Skocz do zawartości

sverige2

Użytkownicy
  • Postów

    7 577
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez sverige2

  1. Nooo, dziury w chlebusiu że miło patrzeć .
  2. Dzięki Maskusiu, człek się uczy całe życie jak widać na załączonym obrazku, i o tej "aquafabie" jak żyję nie słyszałem, no ale dzięki Tobie już wiem, znalazłem nawet przepis, i pewnikiem majonezik zrobię, "lubiem wynalaski" !!!
  3. Masz rację Sivon, dziś jest prawie nie do odróżnienia i smakuje niczym oryginał, naprawdę smakowity "smaluszek" , ale dobrze że piszesz o cieciorce, "drugą razą", zrobię z cieciorki, bo kotleciki mielone już z niej robiłem, i muszę powiedzieć że też nieźle smakują .
  4. Muszę przyznać obiektywnie że smarowidełko różni się o tyle od wieprzowego smalcu, że tak jak większość wyrobów konsumpcyjnych, po spędzeniu doby w lodówce, następuje proces maceracji smaków, i po dosyć grubym posmarowaniu owym "smalcem" kromek bułeczki pszennej, i zwieńczeniu ich plasterkami kwaszonego ogórka, tak jak u Rogera , smarowidełko smakuje naprawdę bardzo dobrze, myślę że znacznie lepiej niż bezpośrednio po sporządzeniu, i zdecydowanie warto od czasu, do czasu "take cuś" upitrasić, bo przecież nie samą "kiełbasą" człowiek żyje, życzę wszystkim smacznego .
  5. Z tego co jest mi znane, przyprawa Maggi to nie tylko sama sól, bo jeżeli tak, to .......... ale co ja tam wiem ? Smaki to bardzo indywidualna sprawa, i każdy różnie je odbiera, ale jak pisze Quadro, "Kto bogatemu zabroni" ??? "Śpiewać każdy może", jak przecież nie od dziś wiadomo . Pozdrawiam . Ps. W Szwecji nie ma przyprawy Maggi, przywożę ją sobie z Polski, w tych dużych 1 litrowych butelkach, na dłużej starcza .
  6. U mnie fasola była traktowana blenderem, na gładką masę, tak jak pisze Roger, więc konsystencja jest fajna, smarowna, ale jabłuszko faktycznie powinno być kwaśne, no i Maggi dodaje tę odrobinę pikantności, choć nie wszyscy ją lubią, więc kwestia smaku, osobiście lubię, i też dałem kapkę .
  7. Fajne rozwiązanie z tym profilem ALU jako zabudowy, wymiary profilu 50 x 50 pasują idealnie do wielkości sterownika REX C-100 , pomysł takiej obudowy chyba zaczerpnięty z tematu usprawnia expressów do kawy . Mam taką GAGGIĘ Classic, i parokrotnie zastanawiałem się na dołożeniem do niej PIDa, ale że preferuję jednak tradycyjnie, po tzw. "Turecku", świeżo mieloną młynkiem żarnowym tuż przed każdym parzeniem, to pomysł pozostał w fazie "na potem", ale sam pomysł zabudowy PIDa głupi nie jest, to fakt https://gaggiaclassicmods.blogspot.com/2015/06/gaggia-pid.html
  8. Nooo, i smarowidełko gotowe . Smalcu wieprzowego co prawda w smaku to nie przypomina, ale przy odrobinie wyobraźni nie jest złe. Można sobie jeszcze po swojemu dosmaczyć oczywiście, np. parę kropel Maggi, czy jakiejkolwiek innej przyprawy i naprawdę smakowita odmiana. Osobiście lubię od czasu do czasu coś nowego, więc powiem że nie można powiedzieć aby to było nie smaczne. Jak ktoś lubi fasolę, groch, cieciorkę, etc. i dania oraz inne wykonywane z nich potrawy, to polecam !!!
  9. Posiadam taki zestaw zakupiony swego czasu w markecie "JULA", i muszę powiedzieć że doskonale się do takich czynności nadaje. Ta półokrągła piłka oscylacyjna z drobnym zębem jest bardzo pomocna przy wielu drobnych pracach, choć i bardziej poważne też robiłem, to narzędzie wielofunkcyjne które się świetnie sprawdza, a nie kosztuje zbyt wiele, wycinanie otworów w plastiku, sklejce, płytach gipsowo kartonowych, niezbyt grubej blasze, etc. .
  10. Ja też mam trzy żeliwne różnej wielkości, wszystkie z pokrywkami, trzy szklane żaroodporne, i jeden gliniany "Garnek Rzymski". Tak więc wszystko zależy od aktualnej potrzeby .
  11. W "Garnku Rzymskim" piecze się tak samo dobrze, tylko tak jak nadmienia Pepuś, trzeba najpierw garnek namoczyć. Nie mniej żeliwny jest wygodniejszy, jak mówi Electra, to fakt, dla tego dobrze jest mieć i jeden, i drugi .
  12. Ale ja też nie zjadam tego od razu Electro, a w mniejszych opakowaniach to "zupełnie inna bajka", nie ta fasola i nie ten smak, niestety. Wieloletnie testy za mną. To jest pucha 2,5 kg brutto, a fasoli znacznie mniej. Robię tak, po otwarciu przekładam do trzech słoiczków, a solankę z puchy zagotowuję i zalewam słoiczki, następnie ok 1 godz. pasteryzuję, i tak robię od wielu lat, no i takim to sposobem mam wspaniałą masłową fasolę, czyli naszego "Jasia" zawsze w pogotowiu. Jest smakowo doskonała . Kupuję oczywiście w tych małych kartonikach również, i zawsze mam kilka sztuk w spiżarni .
  13. Moja LP podobnie jak Twój TZ Electro, stworzenie absolutnie mięsożerne. To raczej ja mniej, i lubię różniste warzywka oraz eco "wynalazki", warunek to, musi właśnie smakować, jak pisze Maskuś, i nawet owe sławetne kotleciki sojowe, czy falafel, od czasu do czasu przegryzę, rybki kocham w każdej postaci, a tego smalcu spróbuję, bo fasolę też bardzo lubię, a w takiej formie jeszcze nie kosztowałem, więc jak to mówią, "Nadejszła pora na Telesfora" . Fasolkę "Jaś" co prawda mam gotową, w kartoniku, ale jest smaczna, i jadam ją samą, tylko z masełkiem i solą . Taką w restauracyjnej puszce 2,5 kg. też kupuję, bo wychodzi tanio, a jest mięciutka i smakuje wspaniale .
  14. Tylko jeszcze pozostaje pytanie, jak konsumować taki "smalec", czy jako samodzielne danie, czy smarować pieczywko, tak jak smalcem tradycyjnym ???
  15. Nooo, co tam gadać, chlebuś "malyna", tylko przepisik na to cudo gdzieś siem kol. Kondziowi zapodział ?
  16. Nooo, dzięki Wróbelku, "take cuś waśnie było czeba" , teraz to i ja dam radę, dzięki serdeczne za zaangażowanie . Choć myślę że i inni też będą mogli skorzystać, bo zestaw wciąż aktualny do nabycia u Chińczyka za prawie 12 dolców, plus dwa zieleńce za wysyłkę do Polski, więc komu nie trza za kwotę rzędu paru browarów . https://pl.aliexpress.com/item/4000145344647.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.5a7b5c0fHh4CjJ
  17. No miło, ale było by jeszcze bardziej miło, gdyby przełożyć to na opis, jak wykonać to wszystko w realu, kolejno, krok po kroku, ze schematem przedstawionym na foci, i opisanymi akcesoriami ? Stworzyć taki instruktażowy opis, co, jak, za ile i po ile ? Gdzie i jak dodawać te przewody zerowe ? Oraz jak krok po kroku to wszystko skonstruować. Jest sporo osób potrafiących "Coś tam, coś tam" jadąc klasykiem, ale nie koniecznie bardzo biegłych w elektryce i elektronice, jednak na tyle "biegłych w rzemiośle", że z pomocą naszych drogich SiB-ów specjalistów, potrafią "zbudować" w sposób bezpieczny, ustrojstwo tak bardzo przydatne wszystkim obecnym i przyszłym chętnym do czynienia "zadymy" z pomocą energii elektrycznej i sterownika REX - C100, oraz przekaźnika i grzałki .
  18. Dzięki Wróbelku oraz Toshiba za wkład pracy i poniesiony trud, ale powoli zaczynam ogarniać, wiem, wiem, lekko nie jest . Nadal jednak nie wiem czy bezpiecznik jest konieczny ? a jeżeli tak, to jaki, i gdzie go umieścić w tym moim schemacie ? Czy mógłbyś mi Tytanie przełożyć na zrozumiały dla mnie język, znaczenie zwrotu "Przewód ochronny grzałki radiatora", i opisać bliżej jak tego dokonać fizycznie ? Toshiba, co oznaczają te dwa skróty, "PEN" oraz "PE" ?
  19. Poprawiona długopisem fotka, mam nadzieję że teraz widać nieco lepiej ?
  20. Toshiba oraz Wróbelku. Dzięki Wam wielkie, ale chodzi mi o taki rysunek jak mój na tej niewyraźnej fotce. Tylko "take cuś" jest dla mnie najbardziej czytelne i zrozumiałe. Jestem "wzrokowcem-obrazkowcem" . Postaram się w ciągu dnia narysować to długopisem zamiast ołówkiem, to może będzie bardziej ostre i widoczne ?
  21. Nie dało rady bardziej ostro. Nie wiem na czym oglądasz, bo u mnie, pomimo byle jakiej ostrości widać wszystko na tyle dokładnie że nie ma problemu z rozczytaniem, choć może tylko mi się tak wydaje, ale tak czy inaczej dzięki za chęć pomocy .
  22. Dzięki Toshiba, ale to dla mnie zbyt trudne . Potrzebny mi taki zwyczajny odręcznie narysowany schemat, ( coś a,la pismo obrazkowe ) na tyle czytelny aby nawet taki ktoś jak ja mógł go bez trudu "ogarnąć". Posiadam coś takiego co sam sobie narysowałem, i potrafię to odczytać . Czy ten mój schemat jest prawidłowy, a jeżeli tak, to gdzie należy umieścić bezpiecznik ? Gdzie ma być alarm już wiem, punkt 6 i 7 .
  23. Rurę to lepiej zostaw sobie do ew. budowy kanalizacji, a palenisko to zrób bezpośrednio pod komorą wędzarniczą, i problem z nagrzewaniem komory zniknie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, o komforcie samego wędzenia nie wspominając
  24. Dzięki Wróbelku, temat prawie prześledziłem, ale elektryka i elektronika to nie są moje mocne strony . Dla tego właśnie potrzebne mi są takie bardziej "łopatologiczne wyjaśnienia" w tej materii . Alarm raczej niekoniecznie, ponieważ nigdy nocą nie wędzę, ale drugi termometrzyk, aby go np. umieszczać w produkcie w trakcie podpiekania, jak najbardziej byłby mile widziany .
  25. Dzięki Ci Toshiba, ale na tym schemacie który przedstawiasz jest tylko narysowany sam przekaźnik i grzałka, a mnie chodzi o to jak powinno być wykonane całe kompletne "ustrojstwo", i czy są potrzebne jakieś bezpieczniki, a jeżeli tak, to gdzie je wstawić, ponieważ na schemacie który otrzymałem z zestawem, nigdzie żadnych zabezpieczeń nie ma, a czytałem kiedyś że koledzy coś o tym pisali, chyba że mnie pamięć zawodzi ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.