-
Postów
4 149 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez pokemon15
-
pisu, spokojnie dasz radę, zawsze cos można podkuć... a jak jeszcze masz posadzkę w powijakach, to mozesz wszystko, a ty raczej możesz Fajnie, że masz mozliwość zrobienia takiego "lokum" w domciu... zazdroszczę.... ja może za jakiś czas coś pomyśle... nad taką opcją bo budynek mam... kwestia decyzji... z chęcią wykorzystam Twoje pomysły, rozwiazania w przyszłosci, 3m się i rób fotorelację !!! Pozdro
-
Nie podpisze, nie podpisze...
-
W weekend miałem gości, starych znajomych, którzy od 7lat mieszkają w Czechach... Ja tam jestem taki, że czym chata bogata i gość w dom, Bóg w dom Wyciągnałem wszystko co miałem... ot i od piatku do niedzieli się biesiada przeciągnęła... ale... Znajomi stwierdzili, żebym rzucał wszystko, i zamieszkał w Czechach... przy tych wyrobach, miałbym takie powodzenie, że hej A tylko został mi kawałek boczku, baleronu, palcówka i polędwica dojrzewająca.... :P Byli zachwyceni !!! Do tego swojska gruszkówka, żurawinówka i mogę pakować się i jechać...
-
Wyroby Małgosi i Tomka - smakołyki z Wernyhory
pokemon15 odpowiedział(a) na GuRu temat w Moje wyroby
TeBe przyjacielu, toż to "pierwyj sort" Ale będziesz miał śniadanko !!! Zazdroszczę !!! :thumbsup: -
PePe, wiesz, że ja początkujacy i dopóki na rozbiór Dziadka nie pojadę to będę "kulejący"... ale kolor bordowy, zero przerostów i sciegien bardziej mi pasował na jakis kawałek polędwiczki.... bodzio, to wszystko za sprawą grzegorza
-
Wyroby Małgosi i Tomka - smakołyki z Wernyhory
pokemon15 odpowiedział(a) na GuRu temat w Moje wyroby
Lubię olchę daje taki delikatny kolorek No to teraz pilnuj "gara" Balerony to po boczku moje ulubione wędzonki -
Wyroby Małgosi i Tomka - smakołyki z Wernyhory
pokemon15 odpowiedział(a) na GuRu temat w Moje wyroby
Jejku jakie maleństwa... ale chyba krótko zadymiałeś ... nie za blade ? A może to rodzaj drewna... -
Po prawie dwóch tygodniach ( Polędwica ta mała "poszła" po 4 dniach) . Co do słoności to jak najbardziej wyszła OK I jeszcze ten smak... aromat przypraw... już tylko mniejsza połowa została... Może ciut za bardzo obeschła z wierzchu, zrobiła się jakby skórka ok 1mm... Ale pycha taka, że wszyscy ją wcinają Nie to co a'la parmeńska :wink: A jak sie w cienkie plasterki potnie, to pod światło robi sie jakby przezroczysta... mniam http://img585.imageshack.us/img585/1980/dscf1757wm.jpg
-
Palcówka po 12 dniach... wspaniała wyszła w smaku, trochę może za bardzo podeschła, ale daje się kroić w plasterki http://img850.imageshack.us/img850/6935/dscf1752wm.jpg http://img209.imageshack.us/img209/7403/dscf1754wm.jpg
-
100 lat Darok !!!
-
Bazylu, 100 lat !!!
-
Wyroby Małgosi i Tomka - smakołyki z Wernyhory
pokemon15 odpowiedział(a) na GuRu temat w Moje wyroby
Super No no Całkiem fajny gość A z parzeniem, dojdziesz sam do wprawy, pozdrawiam -
Pobiegałem z Bartkiem rano po śniegu i jest OK Powinienem chyba tygodniowego bana dostać za to moje "gadulstwo" :???:
-
O jejku, faktycznie wczoraj chyba za bardzo osobiscie podszedłem do niektórych spraw wszystkich bardzo przepraszam, nie miało to miec takiego "wydźwieku"... aż tak źle ze mną nie jest... ale mi teraz głupio... ale cóż, jak coś juz pisze to szczerze i to co mi na sercu lezy... Dziękuję Wam za słowa pociechy, ale myslałem , starałem sie aby to "szerszy" sens miało. A w sumie za bardzo osobiście "poleciałem"... :blush: Maxell, przenieś ten temat do kosza...
-
Tak sobie ostatnio przegladam to forum... przeglądam roczne grafiki urlopów i jak pracuję... i naprawdę teraz patrząc nie dam za nic w świecie w tych dniach wolnego wziąć... a 10-12 mam ranki... czyli praca.. Jak w temacie... czyli normalny rok pracy !!! :Lekarze??? Nauczyciele ???? Policjanci !!! Żołnierze!!! Biurki z .... Mam 26 dni urlopu... 14 zabankowane dla rodziny - świętość !!! Nawet jak trzeci rok pod rząd nie nie pojedzimy nigdzie.... ale będziemy razem... SZOK ? Dlaczego ? Bo 600 zł za prąd trzeba dopłacić... bo trzeba na węgiel 3000 kupić ... i niech mi jeden z drugą jeszcze o cos o margarynie wspomna,.... Będą mieć na sumieniu.,... dzieci... rodzine, normalnego kochającego TATĘ... Czyli mnie !!! Tak, na Napoleonów i jeszcze Zachełmie... po prostu mam jak.. ale to 8 dni.... nawet licząc w tym roku 2 dni na dzieci, jakieś ze dwa dni extra... ja po prostu muszę sie "wstrzelić" i szybko przemieszczać... i jeszcze kasa.... ciężko jak ... ach... szkoda gadać...., co innego ludzie na młodych emeryturach ... jejku takim to zazdroszczę... ale niestety na takich jak oni my teraz... pracujemy.... z całym szacunkiem... tylko dlaczego 67 lat w Warunkach Szkodliwych !!! ??? Bo .... szlak mnie trafia... i nie ten temat.... sorki... ale bo co ? Po 89 jakś ustawa nowa weszła ??? Ciekawe dlaczego wszyscy na ulice wychodza... nauczyciele... ? policjanci ? Kur... górników rozumiem . dołowców... to jest masakra, niech nawet i 10k zarabiają , na rekę w tym przypadku to jest naprawdę.... los, dobry dzień, przypadek ? Każdy chce żyć normalnie !!! Dlaczego mi zabiera się się prawo do pracy w warunkach szkodliwych ??? Gdzie ja po 18 latach w hałasie zapyleniu, ultradzwiękach i promieniowaniu, tak tak, promieniowaniu ... gdzie mam niedosłuch prawego ucha nie mając 40 lat !!! Ludzie o co chodzi? Mam pracować do 67 lat ??? Wiem, że poleciałem... i wygaszę ten temat, to w żadnym wypadku nie jest skierowana polemika do Ciebie, Do kolego vacpola, czy Bagno, którego miałem przyjemność przez sekundę poznać, przytulić... pozdrawiam mistrza !!!! To jest moja osobista odezwa do (chociaż chaotyczna troszkę) do tych jedzących tylko masło i inne takie, robione na parze i szczypiorki pędzące !!![\b] Nie bądźmy jakimiś kretynami !!! Wpędzającymi się w głupie i bezsensowne polemiki !!! To jest forum takie jakie jest, nasze, domowe, normalne, gdzie ja , ty, czy nawet kolega Bagno, czy koleżanka, raczej nawet siostra eAnia może powiedzieć to czy tamto, gdzie Jeden z założycieli tego nawet nie forum, ale .... nawet nie Fundacji... zjawiska !!! Bo przyznajcie, że to jest ewenementem i w swoim rodzaju zjawiskiem !!! I Bardzo dobrze, że mozna czerpać z tego ewenementu coś ponad... pracę pisac, badać to co tu się dzieje.... Jak zobaczyłem temat o maśle-margarynach... szAlaK... albo czy to tamto, jaka dieta ??? Pękło coś we mnie... I gdzieś tam mam jakieś tam znajomości, ludzi których dwa czy trzy razy przeczytałem na forum... a teraz jakies dziwne niezrozumiałe tematy próbują wciskać... nam !!! O zdrowiu, o margarynach, o no szlak mnie trafi jak jeszcze zaraz o 3 w nocy na narty pójdę !!! Noż jeden z drugą... jak ja chleb sam razowy na zakwasie upiekę , zrobię kiełbasę swoją z mięsa 3 razy drozszego z masarni, zamówię za ostatni pieniądzę kawałek schabu, czy podrobów też nie ze sklepu ale od rolnika? Ale już sera kawałek kupię sklepowego czy śmitane 12 - stkę !!!! ??? To JUŻ KONIEC ? To już się źle odzywiam ??? Kurde... za 5 lat szlak mnie trafi , bo Smakowitą zjadłem !!!! Ludzie !!! To jest forum, żywe forum, gdzie krzewiona jest zasada DOMOWEGO ZYWIENIA, DOMOWEGO MASRSTWA !!! Nie mogę zrozumieć tego, że pewne jednostki... osoby pojedyncze, które tutaj się rejestrują próbują ... no nwłasnie.... jakieś pozbawione samozadowolenia są albo szukaja pojklaskuy ??? Albo po prostu ... żyją w sferze marzeń? kasiory? pieniędzy ? Szukają jakiegoś zrozumienia ??? Moze pochlebstwa ??? NIE !!!! Stanowcze NIE !!! Nie bądźmy paranoikami !!! PS Maxell kasuje, Małgosiu może to ci cis pomoze
-
10-12.02.2012 r. Łazy Kiełbasy dojrzewające-kurs specjalist.
pokemon15 odpowiedział(a) na Maxell temat w KURSY - archiwalne
Kurde ale namieszałem... nie śpię, -
10-12.02.2012 r. Łazy Kiełbasy dojrzewające-kurs specjalist.
pokemon15 odpowiedział(a) na Maxell temat w KURSY - archiwalne
mikami, jak jedziesz i kiedy ? [ Dodano: Wto 17 Sty, 2012 00:44 ] Maxell-ku, dzieki, bo wiem, że z tym kursem wiążę sie coś więcej ... -
10-12.02.2012 r. Łazy Kiełbasy dojrzewające-kurs specjalist.
pokemon15 odpowiedział(a) na Maxell temat w KURSY - archiwalne
Jezu, muszę to poukładąć... czyli Paolo pociągiem do Częstochowy? kurcze, jutro bedę wolne załatwiał... Maxelu, daj mi dwa dni na wyjaśnienie sprawy.... bo w moim przypadku to 5 dni na bank wolnbego musze miec... -
Nie chciałem przesadzić, bo była lekko zadymiana... ale fakt, krótko leżała w mieszance... zobaczymy, będę miał porównanie na przyszłość Dziękuje za opinie i wskazówki
-
Uwielbiam "mielone" pod każdym wzgledem... i często je robię Ale moje dziewczyny jedzą... bo jak nic innego na obiad nie ma... :mellow: Średnio lubią... co innego na zimno Na chlebek Musze "Pożarskie" zrobić, bo w piekarniku nigdy nie dopieszczałem mielonych...
-
A tutaj moja Palcówka po 4 dniach obsychania, wygląda chyba dobrze... 2 godzinki zadymiana w ok 30 stopniach i teraz wisi sobie w łazience a raczej w korytarzu-zejściu z łazienki do kibelka przy wyjściu na drugi balkon, temp ok 15-18 stopni... http://img189.imageshack.us/img189/9779/dscf1741wm.jpg http://img94.imageshack.us/img94/8190/dscf1742wm.jpg Jutro chyba będzie próbowanie Bo juz po dotyku i zapachu czuć, że będzie dobra W sumie do pierwszy raz robiłem kiełbasę całkowicie "krojoną"... zobaczymy jaka bedzie... Przy wyrobie "frankfurterków" pod koniec zabrakło mi jelit baranich, to "farsz" zapakowałem w osłonki białkowe i wyszła bardzo fajna kiełbasa... ot taki kanapkowy "frankfurter" Pycha Po zadymianiu, sparzona i wisiała sobie dwa dni i obsychała. http://img42.imageshack.us/img42/8529/dscf1744wm.jpg http://img848.imageshack.us/img848/1098/dscf1745wm.jpg Tak sobie myślę... , że na weekend znowu jakąś kiełbasę zrobię... A tutaj jeszcze moja "usprawniona" chińska nadziewarka... odpowietrznik tymczasowy z wkreta i podkładki... :wink: Z nowym tłokiem nawet robota szła sprawnie
-
Dzidziu, Renatko 100 lat !!! Nie zastanawiaj się tylko otwieraj ta 7-letnią tequile !!!
