-
Postów
7 577 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez sverige2
-
Abratku, a co teraz nią nadziewasz, bo jak widać to masz uniwersalny ten sprzęcicho .
-
Ja kupiłem z gwarancją trzyletnią na Allegro. Po dwóch latach dosyć intensywnego użytkowania, diody nagle przestały świecić, i cała zgrzewarka przestała funkcjonować. Zadzwoniłem natychmiast do importera, jak też do sprzedawcy i również otrzymałem wiadomość aby sprzęt odesłać, co też uczyniłem. Zagubiłem gdzieś dowód zakupu, ale podałem numer aukcji jako dowód. W ciągu tygodnia otrzymałem nowy egzemplarz.
-
To sprawa bardzo indywidualna, tak jak czytałeś powyżej. Ten próg każdy sam musi sobie ustalić. Po pierwszym wędzeniu będziesz wiedział. Możesz jednak przed wędzeniem odkroić kawałek surowego, po opłukaniu i osuszeniu całej porcji, i posmakować.jeżeli będziesz uważał że za słone, to trochę wymocz po prostu .
-
Po pierwszym moczeniu sama ocenisz czy to wystarcza i czy tacie smakuje.
-
Electro, ja jestem raczej słonolubny, boczku nie moczę w ogóle, tylko płuczę i wycieram, golonki, fakt, są nieco słonawe i moczę jakieś pół godzinki,ale oczywiście możesz wymoczyć dłużej, tak jak piszesz, to już wedle uznania, jak z każdym peklowanym mięsiwem.
-
Od dawna w Szwecji kupuję gotowy, peklowany boczek, tudzież golonkę, i wędzę, następnie parzę w woreczkach próżniowych, a golonkę po parzeniu jeszcze dodatkowo dla pysznej skórki opiekam w piekarniku. Wyroby są bardzo dobre w smaku. http://www.angechark.se/pages/produkter/rimmat_sidflask.html http://www.angechark.se/pages/produkter/rimmad_flasklagg.html Jeżeli u was w Irlandii produkty są przygotowywane w ten sam sposób co w Szwecji, to kupuj i wędź bez obaw. Po wyjęciu z folii, opłucz mięsko pod bieżącą wodą, osusz papierowym ręcznikiem, a następnie przed samym wędzeniem poddaj normalnemu, typowemu procesowi osuszania w komorze wędzarniczej, tak jak wszystkie inne produkty .
-
Tak Electro, to dokładnie ta sama pakowarka, tylko że w Szwecji nazywa się inaczej, na szwedzki rynek.
-
Przecież ta funkcja też odsysa, tylko nieco słabiej, no i przestaje odsysać w momencie samego zgrzewania.
-
Obejrzyj sobie moją nadziewarkę i przeczytaj moje porady, jeżeli Ci to nie odpowiada, to kup Chińczyka za 500-700 zł. jak radzi Piksiak i inni koledzy, sprzęt z typu "Hendowate" nie wymaga tuningu. Masz w czym wybierać.
-
A co to, daty Ci się pomyliły ??? Przecież dzisiaj jest 16 grudnia, a nie 1 kwietnia . Podstawa, ustawienie współosiowości, oraz zamek, do totalnej przeróbki w takim razie. Chcesz to przerabiaj.
-
Przecież nieco wcześniej masz cały opis tej nadziewarki, więc cofnij się nieco, i poczytaj. Strona 92.Ta wersja wymaga opisanych przeze mnie przeróbek, a po co ??? skoro jest tego samego typu już po tuningu.
-
Pierwsza wędzarnia z allegro czy jednak coś wystrugać ?
sverige2 odpowiedział(a) na Opat temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Zrób dokładnie tak jak pisze Bogdan . -
Pierwsza wędzarnia z allegro czy jednak coś wystrugać ?
sverige2 odpowiedział(a) na Opat temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Tak możesz tak zrobić z tych desek i będzie świetna komora wędzarnicza, nie wymagająca już dodatkowej izolacji. Palenisko zaś bezpośrednie, a nie żadna "rura", poczytaj sobie trochę na ten temat. Ustawisz skrzynię bezpośrednio na tych pustakach i będziesz miał wspaniałą wędzarnię, prostą w wykonaniu łatwą w obsłudze, która na pewno przyniesie Ci wiele zadowolenia i wspaniałych Świątecznych wędzonek . Ps. Szamot do paleniska totalnie wykluczony !!! Do takiej "prowizorki" wystarczą same pustaki. Przejrzyj dokładnie ten temat i bierz z niego to co ważne, konieczne i dające pożądane rezultaty. /topic/1272-wiejskie-wedzarnie-i-wedzenie/ -
Patelnia teflonowa, żeliwna, ceramiczna i inne ...
sverige2 odpowiedział(a) na Gregtom temat w ... w kuchni
https://www.youtube.com/watch?v=tUgIEWM4qt8 -
Nie za trzy stówki, bo została kupiona w Szwecji za korony, ale już nieraz chyba pisałem że gastronomią bawię się od tzw. dziecka. takie mam hobby, można by rzec. Przecież nikogo do kupna nie namawiam, pokazałem tylko jakiego sprzętu używam, jeżeli nie ma konieczności pakowania próżniowego. Uważam że warta była każdej wydanej na nią korony, ponieważ spisuje się doskonale, a jest bardzo przydatny w naszym hobby sprzęt i pakuję nią wiele rzeczy które nie wymagają używania próżniówki, np. świeżo upieczone chleby, kwaszoną kapustę, i mnóstwo innych produktów. Tak wygląda zgrzewarka w naturze.
-
O waśnie, waśnie, jak mawiał Kolega Kerownik. To byli czasy panie kolego. No to .
-
No Dyzio, to zmartwiłeś "mię niepomiernie", fajna robota była, ale teraz też masz wesoło i może coś tam dla tych afrykańskich "imigrantów" wykombinujesz, jakiś tam szaszłyki po "murzyńsku" albo coś w tym stylu ? . No w Teściową to nigdy nie śmiałbym zwątpić, to główny "szef produkcji" bez atestu którego to hm,hm, byłoby niezbyt wesoło, ale ona doskonale wie komu pod opiekę swą latorośl oddała .
-
Dyziu Cieciu drogi, Ty chyba myślisz o uruchomieniu szkolnego sklepiku z tymi pięknymi wędlinkami dla uczniów, rodziców i reszty szkolnego personelu ??? :clap: .Ruch w interesie masz zagwarantowany .
-
Do zgrzewania bez próżni osobiście używam np. takiej oto zgrzewarki. Posiada regulację czasu zgrzewania i po wykonaniu zgrzewu wyłącza się automatycznie. Bardzo praktyczne urządzonko, pozwalające na oszczędzanie pakowarki próżniowej i gwarantujące za razem całkowitą szczelność wykonanego solidnego szerokiego zgrzewu. Dzięki posiadanej regulacji bardzo łatwo jest dobrać odpowiedni czas, do grubości aktualnie zgrzewanych torebek. http://www.iopakowania.pl/zgrzewarka-folii-reczna-p-333.html
-
Był problem z kręceniem ponieważ podstawową wadą tej nadziewarki w wersji przed tuningiem, czyli z podstawą blaszaną jest nie współosiowe ustawienia tłoka w stosunku do cylindra, i ta niby drobna , ale jakże ważna usterka, uniemożliwiała ona praktycznie swobodną pracę. To między innymi usuwałem również w nadziewarce sąsiada, ponieważ myślał podobnie że wadliwy jest napęd. Okazało się jednak że po współosiowym ustawieniu położenia tłoka wraz listwą zębatą na której jest osadzony, problem zniknął jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki i teraz nawet przysłowiowe "dziecko" bez problemu sobie z kręceniem korby, podczas nadziewania kabanosów radzi . To są rzeczy niby drobne, aczkolwiek niektórym mniej doświadczonym kolegom sprawiają sporo kłopotu, a czasami wręcz zniechęcają do tej nadziewarki, jak widać zupełnie niepotrzebnie, gdyż przy odrobinie umiejętności, chęci i pomocy kolegów z forum, można wiele rzeczy niewielkim kosztem usprawnić, czy naprawić i mieć zadowolenie z dobrze funkcjonującego solidnego, a zarazem taniego sprzętu.
-
Kolego Muniek, przecież wyraźnie napisałem o tym w poprzednim poście, czyżbyś go nie przeczytał ??? . Przełożenie jest dobrane optymalnie i nadziewanie kabanosów, parówek, etc. nie sprawia żadnych trudności, a podkreślam że wykonuję tę pracę całkowicie jednoosobowo.
-
Rayan, tak, to jest właśnie ten model.Te tłoki są wykonane z 2 mm. grubej blachy, obustronnie oblanej silikonem. Bardzo sztywne, niemożliwe wręcz do zgięcia czy odkształcenia, chyba że przy użyciu młota, są bardzo szczelne i sprawują się nienagannie. Wykonuję swoją nadziewarką zarówno parówki, serdelki, pasztetowe, kabanosy i wszystkie inne wędliny. Tłok nic nie przepuszcza, nadziewarka pracuje lekko nawet przy kabanosach i nie potrzebuję nigdy żadnej pomocy przy nadziewaniu. Rodzaj silikonu nie ma aż tak dużego znaczenia, ponieważ po wklejeniu cylindra w sposób właściwy, farsz praktycznie nie ma żadnego kontaktu z klejem. Wklejenie w ten sposób jak pokazuję na fotce zapewni Ci szczelność i sztywność cylindra na odpowiednim poziomie. Silikon nie jest zbyt elastyczny, nie miej o to żadnych obaw. Podstawa to odpowiednie i właściwe, zgodne ze sztuką i zaleceniami, przygotowanie powierzchni przygotowywanych do klejenia. Gwarantuję że jeżeli zrobisz to wklejenie dokładnie i zgodnie z zaleceniami, oraz umieścisz śrubkę odpowietrzającą w tłoku, to będziesz miał zupełnie przyzwoity sprzęt na wiele lat za śmieszną wręcz kwotę. Mój tłok zapasowy nadal leży sobie spokojnie na półce, a obserwując bacznie ten który wciąż używam, nie zauważyłem na nim żadnych śladów czy oznak zużycia, wciąż działa doskonale. Tak więc reasumując, osobiście uważam że kwota 150 złociszy, plus tubka silikonu i śrubka z dwoma nakrętkami do odpowietrznika, była bardzo dobrą i właściwą inwestycją, a do nowicjuszy w dziedzinach politechnicznych raczej nie należę, wiem co piszę, i biorę pełną odpowiedzialność za napisane słowa. Życzę Ci powodzenia w nowym hobby i jestem pewien że będziesz odnosił sukcesy i miał z tego wiele satysfakcji, a jakimiś tam drobnymi potknięciami się po prostu nie zrażaj, bo to zdarza się wszystkim, no prawie .
-
Kolorek, bajka po prostu :clap: .
-
Rayan, tak taką właśnie poziomą nadziewarkę tuningowałem sąsiadowi. Przekładnia w mojej pionowej nadziewarce przerobiła już naprawdę sporo i nadal działa jak nowa. Mocowanie do blatu jest bardzo stabilne i nie mam co do tego żadnych zastrzeżeń. Jeżeli tylko jesteś na tyle politechniczny aby poradzić sobie z tubką silikonu i dokonać zabiegu wklejenia tuby, tak ja to widać na mojej fotce, bo niestety wiele osób ma z tym problem, oraz jeśli potrafisz wywiercić w tłoku otworek aby tam zamieścić śrubę z nakrętką jako bezawaryjny odpowietrznik, to szczerze polecam, bo nadziewarka raptem kosztuje 150 zł. plus tubka silikonu, i jest jeszcze gruby porządny zapasowy tłok, a nadziewarka działa bezawaryjnie za tzw. psie pieniądze. Jest to jednak tylko moja opinia i nie każdy musi z moich wskazówek korzystać.
-
