09042

Po kilku próbach na wodzie plus kukurydza i mąka o konsystencji dość gęstej (nie pytajcie w jakim celu) maksymalny prąd ciągły jaki udało mi się wczoraj pod obciążeniem uzyskać to 14A. Myśle ,że ten zasilacz http://allegro.pl/orginalny-zasilacz-dell-12v-18a-optiplex-sx-gx-i6497765451.html spokojnie wystarczy , a cena jest do przyjęcia. Może ADMIN wydzieli posty dotyczące napędu do mieszałki jako osobny temat , raz było by przejrzyściej, a dwa po co zaśmiecać temat o nadziewarce.

Kolega piksiak sugerował, że się powygina w związku z tym mając chwile wolnego czasu na warsztat poszedł 85mm kawałek rury fi 42x3,8 i płaskownik 20x5 więc teraz się nie wygnie. Elementy wszystkie nierdzewka. A brat stwierdził , że w tej wersji brody mi nie wciągnie w części ruchome. BHP to podstawa.

To jest moja dawna konstrukcja zasilacza, która też służy do ładowania akumulatorów. Zasilacz tyrystorowy napięcia 0-15V prąd max 40A lub automat ustawiony na na ładowanie akumulatorów. Wtedy potencjometr reguluje maksymalny prąd ładowania. Ładowanie przerywa przy 13,8V i przechodzi w stan podtrzymania. Zasilacza używam do takiej małej zgrzewarki i wycinarki styropianu lub do napędu właśnie takich cudacznych silników.

W związku z tym, że to jest przekładnia to nie podejrzewam wygięcia, a jak jednak bedzie to dorobię z profili 20x20 nierdzewka sztywne połączenie. Po zablokowaniu łopat mieszałki nic się nie działo tylko wyłączało zasilacz (po przekroczeniu 42A automatyka odcina po sekundzie zasilanie na stałe).

Złożone do kupy tak na szybko wczoraj wieczorem. silnik wspomaganie KOYO z Clio, taki akurat był na szrocie, Końcówka zeszlifowana na kwadrat 13x13 pod klucz nasadowy.nasadka klucza 17 zwykła- wchodzi na wieloklin mieszałki na wcisk (zero luzu , sklep innych kluczy, które by podeszły nie posiadał)dwie śruby M8x100 plus 4 nakrętki. Akurat ocynk ale takie na chwile obecną miałem na stanie. Działa, prąd na biegu luźnym jak na foto, obroty trochę duże 65 na minute. Zobaczymy co bedzie pod obciążeniem ale zasilacz ma max 40A wiec da rade. Koszt całkowity 20 zł silnik + 5 zł nasadka.

To teraz ja sprofanuje filtrowanie nalewek. Znajomy filtruje wszelkie nalewki filtrami do .............. lakierów samochodowych. Wykonane z czystego nylonu wiec C2H5OH obojętne , średnica oczek jakie kto chce - od 50 mikronów w gorę i taniość - 10 sztuk 3 zł.

Wygląda apetycznie , smakuje pewno też świetnie - wiec przepis jak nic by się dla wszystkich przydał.

Według specyfikacji technicznej producenta KOYO wspomaganie montowane np w Renault i podejrzewam ,że i Nissanach - prąd przy blokadzie skrętu dochodzi chwilowo do 50A . W pracy normalnej oscyluje w granicach 10-20A . Należy jednak wsiąść pod uwagę fakt ,iż komputer steruje tym ustrojstwem na zasadzie zmiany momentu obrotowego jego wartości i kierunku. Po skręcie w momencie przerwania ruchu obrotowego kierownicy komputer sterujący go wyłączy czekając na dalszy sygnał z czujnika momentu. Nie wiadomo jak bedzie się zachowywał przy dłuższej pracy . Moc tych silników jest około 200W, a chwilowa nawet 600W ale nie są przystosowane do pracy ciągłej.

Piszę do Kolegi FRUGO

Jak na Strażaka Kolego to mnie dziwi, że nie wiesz jakie są temperatury spalin w kominie w wędzarni. Na pewno nie większe niż w komorze.

Ja wszyscy to wszyscy- 09042 kolejny na liscie

Przesyłka dotarła, szynkowar LUX. Dzieki

Wiec ja będę następny Biore

To i ja dorzucę swoje dwa grosze. Mam maszynkę KENWOOD MG510. Brat ma Hendi 198. Jest to to samo po za jednym szczegółem. W Hendi sitka mają dwustronne wypustki które je unieruchamiają a Kenwood ma standardowe sitka nr8 i wszystko od Zelmera do niej podchodzi. Po za tym obie obudowa metalowa, obie po włączeniu są głośne jak fix , te same silniki i te same przekładnie. Z mieleniem nie ma najmniejszego problemu - moc robi swoje. Udało mi się kupić Kenwooda w promocji za 349 zł.

Dzięki za odzew. Sposoby sprawdzę, a na razie zalałem bekę samą zaprawą i niech postoi z tydzień to zobaczymy czy zapach przenika. Jest też prawdopodobieństwo ,że przyczyną tej woni było zakręcenie beki , bo z zewnątrz jest OK. A sodę oczyszczoną tez wypróbuje.

Po .....dziestu latach używania kamionkowej beczki do peklowania nastąpił jej kres. Przy przenoszeniu poszło dno. Takie życie jak mawiał jej poprzedni właściciel czyli mój Ojciec. Udałem się wiec do sklepu z zaopatrzeniem do gastronomii i zakupiłem 30l bekę z HDPE ze znaczkiem noża i widelca, posiadającą dopuszczenie do spożywki. Pięknie zapakowana w pudło kartonowe , biała - po prostu ślicznota. Po rozpakowaniu i odkręceniu dekla zapach plastiku powala na kolana, a mówiąc krótko tak wali po nozdrzach , że można zejść z tego padołu. I teraz pytanie? Co z tym cholerstwem zrobić? Boje się w niej peklować by nie spieprzyć mięsa. oczywiście wyparzyłem , wymyłem i dalej nic. Myślę ,że Koledzy takowe używają więc pytam co mam robić? Jeśli temat z złym miejscu proszę Admina o przeniesienie. W szukajce nic nie znalazłem.

Witam wszystkich. Forum czytam od 2010r. Z pisaniem jak widać gorzej , ale tylko dlatego iż uważam ,że na FORUM jest już opisane wszystko, tylko trzeba interesujący nas temat odszukać i poczytać.

Witam. Kolego zbyszp , patrząc na link do eBaya na to ustrojstwo to posiada ono wyjście sterowane przekaźnikiem . Wiec nic prostszego by dać drugi przekaźnik na 230V za 5 zł o podwójnych stykach i bedzie Ci to odłączało i fazę i zero. Na wyjście kup kontrolkę LED na 230V i masz po problemie. A jak potrafisz lutować, podstaw zamiast przekaźnika tego co jest taki o podwójnych stykach i już.