Gregtom

Łożesz Ty.. :wink: Ale dowaliłeś mi tym "gajorem".. :grin: Masz rację, bo z tego "ptoka" jest najleprzy sos do tonkania kluch na łachu. Tylko że zamiast kapusty modrej powinna być kapusta włoska, duszona ze smalcem ze skwarkami, odrobina octu i nieco cukru.. Wtedy będzie typowo wielkopolski "łobiod".. :grin: Mi z 1 kg. mąki, wychodzi ok. 33-36 kluch, ale jeszcze idą na angielkę i na to cukier :grin: pzdr. miło :wink:

U mnie rolada 18-nastka (18cm), kluchy z paczki (były kluski na łachu) ale znikły oraz kapusta modra ze skaramelizowanym jabłkiem. :wink:

Zdrowych i wesołych Świąt, smacznego jajka i kubeł wody na głowę. Pozdrawiam serdecznie. Grzegorz :wink:

W niemczech są różne "pakungi" do kupienia. Od 2 kg. w siatkach aż do 2 m³ . Tutaj ceny i fotki: http://www.ebay.de/itm/Holz-Brennholz-Kaminholz-Holzpriketts-Erlenholz-/110577156440?_trksid=p3284.m263&_trkparms=algo%3DSIC%26its%3DI%26itu%3DUCI%252BIA%252BUA%252BIEW%252BFICS%252BUFI%26otn%3D21%26pmod%3D200502275665%26ps%3D54 pzdr. :wink:

(*)(*)(*)

świadziu.. Tak jak już kiedyś pisałem, mam ruski sklep pod blokiem. Oni mają cos podobnego w propozycji, ale smak nie był zadowalający. Wyglądało to jakby "spagetti" podwędzone a ser typu mozzarella, czyli bez smaku.. (w/g mojego gustu).. Pozatym., uzywali solanki z aromatem wędzarniczym i było to raczej w ten sposób produkowane.. Smak... Hmm.. No nie za bardzo.. (tylko moje zdanie).. Jeśli chcesz to podeślę na forum skład chemiczny.. :wink: :wink: :wink:

Jak będziesz miał problemy, to chętnie Ci podeśle gotowy materiał. Oczywiście za zgodą Moderatorów.. pzdr. serdecznie :smile:

Przepraszam, ale pytania jakoś nie rozumię.. :rolleyes: Czyli zrobiłeś np. szynkę na święta "gotowa do zjedzenia", i teraz chciałbyś ją jeszcze raz spażyć po to aby ją zamrozić. ?

Może taka propozycja z firmy Beeketal: http://www.ebay.de/itm/Wurstfuller-BT07-Wurstfullmaschine-7L-2-Gang-Getriebe-/220904202944?pt=Metzgereiausstattung&hash=item336eeaa2c0#ht_5906wt_1223 Wersja 5 L jest tańsza o 20 Euro. :wink:

Ten temat, prosiłbym Modów, powinien zostać.! Tebe i inni koledzy, podali swoje doświadczenia, smaki sprawdzone na ich podniebieniach, metody peklowania i solenia mięs. ! Niektóre wypowiedzi oraz "wycieczki", są po prostu dziecinne a ja ich przynajmniej nie rozumię. (Za wysoka półka).. Prosze nie usuwać tematu kol. Tebe, bo w końcu można w domowych warunkach skorzystać,wyprubowac oraz porównać zalecane metody.. Proszę nie psuć tematu :devil:

A co ma p.Radek robić ? Noga go jeszcze pewnie boli wiec siedzi przy oknie i posyła Nam takie cudowne pejzaże. :wink: pzdr :wink:

Abratku, a gdyby kolega parzył swoje wędzonki z łupinkami cebuli to też w ten sposób nie przyciemnił by koloru wyrobów ? Pokazywałeś fotke z szynką nie wędzoną ale ładnie "pod brązowioną" przy użyciu łupinek cebuli.. :rolleyes: :question: :rolleyes:

