Ponieważ strasznie ale to strasznie wkurza mnie nadziewanie Hendim postanowiłem dorobić mojej nadziewarce podobny napęd jak kolega KWOZ. I teraz mam pytanie, czy taki PWM bedzie dobry - http://allegro.pl/show_item.php?item=3492677102&msg=Obserwujesz+t%C4%99+transakcj%C4%99.%3Cbr+%2F%3E%0D%0ANie+przegap+jej+zako%C5%84czenia.+Ustaw+przypomnienie+w+zak%C5%82adce+%3Ci%3E%3Ca+href%3D%22%2Fmyaccount%2Fwatch.php%22%3ETrwaj%C4%85ce%3C%2Fa%3E%3C%2Fi%3E.&watched=1&msgtoken=2115c2a3abfe1d62338ee15a0f666a574a80fea88dffff9b62fb8b71e1e483bb ? I pytanie nr 2 , jak zrobić te ograniczniki pozwalające na automatyczny powrót tłoka po osiągnięciu punktu krańcowego? Czy sobie odpuścić i po prostu kręcić na wyczucie? Teoretycznie jak nie będę dusił pedała na maxa (przecież widać że końcówka) to silniczek raczej nie powinien paść?Myślałem nad najprostszym rozwiązaniem czyli jeden pedał (przycisk od dzwonka?) plus pstryczek zmieniający biegunowość a co za tym idzie kierunek obrotów gdy trzeba podnieść tłok.