewam 1l wody , dodaję 100g żelatyny. Teraz mam 8,5 kg surowca. Do peklowania użyłem 120 g p.soli więc dokładam 50 g soli , 17g pieprzu , 10g majeranku , 10g kolendry , 10g kminku, pół gałki muszk-starta i pół główki czosnku. Wychodzi mi z tego 2 szt w osłonce jak na zdjęciu i 3 szt ok 20 centymetrowe w osłonce poliamidowej szerokości 11 cm. Parzenie w temp 85 st przez ok 1,5 godz. Potem między deseczki i czekanie do drugiego dnia. Degustacja - poezja. O taki smak mi chodziło. )
-
Właśnie w tym tygodniu zrobiłem salcesonik taki jaki zawsze mi się marzył. Mniam ) http://images40.fotosik.pl/1385/b63a96524f81b0ebm.jpg
-
Witam Też od pewnego czasu szukam dobrego rozwiązania w temacie zasilania awaryjnego , a ponieważ widzę tutaj kilku fachowców to zapytam - co myślicie o agregacie z demobilu?? http://allegro.pl/profesjonalny-wojskowy-agregat-pradotworczy-2kw-i2102196288.html
-
Jak dla mnie to brakuje jeszcze coś "z wody" . Może górski pstrąg "ciepły co ino z wyndzoka wyjęty". Pozdrawiam
-
Witam Czy wiecie w którym sklepie internetowym można kupić suszone pęcherze ? U Mira nie spotkałem. Z góry dziękuję i pozdrawiam
-
Wiesz Dzidzia , ja jestem troszkę szalony i po pstrąga do Zawoi jeździłem. Jeżeli chodzi o stawy to masz rację. Sławę zdobył karp zatorski , ale tak naprawdę to stawy rozciągają się w tej okolicy od Wadowic , Kęt po Oświęcim. Zator leży w środku tego trójkąta. Inna sprawa , że jest bardzo smaczny(karp). Pozdrawiam.
-
No własnie dobre pytanie. Świetny jest pstrąg z Zawoi , oraz z okolic Porąbki. Mogę podać Ci dokładne namiary.
-
Wydaje mi się , że gotowanie wody ma na celu zlikwidowanie bakterii i innego świństwa , żeby się nie namnażało w trakcie peklowania , w końcu kilka lub kilkanaście dni leży sobie fajne mięsko i jakieś żyjątka mogłyby nam to podjadać Ja osobiście używam wody z filtra tzw odwróconej osmozy i jej nie gotuję. Pozdrawiam
-
Bardzo dziękuję za poradę. Co prawda burzy się ona z tym co na tym portalu piszą starzy bywalcy. Rozmawiałem ostatnio z Mirem , pytałem czy można zwiększyć ilość solanki , tak aby przykryć całość mięsa i stanowczo mi odradził. Okazało się że mięsa mam w sumie 17,5 kg , więc wg tabeli wody powinno być 7 litrów. Nie zaryzykowałem , zrobiłem solankę wg tabeli Dziadka ze zmniejszoną słonością , odjąłem 100 g p-soli którą natarłem mięso dzień wcześniej ( bo przecież ona sie rozpuści i doprowadzi do właściwego stężenia solanki) . Moje szczęście - tabela mówi ,że stężenie solanki jest takie same w przypadku peklowania 8-10 dni , więc świetnie się mieszczę. Teraz pozostało tylko czekać. Napiszę jak poszło. Wszystkim , którzy się zainteresowali moim problemem bardzo dziękuję. Pozdrawiam Apri
-
No tak , ale mam jeden pojemnik do peklowania i wędzenie chcę zrobić w jednym dniu , czyli konkretnie w przyszły piątek. Dlatego takie kombinacje. [ Dodano: Wto 15 Lis, 2011 17:12 ] Po prostu mleko się rozlało , stąd moje pytanie. Jeżeli jutro zrobię tak jak napisałem powyżej , to jest szansa że się uda czy nie?? [ Dodano: Wto 15 Lis, 2011 17:25 ] No cóż , widzę że nikt nie chce , albo nie może mi pomóc. Zrobię jak napisałem a za kilka dni napiszę co z tego wyszło. Pozdrawiam.
