Pulek

Nie znajdziesz niczego sporo tańszego, co sprostałoby Twoim wymaganiom Za mocną nadziewarkę ze szczelnym tłokiem i radzącą sobie z suchym i gęstym farszem trzeba niezłą kasę wyłożyć.

DZIADKU, czy aby nie po to jest to natychmiastowe chłodzenie, aby uniemożliwić rozwój bakterii, dla których ciepło jest sprzyjającymi warunkami? Można zostawiać w cieple jedynie wtedy, gdy kolejny raz będziemy wybijać bakterie...

Nie rozmawiamy tutaj o wędlinach, a stricte o kiełbasach i to tych właśnie nie wyobrażam sobie zostawiać w lodówce do dojrzewania. Szynki i inne tego typu rzeczy to oddzielny temat. A moje miejsce do dojrzewania kiełbas to w 90% właśnie piwnica o 14-16 stopniach i z pewnością dużo większej przewiewności niż panuje owa w lodówkach. Zdarza się też, że niektóre kiełbasy dojrzewają w kuchni przy oknie - temp. 18-22 stopnie i również przewiewność.

A powiedz, różni się czymś od gotowanej w wodzie? Bo jeśli nie, to chyba prościej włożyć do garnka z wodą i postawić na gaz. Daj znać proszę czy są różnice i jeśli tak to jakie

Ja również osadzam w lodówce. Jest mi z tym dobrze i tego nie zmienię. Lodówkę podobnie jak Miro, mam wyłącznie na potrzeby własno wędliniarskie. Kiełbasy najczęściej nabijam w jelita wieczorem i wieszam na noc do lodówki. Najniższa temp u mnie w domu panuje w piwnicy i jest to 14 stopni. To zbyt wiele, aby kiełbasa osadzała się tam przez 12-14 godzin. Zdziwiłbyś się roger jak wiele kiełbasy w lodówce można powiesić Za to ja się dziwię, że do dojrzewania używasz lodówki. Nigdy bym z niej do tego procesu nie skorzystał. Wolę bardziej przewiewne miejsca.

Odgrzeję nieco temat, ale myślę że warto dla kolejnych zastanawiających się nad takowym urządzeniem. Sprawdza mi się ono rewelacyjnie! Noże i pompa są bardzo sprawne. Po spływie z kranu około 1,5 litra wody pompa włącza się na nie więcej niż sekundę i już zbiornik jest pusty. Kupiłem dokładnie ten model http://www.allegromat.pl/aukcja155642 od tego sprzedawcy. Szukając w sklepach dostępne były jedynie całkiem podobne za ponad 1500 zł. Parametrami się nie różniły, a jedynie jakością wykonania i logo firmy Polecam wszystkim, mającym problem z odpływem ścieków poniżej wyjścia kanalizacji z budynku.

Brat używa tych noży od kilku lat z powodzeniem w kuchni. Wygodne, można porządnie naostrzyć i nie tępią się jak noże za kilka zł, więc pewnie z dużo lepszej stali wykonane. Brat jest amatorem, jak i 99% z nas tutaj

paweljack, wykonanego z takich materiałów trójnoga to na allegro nie spotkałem. Pomysłu więc jak najbardziej można gratulować, nie sądzisz? To jest unikat!

Może tak, może nie. Tylko gdzie?

Boborobo jeśli możesz, powiedz gdzie kupujesz tusze za 15 zł do tej drukarki.

Za to u mnie po dziś dzień je się kluchy z kartofli (szare) i jest to najbardziej wyczekiwane przez wszystkich danie niedzielne Na stół stawiana jest duża micha, w której znajdują się kluchy wymieszane z usmażonym boczkiem i tłuszczem z niego i każdy nakłada sobie na talerz według uznania. Każdy też natomiast już indywidualnie wedle gustu dobiera sobie dodatki: ugotowaną kapustę kiszoną, jajka usmażone jak jajecznica ale jedynie na łyżce tłuszczu od smażenia boczku, twaróg oraz ewentualnie nieco wody po gotowaniu klusek (jeśli całość na talerzu okazuje się za sucha Kluchy z kartofli wyborne są też na kolejny dzień odsmażane na patelni.

To ja Ci jan58 nieco namieszam, cobyś zbyt łatwo nie miał Robię ilości wyrobów do nadziewania w przedziale 8-13 kg. Wybrałem nadziewarkę Royal 5 litrową i jestem z niej mega zadowolony. Jest niższa niż 7 litrowa i chyba dzięki temu nie chybocze się podczas nadziewania, na co uskarżają się nieraz posiadacze 7 litrowych. Ponadto zajmuje mniej miejsca, jest lżejsza, a fakt o jedno lub dwa ładowania więcej w ogóle nie jest problemem, gdyż w tych nadziewarkach jest to dziecinnie proste. Jakiekolwiek nie wybierzesz, już teraz gratuluję Ci wyboru Z pewnością będziesz zadowolony.

Witaj Robercie! Życzę Ci dużo cierpliwości i wytrwałości !

U mnie są po 9-11 zł, z tym że bardzo rzadko można na nie trafić...

Ja natomiast polecam zrobić na ogonach wołowych zupę pomidorową! Smak jest niezastąpiony i kto raz spróbuje, ten zawsze już na ogony będzie "polował" z myślą o poczciwej pomidorówce

Miro, napisz proszę coś więcej o tym młynku, aby można było polować na podobne.

