JacekC

No ... Teraz to daję 550 , głównie chodzi mi o serki :rolleyes:

Podciągam temat

Cel szczytny , a za kalendarz tyle dałem , więc napiję się chętnie za ... Moja propozycja 400 PLN

Kochani.Bardzo się cieszę z tak dużego oddzewu na apel o pomoc.Świadczy to o tym ,że nasze serca nie zostały ogarnięte bezdusznym światem kasy.Mam nadzieję , że szczęśliwy Bazyl zaśpiewa Nam coś na następnym zlocie , a w każdym następnym przypadku (mam nadzieję,że takiego nie będzie) zachowamy się tak samo. Wielki Szacun dla wszystkich którzy pomagają.Irenko dziękuję za piękną wiadomość na Pw , Tomaj 77 dzięki .Ludzie !!!!! Pomagajmy póki możemy i nie chcę używać populizmów w stylu - bo kiedyś nas to może spotkać... Oby nie spotkało.pomagajmy bo ... tak trzeba , tak nakazują Nam nasze wędzrnicze serca i powiedzmy znajomym , może też pomogą .Anerka i Bazyl jesteśmy z Wami.Jako sąsiad z ostatniego zlotu serdecznie pozdrawiam.

Podciągam temat z racji jego wagi.

Zgodnie z deklaracją , wsparcie popłynęło.Pozdrawiam i zapraszam do pomocy.

Maxell.Propnuję utworzenie subkonta dla Pogorzelców.Pokażmy ,że tworzymy jedną rodzinę i że w t akiej sytuacji jesteśmy w stanie pomóc.Moim zdaniem najbardziej przyda się kasa więc zarządzamy składkę.Trzeba odbudować "warsztat" Anerki .Deklaruję na dobry początek tysiaka.Zapraszam do wpłat ,a dowództwo do stworzenia możliwości wpłat.Bracia i Siostry pokażemy , że jesteśmy razem i los naszych Braci i Sióstr nie jest Nam obcy !!!! Oczywiście dary rzeczowe mile widziane.Pozdrawiam.

Wszystkim siostrom i braciom WB dużo zdrówka w nowym roku życzę. :lol:

Spec202 najpierw trzeba ustalic diagnozę ,a potem dopiero leczyć.Daj więc więcej informacji , to na ile będzie możliwe coś podpowiemy. Znakomita większośc tzw. suplementów diety jest nic nie warta z punktu widzenia medycznego , ale ... no właśnie , jeśli pacjent wierzy to siła psychiki potrafi być porażajaca. Jakby co to jestem do dyspozycji.Pozdrawiam

Wszystkiego co NAJ na nadchodzące święta życzy JacekC z rodziną

Andrzeju.Wyrazy współczucia.

Ewidentnie nie ja ... Siedzę sobie w domku i szykuję słoki dla moich córek...

Witajcie.Wszyscy piszecie o wesołych zwierzakach , a ja chciałem zakomunikować , że wczoraj o 14.00 musiałem uśpić Naszą ukochaną sukę , owczarka niemieckiego z powodu nieuleczalnej choroby na jaką zachorowała 3 tyg Temu.Była z Nami 11 lat ...To ostatnie spojrzenie , przed podaniem zastrzyku ,zapamiętam do końca życia...W domu pozostał York i myślę ,źe wie co się wydarzyło.Pozdrawiam miłośników milusińskich

Masz rację Henio.Jako laik w tych tematach wyliczyłem , że jedna barka zabiera tyle węgla co 40 tirów ...Jeśli cała Europa ma żeglowne rzeki to coś w tym musi być...Miejmy nadzieję , bo tylko to Nam pozostało ,ze wyczyn Morsów zwróci uwagę i ... Może coś się zmieni.Ja po tym rejsie dojrzałem do zakupu łódki , choćby po to by pływać do Eli po pyszne serki... :thumbsup: :clap:

Własnie wróciłem do domu.Masz rację Elu Sucharski dziś rano wyruszył w rejs powrotny do Kędzierzyna.Morsy pojechały autokarem wczoraj wieczorem.Pozdrawiam.