-
Wydawało mi się trudniejsze dokładać jutro następną partię surowca , ok 10 kg i co wtedy? jakie stężenie ?
-
Nie wiecie?? Na kwadratowe kiełbasy. Pozdrawiam
-
Witam Mam pewien problem , a ponieważ uważam że jak trwoga to do Boga , a jak problemy z wyrobami to na forum , więc pędzę. Zakupiłem dzisiaj mięsko na kolejne wyroby , jutro następna planowana partia. Musiałem tak zrobić ponieważ technologia zakłada pewne ramy czasowe. Mój problem polega na tym , że część surowca na wędzonki zakupiłem i obrobiłem dzisiaj , reszta jutro. W trakcie pracy zauważyłem , że obrobione wcześnie elementy zaczynają w pojemniku obsychać , oczyma wyobraźni zobaczyłem , że pewnie niebawem zaczną się psuć. Wymyśliłem tak : na 10 kg surowca na wędzonki wziąłem 100 g mięszanki peklującej i po natarciu ułożyłem je w pojemniku. Jutro jak dokupię resztę , zrobię zalewę , odejmę ilość mięszanki peklującej , zrobię nastrzyk i powinno być (chyba) dobrze. Elementy które nasoliłem dzisiaj nastrzyknę mniejszą porcją. Czy to jest logiczne??? Sprawa jest dla mnie dość pilna , dlatego proszę o poradę a nie o info że w 2007 roku był taki post itd... Liczę na pomoc doświadczonych kolegów (i kolezanek) i z góry dziękuję. W ostateczności zawsze mogę to wszystko zmielić do kiełbasy , ale trochę szkoda. Pozdrawiam Apri
-
Gdzie znajdę masarnię w okolicy katowic??
Apri odpowiedział(a) na Khan temat w Polska tradycja masarska
Witam. A jaka jest aktualnie cena półtuszy w Porąbce przy odbiorze własnym?? -
Używam maszynkę 22 do nadziewania i jest super. Nie robię produkcji przemysłowej ale ok. 20 kg kiełbasy jednorazowo i zajmuje mi to ok. 1 godz. Problem pojawia się przy produkcji kabanosa , raz próbowałem ale niestety przy lejku o małej średnicy ślimak podaje zbyt dużo masy i następuje niewymuszone mięszanie w korpusie maszynki co w przypadku kabanosa jest niekorzystne. Poza tym wszystkie wyroby bez problemu. Pozdrawiam
-
Witajcie. Odpowiem , że tak powiem hurtem. Kolor wędzonek jest efektem peklowania i nastrzyku mieszanką peklującą z tabeli Dziadek-Szczepan. Natomiast bardzo mnie zastanowił ten inny kolor fragmentu mięśnia w środku. Przy rozbiorze szynki dzielę ją na cztery mięśnie główne. Ponieważ nie mam podbudowy teoretycznej nie potrafię je nazwać , ale w niczym nie wpływa to na smak wyrobów i zawsze w całej szynce tyle mięśni znajduję , widocznie świnki wiedzą ile ma im urosnąć Być może przy rozbiorze coś przegapiłem i zwinąłem jakiś fragment mięśnia który powinien być usunięty. Smakowo jest ok , natomiast wygląd też mnie zastanowił. Pozdrawiam i biegnę na śniadanie. Smakołyki czekają
-
http://images37.fotosik.pl/1166/5223587ac89c67a6m.jpg http://images37.fotosik.pl/1166/db717e94358fe317m.jpg
-
Przepis i opis mojej kiełbasy znajdziesz na poprzedniej stronie. Nie staram się bardzo dokładnie trzymać proporcji , ponieważ robię dla siebie. Materiałem wyjściowym jest surowiec pozostały po przygotowaniu wędzonek , więc zawiera mięso z różnych elementów , głównie szynki ale też z karczku i schabu. Do tego dokładam II wp i w zależności od ilości tłuszczu , jeżeli masa jest zbyt chuda dokładam boczek lub podgardle.