Tak, tak właśnie w tej grubości różnica Oryginalnym woreczkom przy takim moim postępowaniu nic się nie działo. Ponadto powiem Wam, że jeszcze mi się nie zdarzyło, aby zapakowany woreczek się rozszczelnił zarówno przy mrożeniu jak i leżeniu w lodówce. Jedynie podczas odsysania, gdy jest odessane na maxa to zanim się woreczek zgrzeje to czasem widzę że trochę popuści Dzieląc duże worki na 2 lub 4 robię zawsze tak, że przygotowuję je sobie dużo wcześniej, aby zgrzewarka odpoczęła od zgrzewania pociętych worków, a nie też od razu pracowała przy pakowaniu. Czasem jak widzę, że zgrzew może być słaby ( jest różnica w wyglądzie pomiędzy pierwszym zgrzewem przy zimnej listwie, a np dziesiątym zgrzewem, choć może poza wyglądem nie ma różnicy w jego jakości) robię podwójny i wtedy już jestem całkiem pewny, że nic nie puści andrzej k, zwracam honor toruńskiej firmie Zaufałem im od początku kupując naprawdę dużą ilość worków i nie chciałem tak po prostu ich próbować odesłać i firmie nawrzucać. Opłaciło się skrupulatne testowanie. Nie dość, że uratowałem worki i możliwość taniego pakowania (9 gr za 1/4 woreczka co wystarcza mi idealnie na 25 dag plasterków to naprawdę śmieszna kwota), to jeszcze zaufanie do firmy i utwierdzenie w doborze zestawu do pakowania dla kolegów i koleżanek z forum, co wydaje mi się być bezcenne, bo i ja często takowego potwierdzenia od innych szukałem.

Od moich ostatnich problemów z pakowaniem za pomocą ProfiCooka i woreczków z PAK Toruń wiele się zmieniło. Przed świętami zapakowałem tym zestawem około 50 paczek (duże worki ciąłem na 4 małe). Wcześniej miałem problemy z odsysaniem powietrza. Błędem u mnie było coś śmiesznego. Po zapakowaniu jednej paczki przygotowywałem kolejną, wkładałem na listwę pakowarki, zamykałem klipsy i czekałem minimum minutę, o której to była mowa Myślałem, że chodzi o pompę, aby odpoczęła, a nie o listwę grzejną. W czasie tej minuty listwa lekko grzała molet i go spłaszczała co uniemożliwiało później wyssanie powietrza. Głupota z mojej strony i tyle Teraz po zapakowaniu jednej porcji (pakuję po 2 małe paczki na raz) otwieram na przynajmniej 2 minuty zgrzewarkę i czekam aż ostygnie listwa. Wszystko przebiega sprawnie i bez jakichkolwiek problemów. Wszystkim jeszcze niezdecydowanym polecam ten zestaw i i używanie go z głową i świadomością, że nie jest to narzędzie przemysłowe

Ach ta unijna utopia... http://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/446835,ostatnie-boze-narodzenie-z-wedzona-kielbasa.html

Brak PEKLOsoli

Ja mam wędzarnię z kamienia i tyle drewna co pokazałeś starcza mi na osuszenie, wygrzanie i wędzenie około 4 godziny + 40-50 minut podpiekanie. Wiatr mi nie straszny, bo jak się komora nagrzeje to tak łatwo nie odpuszcza mimo tego, że dość często zaglądam do środka

Z niecierpliwością będę czekał na przedstawienie efektów i z pewnością będę próbował swoich sił z tym wyrobem

paweljack!!! przeczytaj cały wątek o pakowarkach i nie wyskakuj z takimi tekstami. Każdy kto kupił tego proficooka kupował też te worki dwustronnie moletowane z PAK Toruń. Nigdy nikt nie mówił, że są jakiekolwiek problemy, a wręcz polecał dalej cały zestaw. Po to jest forum, aby ufać ludziom i opierać się na doświadczeniu innych. A skoro inni polecają, to po co pakować się w drogie zakupy profesjonalnych sprzętów i worków lub nie korzystać ze sprawdzonych już rozwiązań - w tym wypadku pakowania próżniowego w wersji domowej. Ja również mam problem z workami, a do dzisiaj byłem święcie przekonany, że to wina pakowarki i już chciałem ją wysyłać na serwis. Skończyły mi się worki oryginalne i zacząłem jechać na tych z Torunia. Raz odsysa, raz nie. Jednak jak już odessie to po zgrzaniu nie zauważyłem, aby się otwierały. Może dlatego, że od razu zamrażam... Nie winię tutaj kolegów i koleżanek z forum. Był okres w PAK Toruń, że owe worki się skończyły. Później znów się pojawiły i ja na pewno mam z tej nowej partii. Pewnie tu jest pies pogrzebany. Coś przekombinowali i pogorszyła się ich jakość. Co teraz zrobić z 500 szt? Ech....

http://www.ebay.com/itm/Professional-Knife-Kitchen-Sharpening-Sharpener-System-Fix-angle-With-Stone-/181227599544?pt=LH_DefaultDomain_0&hash=item2a3201b6b8#shpCntId tutaj masz całe 10 dolców taniej

Ja robię w białkowych i podwędzam i jestem z efektów zawsze bardzo zadowolony Chociaż już od dłuższego czasu przymierzam się do zakupu jelit wp prostych do tych celów.