-
Coś ta moja fotorelacja z ostatniego zadymiania dość "krótka" była... to jeszcze wstawie kilka fotek Zacząłem dość późno, bo ok 14, tak jak pisałem, w nocy padało i wiało ale od rana słoneczko i plus 5 , chociaż po chwili dreptania przy wedzarni błoto się zrobiło... no cóż taki urok "wiejskich" wedzarni No i ten problem z drewnem do wedzenia to u mnie "normalka", ale znalazłem kawał wiśni i jabłoni, wystarczyło... bo w sumie pilnowałem temp jak mogłem... palcówka tylko ok 2h w temp tak do 30 st zadymiała sie z resztą wyrobów, i wyciagnęłem ją a "frankfurterki" i poledwice jeszcze ze dwie godzinki zadymiałem. I mój pomocnik Jak jesteśmy w sklepie, to aż głupio, bo niby jeszcze nie bardzo "gada" ale jak widzi make albo mleko, nie daj Boże puszki z piwem... wtedy na cały sklep woła monka !!! mleko !!! piii !!! :blush: W międzyczasie kumpel przyjechał zobaczyć jak się zadymia No i dostał do domu trochę frankfurterków Zadymianie wyszło super Połowe frankfurterków zamroziłem, ale niepotrzebnie ... bo na drugi dzień już tej pierwszej połowy nie było... :thumbsup: Ech kosztowne i pracochłonne są te nasze wędliny domowe... A tutaj jeszcze rzodkiewka w styczniu [ Dodano: Pon 16 Sty, 2012 01:03 ] Jak już tu zacząłem pisać... polędwica w przyprawach, zadymiona ok 4h średnim dymem, po czterech dniach obsuszania. Powisi jeszcze do jutra i tą mniejszą "polędwiczkę" spróbujemy... Sam jestem ciekaw czy da się ją zjeść... bo natchniony jakimś wpisem grzegorza na forum, przy okazji robienia kiełbas, poleciałem rano do sklepu i kupiłem ładny kawałek schabu wp z kością. Wszystko robiłem dość spontanicznie... jak z resztą większość rzeczy... Po oddzieleniu od kości i przygotowaniu miesa ( mizdra, błony,) uzyskałem jeszcze kawałek, chyba polędwiczki wp. No nic, mięso obsypałem mieszanką peklosoli i soli, 25gr/kg i tak peklowało się ok 6h w temp pokojowej, Nastepnie obtoczyłem w przyprawach, kolendra, pieprz, suszony czosnek i zmielona gorczyca i poszło do beczki... http://img822.imageshack.us/img822/7318/dscf1743wm.jpg Pachnie bardzo fajnie, podsuszyła się też ok, moze nawet spróbuję z 10 dni potrzymać... zobaczymy
-
Fajna Spokojnie, jakaś podstawa, nawet drewniana, dwie obejmy i juz jest
-
Zgadzam się z kolegą, bo też mam taką, jednak po dorobieniu nowego tłoka z uszczelką i wyszlifowaniu spawów nadziewarka działa jako tako, tzn przy nie duzej produkcji domowej mozna się "bawić". Nie wiem jak to będzie z nadziewaniem parówek... Jednak chińczyk to chińczyk... Lepiej dołozyć jeszcze te 400, 500 zł i zakupić coś raz a porządnie... pozdrawiam.