Artur, i właśnie mi o to chodzi. Bo teraz kupuje sobie kolejkę elektryczną oraz inne bajery i uczęszam na kurs amatorski, dający mi kwalifikacje oraz dyplom ukończenia szkoły Twojego fachu. Ty uczysz sie 15 lat a ktos inny 15 dni... Wolę jechac Twoja koleją i podgryzać Yerby wyroby :wink:

P. Włodku, wiem że ze smakiem oraz spokojem, skosztujemy Twoje wyroby na zlocie. Mnie w sumie podrażniło to że Ty musiałes się kilka lat uczyć i zdawać egzaminy. A z postu głównego wychodzi że "po co się uczyć" jeśli i tak każdy może produkowac wedlinki bez odwiadzania szkoły.. :rolleyes: Sorrki, jesli coś znowu popolątałem.. :wink:

Ale w artykule nic nie jest podane o odnowieniu oraz aktualizacji zawodu ?!

Ale Ty już masz szkołe i egzaminy za sobą. Z artykułu wynika ze każdy z rolników i domowych "rzeźników - wędliniarzy", nabędzie wykrztałcenie i dyplom, pozwalający mu produkowanie worobów.. I to w ciągu kilku dni.. :rolleyes:

Mój syn, pytając mistrza zapytał: "Jak długo muszę się uczyć aby mieć taki tytuł ? Odp. 8 lat !!! " I że jeszcze unia do tego doplaca !? To po prostu cygaństwo !!! Spoko, można zdobyć certyfikat o znajomości albo jakiś dyplom, ale czy tam albo tu, nikt nie wystawi świadectwa ukończenia zawodu w danym kierunku. !! Jakies gnojki.. :devil: [ Dodano: Sob 31 Mar, 2012 23:13 ] Na ten link nie idzie nawet wejść.. Ale sie wq...nerwiłem.. Sorki :grin:

Chciałbym kol. Skwarce, przekazać w pierwszej linii, ciepłe słowa i pozdrowienia urodzinkowe, oraz Wam kochani za pamięć. Naprawdę, człowiekowi robi się ciepło i miło na duszy.. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.. :wink: :clap:

Henio, a nasz Tupas chce się zapisać już na nasze forum, tylko ma stracha że ktos poda receptę na temat jego "osoby". ps.Pierwszy raz widze podobnego zwierza który nie lubi marchewki tylko karme od papug.. !! Powaga !! :grin:

Ja wysiałem na "balkonii" swój majeranek w zeszłym roku. Wystarczy tego ziela ze 2g. i bedzie smak "wspaniały". Można myć ręce ale i tak będą Ci dłonie leciały "majerankowo". Suszony z marketu to raczej ze 2 X wiecej cza dodać.. :wink:

Myślę że lepszym wyjściem będzie czosnek świeży. Nawet ten "lichy". Do porównania : szczypiorek świerzy, a suchy, rosołek swojski, a z kostki.. Aromat będzie napewno lepszy.. :wink:

A w jakiej postaci i jaką techniką (mrożenia) są te mięska Tobie (będą) dostarczane ? :wink:

Tak, racja. Sam "temat" postu wszystko Ci wyjaśni. I nie czepiam sie też :devil: . Ale sam kociołek polecam, tylko z przykrywką miałem problem. (mam ten sam na 10 L.) :wink:

Nie że się czepiam, ale jak można ten "maszt" przewieść autem oraz jak głeboko wkopać go w ziemię aby się nie obaliła "kostrukcja".. Przecież tego ani nie przewieziesz, ani zamontujesz na, chyba żadnym polu namiotowym... W/g mnie to raczej utopia... Campera nie mam, ale Camping mam.. Kto pozwoli postawić coś podobnego na polu "Camperowskim"... ? sorki :rolleyes:

Proszę wkleić jakiś materiał (fotki) na naszym forum.. Przecież nie każdy może jechać w celu wizytaci i oceny osprzętu do "Wawy" !... :shock: