Przepraszam Cię, że nie uszanowałam Twojego wspomnienia. Trochę inaczej zinterpretowałam Twoją wypowiedź Za dobrym chlebem naszych babć stały doświadczenia wielu pokoleń. A my musimy dywagować, czasami podpierać się teorią (co nie jest takie złe) i wymieniać nasze, współczesne doświadczenia. Największą wg mnie "stratą" w odniesieniu do warunków naszych babć, jest ubytek w środowisku bakterii, które - choć niewidoczne, choć nieuświadomione - robiły swoją dobrą robotę. Jeszcze raz Cię przepraszam Mariuszu Anno, OK. nie ma problemu... nic się nie stało, nie myli się ten, co nic nie robi To może mógłbyś nam podać przepis na chleb Twojej Babci lub Dziadka dla porównania, czy to czasem też nie był zwykły chleb . Oczywiście że był to zwykły chleb, kiedyś nie robiono chleba z takimi dodatkami jak dzisiaj, wypiekano tylko chleb razowy, chleb żytni, pszenny i pszenno-żytni stosując różne rodzaje mąki, latem chleb u babci owinięty w liście chrzanu to była codzienność, dzisiaj chciałbym choć tydzień przebywać z nimi ....... jak odwiedzę swoją 92 letnią mamę to przepiszę przepis i podam. Do dziś pamiętam drewnianą dzieżę z pozostawionym kawałkiem ciasta i przykrytą lnianą ściereczką, tak samo jak zakwas do żuru w kamiennym garnku, przykryty drewnianą pokrywką z dziurką w środku i kwirlejką pamiętam te zapachy..... eeech.... dziadków już dawno nie ma, pozostały wspomnienia [Dodano: 03 sty 2020 - 20:18] Ja w różne kasze i mąkę zaopatruję się tutaj bo mam w miarę blisko http://www.mlynystoislaw.pl/ W mąkę pytlową zaopatrywałem się tutaj, ale dość dawno u nich nie kupowałem https://e-maka.pl/10-produkty-z-zyta-maka-zytnia