Skocz do zawartości

jan1704

Użytkownicy
  • Postów

    60
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jan1704

  1. Dzięki Henio za poradę, :clap: znów jestem trochę mądrzejszy. :rolleyes:
  2. Jeszcze o silniku: jest to trójfazowy o mocy 0,25 KW z przekładnią olejową i 67 obrotach na wyjściu. Próbowałem go przerobić na 230V, lecz moc drastycznie zmalała i musiałem wrócić do oryginału. :rolleyes:
  3. Kermit Dzięki za wklejenie zdjęcia :rolleyes: (w te klocki jestem zielony) Ps. Proszę o podpowiedź :lol:
  4. http://img194.imageshack.us/img194/5729/mojapierwszawinka006.jpg Moja maszynka do mięsa 32 z samodzielnie wykonanym napędem i podstawką z nierdzewki.
  5. jan1704

    Nasze wyroby

    Super palce lizać :thumbsup: :thumbsup: :clap: Czyli nieuchronnie zbliżamy się do świąt :lol:
  6. Gratulacje dla męża Babci :wink: :clap:
  7. Chyba rodzinka spora? :shock: lub szykuje się duży Sylwester :lol: :clap: Szkoda, że na drugim końcu Polski :lol:
  8. Według mnie gumowate jelita ( po wędzeniu) są wtedy, gdy kiełbasy nie da się złamać ani ugryźć tylko trzeba skórkę ściągnąć. Pozdrawiam
  9. jan1704

    Przywitanie

    Witam serdecznie nocnych marków wędzarniczej braci. Niech nadchodzące święta przyniosą Wam wiele radości z tego co robicie, czyli samych udanych wędzonek, ciast, ciasteczek itp. i samych uśmiechów na twarzy. :grin: Niech moc dymu będzie z Wami
  10. Wieki szacun :clap: EAnna, Takie wędzonki chciałbym robić w przyszłości (oby jeszcze w tej dekadzie)
  11. paolodoro, Dziękuję za namiary
  12. Dziękuję za szybką odpowiedź :rolleyes: Chyba skorzystam z oferty
  13. Palce lizać, :thumbsup: może kiedyś odważę się zrobić oscypki (to nasze góralskie jadło) tylko o krowy ciężko w Beskidach. :rolleyes: Życzę smacznego i pozdrawiam :clap: Jeszcze jedno gdzie można kupić foremki na oscypki :question:
  14. Serdeczne dzięki za radę, ja również moczyłem jelita w zimnej wodzie. We środę mam zamiar zrobić troszkę kiełbasy, napiszę jaka wyszła :grin: Żegnaj "gumo" :tongue: Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam. :clap:
  15. Kiedy ja dojdę do takich wyrobów, :thumbsup: :tongue: Chyba pójdę zjeść "sklepową" bo ślinka cieknie na klawiaturę :lol: Gratuluję wyrobów :clap:
  16. Ja również mam problem z gumowatymi jelitami. Ostatnio miałem okazję rozmawiać z zawodowcem (30 lat w zawodzie) stwierdził, że moje kłopoty wynikają z małej ilości wody dodanej do mięsa. W/g niego wody powinno być około 10 -15 %. :question: :shock: Teraz mam dylemat czy jego rady były szczere czy tylko chciał się mnie pozbyć. Nie byłbym jednak sobą aby nie sprawdzić tej informacji. Następnym razem do części wyrobów (w tych samych jelitach) dodam więcej wody i przetestuję. Jeżeli, ktoś zna inną przyczynę to proszę o informację, wędzenie już we środę :tongue: Pozdrawiam
  17. Chudziak masz absolutną rację codziennie kontroluję temperaturę (ok 4 *C) i stan solanki. :grin: Stężenie jest takie bo domownicy nie lubią słonego ( takie podniebienia) Jeżeli coś będzie nie tak to będzie wina Starszyzny (sponsorów) a z ich zdaniem trzeba się liczyć :lol: Co do nazewnictwa to "chyba" zwykła literówka, oczywiście powinno być tak jak słusznie Zauważyłeś peklosól. :blush: Cieszę się, że Ktoś czyta i poprawia żółtodziobów. Pozdrawiam
  18. Ja również pekluję boczek, szynkę i tylną nogę od niedzieli 11.XII i planuję wędzenie 23.XII i według Starszyzny (domowej) wszystko będzie OK! U mnie jednak stosuje się troszkę inny skład solanki tj. 0,65 kg pektosoli na 10 l wody (takie gusta i smaki regionalne). Po wędzeniu zdam relację co z tego wyszło. :shock: Pozdrawiam
  19. Moją sztukę również przebadał lekarz i nic nie stwierdził, a na dokumentach zalecił obróbkę cieplną w temp. minimum 71 *C :lol: , chyba sam sobie nie wierzył. :rolleyes: Pozdrawiam
  20. Wszystko na jeden raz się nie zmieści :wink: myślę jednak, że w dwóch podejściach. Miał być tylko boczek, szyneczka, kurczaczek jednak szwagier doniósł swoje mięsko, teść swoje, :shock: koleżanki z pracy swoje :shock: :shock: , sąsiad również odrobinkę :shock: :shock: :shock: i wyszło właśnie te 60 kg, Wszystko jest ze świnki oprócz 8 kurczaków :thumbsup: Jeszcze dla Zbója Madeja: Wielokrotnie czytałem Akademię Dziadka łącznie z http://wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1173 :grin: Nie chciałem udzielać porad bo w tym kierunku jestem żółtodziobem. Chodziło mi o bezpieczeństwo, a dziczyzna kojarzy się z włośniem, dlatego napisałem co kazał zrobić weterynarz aby mieć 100% pewność :idea: A akademię Dziadka traktuję jak KORAN. Pozdrawiam serdecznie i proszę o wybaczenie jeżeli kogoś uraziłem.
  21. Witam serdecznie wszystkich. Ja również pekluję troszkę mięska :grin: (jakieś 60 kg) i wędzenie będzie 23 grudnia. Jeżeli chodzi o temperaturę to weterynarz zalecił mi parzenie w temp. ok 80*C, tak aby wewnątrz osiągnąć 71 *C. :shock: Ale ja jestem tylko początkującym :lol: Pozdrawiam
  22. Właśnie takie wyszły jak napisał DZIADEK. Pozdrawiam :lol:
  23. Ja kiedyś próbowałem ze szwagrem zrobić kabanosy maszynką 32, :tongue: okazało się to wielką porażką, część mięsa została rozdrobniona na miazgę co nie korzystnie wpływa na jakość gotowego wyrobu. Nie wspomnę o czasie napełniania, 10 kg 2 godziny :shock: wielka porażka, nigdy więcej. Po tym doświadczeniu zrobiłem własną nadziewarkę i teraz napełnienie 10 kg trwa 15 minut. :lol:
  24. Ja osobiście pekluję solą + pektosól (5o%:50%)w ilości 160 g na 10 kg mięsa. Rodzinka preferuje niezbyt słoną, mnie również to odpowiada. :rolleyes: Pozdrawiam
  25. Do odważnych świat należy :question: :wink: jutro również zabieram się do roboty :???: Inspiracja idzie z góry :thumbsup: . Pozdrawiam i gratuluję świetnych wyrobów :clap: .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.