Moja babcia czesto mówiła ,, nie miała babka kłopoty to coś tam "
Nie miała Renata kłopotu to drożdżówkę Halusi upiekła
Wczoraj upiekłam koleiną dziś do kawy została mi mała końcówka i karteczka z pytaniem ,, kiedy następna drożdżówka będzie?"
Drożdżówki wcześniej nie piekłam , ale ciasta drożdżowe dość często robiłam np. do calzone i nigdy mi tak nie wyrastało to drożdżówka rośnie w oczach
I tu moje pytanie
Czy przepis ten jest tak dobry ?
Czy może powodem jest to że do robienia drożdżówki użyłam tych samych misek i deski co do robienia chleba na zakwasie ?
Ta drożdżówka po upieczeniu jest coś takiego jak panatone pulchna mięciutka i można ją rozrywać na powiedzmy piórka
Nie wiem czy to będzie widać na zdjęciu
To moja wczorajsza drożdżówka
Przepis napewno jest idealny , ale mnie zastanawia to jej rośnięcie muszą ja przykrywać bo wierzch jest już dość brązowy a środek jeszcze nie dopieczony