Witajcie.Impreza zakończona.Rekord ustanowiony.Serki Eli zrobiły na statku furorę.Morsy żałowały,że Ela nie mieszka gdzieś bliżej początku,środka i końca trasy ... Aniu,Morsy wypłynęły z Czech w sile 5 facetów i 2 kobitki i systemem sztafetowym (zmiana co godzinę) pokonały 741,6 km .Byli asekurowani przez dwa jachty motorowe z ratownikami na pokładzie oraz statek-baza z lekarzem na pokładzie.Płynęli od 7 rano do 15 - 17. Jak się okazuje Odra to przepiękna rzeka z olbrzymią ilością różnorakiego ptactwa( w najbliższym wydaniu magazynu national geographic będzie fotorelacja) i niestety pozbawiona infrastruktury.Głównym przesłaniem Morsów było hasło "Przywrócić żeglugę na Odrze" , a wieźliśmy na pokładzie symboliczną ostatnią tonę węgla ze Śląska do Szczecina. Jeśli ktoś jest zainteresowany to na stronie morsy Dębowa jest już galeria zdjęć z całego spływu.Pozdrawiam i w tym temacie nie będę już przynudzał.

Witajcie.Ok. 16.40 Mors dopłynął do 741,6 km , a tym samym rekord ustanowiony.Wielki szacun bo wyczyn to wielki.Dziś były najtrudniejsze warunki , niekorzystny wiatr i zero nurtu , tak ,że do tej pory Morsy pokonywały od 8 do 10 km. / godz. A dziś ... 3 km./ godz. Wielkie gratulacje!!! Jutro uroczyste wpłynięcie do Szczecina o godz.12.Pozdrowienia dla całej WB. Wasz reporter JacekC ... :wink: :grin:

Elu dzięki za fotki.Płyniemy dalej bo do mety zostało 9 km. Serki będą na kolację więc poźniej napiszę o opiniach. Pozdrawiam. P.S.Koluni nie było więc Elę wyściskałem i wycałowałem ile wlezie ... :wink: :grin:

Witajcie.Stoimy na kotwicy na 710 km i tyle morsy mają za sobą.Do mety pozostało już i aż 31 km.Jeśli Morsy dopłyną , a jestem pewien,że tak ,to ich wyczyn będzie wpisany do księgi rekordów Guinesa(chyba tak się to pisze).Morsy to 5 twardzieli i 2 twardzielki. Ela szykuj już sery bo obiecałem , że będą na sobotnie śniadanko.Mam do dyspozyji ponton więc nie powinno być kłopotu z dobiciem do brzegu (stoimy ok. 14 km od Ciebie).Fotki Morsów postaram się wkleić po powrocie.Serdeczne pozdrowionka .

Witajcie.Minął kolejny dzień.Morsy mają już za sobą 663 km.Do Eli i Koluni pozostało ok. 61 km.Do mety ok. 78 km.Wieczorami propaguję tu idee WB i jest pewne zainteresowanie , a nawet okazało się ,że parę osób podwędza , a nie zna naszej strony.Uroczyste wpłynięcie do Szczecina sobota godz. 12.Pozdrowionka od morsów i oczywiście od JackaC.

Witajcie.Kolejny dzień rejsu.W sobotę będziemy przepływać kilkanaście metrów od posesji Eli i Koluni , już do nich dzwoniłem i może uda się wskoczyć na herbatkę.Morsy mają już za sobą ponad 500 km :clap: pozdrowionka

Witajcie BiS.Serdecznie pozdrawiam ze statku Sucharski.Płyniemy jako zabezpieczenie dla morsów , ktorzy wpław pokonują Odrę na odcinku Ostrawa - Szczecin.Na miejscu będziemy 3.12.Oglądajcie Nas w sobotę w dzień dobry Tvn.

Jacku , może nie w temacie , ale ... Zapraszam na zlot regionalny w Zachełmiu 4-6 maj 2012.Pozdrawiam.

Kalendarze dotarły i są tak piękne jak wylicytowany prototyp.Pozdrówka :clap: :grin:

A ja zrobiłem wpłatę 13.X. na 5 sztuk plus miodek i nic.. :sad: