Skocz do zawartości

Dymny

Użytkownicy
  • Postów

    230
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Dymny

  1. To wtedy najlepszym imieniem byłoby: Braćka
  2. Ja bym sie pisał na taki kurs ale nawet nie wiem gdzie on miałby się odbyć. Jakaś skrzynka kontaktowa by się nadała coby więcej informacji można było uzyskać. Wtedy i frekwencja byłaby z pewnością duża. Pozostaje czekać na kolejny termin.
  3. Mało chętnych bo termin poświąteczny może odstarsza, zwłaszcza że mróz jeszcze trzyma i ludziska ze snu zimowego nie obudzili się jeszcze;) Może warto by pomyśleć nad przeniesieniem terminu kursu i dokładnym jego opisaniem?
  4. I tutaj sie mylisz. Nic nie zrobią. Maxell, możesz rozwinąć myśl?
  5. można choć przy tłumaczeniu to śliska sprawa... w ustawie jest zapis o zakazie "destylacji bezpośrednio po fermentacji"..... a skoro kupujesz wódkę to masz prawo ten alkohol sobie "oczyścić" - trzeba mieć tylko "papiery" na zakup tego "surowca do oczyszczenia" Zatem wystarczy raz kupić na rachunek kilka literków spirytysu czy wódki i po problemie! Polak potafi!
  6. Zawsze do płynu w beczce możesz zetrzeć jedno jabłuszko i tłumaczyć się że to wino jabłkowe. Dobre!
  7. Tak, tak, ja to wszystko wiem. Tylko mi chodziło czy są jakieś precedensy, wyroki które nie były skazujące, gdzie np SN wyraził swoją opinię. Kolega prawnik z pewnością wie o co mi chodzi. "Myk" z wodą święconą jest rzeczywiście nie do zaakceptowania przez sędziego. Alkohol bez akcyzy w domu to też nie problem, wystarczy przelać spirytus do nieoznakowanych butelek i tłumaczyć, że jest to alkohol kupiony w sklepie. W procesie postępowania nikt nie zleci analizy alkoholu bo gra nie jest warta świeczki (drogie badania) w stosunku do wielkości zagrożenia karą. A najlepiej mieć już gotowe nalewki bo przecież o to chodzi w tym "procederze". Pozostaje jedynie problem z zacierem. I tutaj też jest rozwiązanie. Antyterroryści nie wpadną do mieszkania wyłamując drzwi, musisz je otworzyć a wcale nie musisz. Masz sporo czasu by się pozbyć zacieru;) Gorzej jak zacier stoi w stodole a Ty jesteś w domu podczas takiej "wizyty":) I jeszcze coś mi wpadło do głowy. Produkcja etanolu jest zabroniona ale nie jest zabronione oczyszczanie zakupionego etanolu (jest niesmaczny, zanieczyszczony metanolem etc). Można powiedzieć, że to co jest w butelkach czy innych pojemnikach to oczyszczony spirytus ze sklepu;) Interesuje mnie skala zjawiska, tzn czy ktoś ma wiedzę ile w ciągu roku jest takich rozpraw?
  8. Mam zatem pytanie. Na domowy użytek można produkować piwo i wino ale nie można już produkować destylatów. Czy przepisy dokładnie określają rodzaj takiego destylatu i sposób jego wykorzystania? Czy można np produkować spirytus powyżej 70% używając go do odkażania naczyń przy produkcji piwa i wina? Jakie bywają wyroki w takich sprawach i jakie bywaja precedensy? Czy samo posiadanie aparatury destylacyjnej jest już wykroczeniem (przestępstwem)?
  9. Jestem w tej chwili z jednym zepsutym aparatem , (drugi zabrał syn w morze) . Fotka jednego obrazka . Obrazek była na tym forum prezentowana . Ładny pejzażyk, Henio. Ładna tonacja, wyczucie koloru, dobra rytmika. Chmury namalowane w stylu niderlandzkim, choć w innej tonacji, bardziej francuskiej. Jedna uwaga: malujemy nie to co wiemy, że widzimy lecz to co widzimy , to podstawa malarstwa. Kopiujemy dokładnie obraz według własnych umiejętności lub przerabiamy go według własnego stylu. Wypracowanie własnego stylu dopiero rozpoznaje malarza. Zyczę powodzenia w dalszej twórczości malarskiej! http://img255.imageshack.us/img255/9187/008fk.jpg
  10. Ta hamerykańska is bad a niemiecka alles ist gut!
  11. Dymny

    wyroby Osida

    Chyba nie chcesz szukać w wyrobie soli, pieprzu, gałki muszkatałowej, cynamonu? Te przyprawy wzmacniją smak i aromat i jeśli wyrób jest dobrze zrobiony to aromat będzie tylko tego wyrobu. A salceson musi pachnieć salcesonem!
  12. Robiłem kiedyś szaszłyki: pieczarki, papryka, podgotowane małe ziemniaczki w łupinach (dzielona na pół), cebula. Pieczarki i ziemniaczki wcześniej posmarowane aromatyzowaną oliwą. Wędzenie gorącym dymem. Pycha.
  13. Jedzenie surowego drobiu może się źle skończyć. Właśnie myślę jak to zrobić by się źle nie skończyło;) Jeśli sparzę i będę suszył to wyjdzie coś innego. Daruję sobie...
  14. Dzięki, Darino! Spróbuję coś podobnego z indykiem.
  15. Czy ktoś robił polędwicę a'la parmeńska z indyka? Zastanawiam się czy nie spróbować zrobić czegoś takiego;)
  16. Dymny

    wyroby Osida

    Strasznie drogi ten salceson ale widzę, że ktoś go dobrze robi skoro ma taki aromat a to już zasługa odpowiedniej ilości przypraw
  17. Ja wolę: "Nie zabijaj smaku przyprawami!" Trzeba tylko umiejętnie je stosować. Zabić przyprawami można najprostsze wyroby kiedy nieumiejętnie sie je użyje, np majeranek w smalcu łatwo zepsuć dodając go zaraz po wytopieniu. Salami pepperoni musi być ostre a niektórzy boją się dodać dużo ostrej papryki, wtedy to już nie jest pepperoni. Gdyby nie przyprawy to nie odróżnilibyśmy smaku krakowskiej od kabanosów
  18. Ja też czekam lata, wtedy porobię dużo różnych sosów, olejów etc. Fajny ten Twój przepis na sos, coś z niego wykorzystam i zrobię na swoją modłę
  19. Tak, jak pisałem we wcześniejszych postach, zrobiłem maceraty olejowe. Tak wyglądają po przelaniu do butelek: http://img138.imageshack.us/img138/1558/dsc0406an.jpg Olej chili to olej z pestek winogron, zlany z nad osadu. Olej chili z kawałkami to osad chili zalany olejem słonecznikowym. Olej ziołowy z ziół, które opisałem wcześniej, zalany olejem rzepakowym. Pierwszy olej to zdrowotnościowa "nalewka" do picia po łyżeczce 3-5 razy dziennie. Nie jest aż tak pikantny jakby można sądzić. Olej z pestek winogron bardzo łagodzi jego smak. Można go z powodzeniem stosować do sałatek, gdy chcemy osiągnąć smak i aromat papryczki chili. Świetny do marynat. Olej z pozostałościami z pierwszej maceracji to świetny dodatek nie tylko smakowy ale i wizualny do sałatek lub do polania bezpośrednio na talerz z mięsem. Mam też zamiar wykorzystać go do marynowania mięs i do produkcji ostrej salami. Olej ziołowy posłuży do marynat i sałatek. Łącznie, z 1kg chili uzyskałem 2l gotowego maceratu w dwóch konsystencjach. Z kilku łyżek ziół, 1l lekko aromatyzowanego oleju. Teraz mam zamiar wzmocnić aromat oleju ziołowego poprzez 3-krotne zlewanie i dodawania za każdym razem nowej partii ziół. W przygotowaniu inne maceraty olejowe;)
  20. I właśnie o to mi chodzi. Nie trzymajmy się sztywno norm. Smak będzie też zależny od procesu technologicznego jaki zastosujemy. W parzeniu wyrobów, gotowaniu wywaru czy wędzeniu smak (aromat) większości przypraw zostaje mocno zredukowany. I to różnie od czasu i temperatury procesu. Nie bójmy się przypraw! :smile:
  21. Powodzenia w myciu . Myjka ciśnieniowa by się przydała;) I nie zapomnij wyłączyć z prądu:)
  22. O smak! Ale tego tutaj nie rozstrzygniemy jak widzę.
  23. Moje założenie to brak przypraw w peklowaniu bo tak najczęściej się robi. Wyroby bez peklowania muszą być bardziej doprawione. Wciąż jednak operujemy normami przemysłowymi, gdzie oszczędność podczas procesu produkcyjnego jest najbardziej istotna. Robiąc dla siebie trzeba zadbać o pełnię smaku;)
  24. Zmieniła się jakość dostępnych przypraw pod względem zawartości olejków eterycznych. Np. czosnek. Bardzo łatwo się oddziela łupina, pojedyncze ząbki duże a czasami wielkie a wszystkie mało aromatyczne. Dawny czosnek, małe ząbki, trudno zdejmowalna łupina ale ... aromat bardzo silny. Bardzo dużo na rynku jest przypraw, z których częściowo zostały zabrane olejki eteryczne. Stosowanie takowych zmusza nas do większych dawek w czasie dozowania. O czosnku to już napisałem.Co do przypraw: nie kupujmy przypraw paczkowanych przez dużych producentów. One zawierają konserwanty i są mało aromatyczne, choć w pierwszym doprawieniu wykazują aromat. Po pewnym czasie aromat szybko zanika, zwłaszca w potrawach podgrzewanych. I nie wiem czy wszyscy wiedzą jak wzmocnić smak potraw i aromat przypraw? Oczywiście nie mam na myśli glutaminianu sodu:) Szczypta mielonego cynamonu (proporcjonalnie do wagi/objętości). [ Dodano: Wto 19 Mar, 2013 20:49 ] Chyba nie masz zamiaru dodawać tych wszystkich przypraw do jednego wyrobu .Normy podają 4-5% przypraw wagowo (średnio 450g/10kg). Tutaj, po dodaniu soli wyszłoby ok.330g/10kg. Oczywiście różne proporcje przypraw.Trzeba to poprostu wypróbować w praktyce i w...... konsumpcji, jak już tutaj napisał Maxell A może zaczniemy odkrywać nowe, lepsze smaki?
  25. W pełni się z tym zgadzam! A czosnek tylko polski!!! Jak go odróżnić i jak kupować: trzeba kupować na bazarach i z długimi końcówkami łodyg. To, co można kupić w marketach nie ma nic wspólnego z prawdziwym czosnkiem. Proponuję wypróbować czosnek niedżwiedzi, znany od 2000lat. Zdziwicie się jak listki tego zioła mogą poczynić cuda;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.