-
Postów
2 118 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez Anuś
-
SIVON .. teraz dopiero dojrzałam Twój chłodnik trochę czasu minęło ale od razu nabrałam ochoty na niego. W sobotę bez względu na temperaturę będzie chłodnik i ziemniaki z piekarnika. Oczami wyobraźni już widzę to danie na stole.
-
Nie potrzebuję nalewek o mocy 50%, taką jaką ma moja to mi wystarczy. chętnie jednak przeczytam i obejrzę Twoje nalewki, bo pewnie masz spore w tym doświadczenie skoro się wypowiadasz, przy takiej aktywności Twojej na forum ... cztery wejścia na 3 lata, ... zajeb..sta aktywność, to może jeszcze w tym roku Cię zobaczę Z Mistrzem nie dyskutuję
-
Dzięki Tusiaczku .. u mnie na działce już czarna porzeczka oberwana, ale może od kogoś jeszcze zdobędę.
-
Nie tylko przetwory latem robię. To moje nalewki .. od lewej truskawkowa, zaczątki ratafii i malinowa. jest jeszcze listkówka z czarnej porzeczki. Wstawiłam ją dość dawno do lodówki i zapomniałam o niej. Są może pomysły, aby ją wykorzystać. Z góry dziękuję W ratafii chyba za dużo wlałam % i teraz kolejnych owoców będę musiała dodać mniej.. mam nauczkę
-
Dziękuję wszystkim za życzenia imieninowe, które otrzymałam różnymi drogami, w moim kąciku, na pw, i telefonicznie. Jest mi bardzo miło z tego powodu. Jeszcze raz dziękuję.
-
Bardzo proszę EAnno Składniki: 5 jajek 150 g drobnego cukru 2 łyżki zmielonych migdałów 120 g mąki pszennej 2 łyżki mąki ziemniaczanej 1 łyżka proszku do pieczenia 200 g suchego maku, nie trzeba go zaparzać ani mielić Wykonanie Mąkę ziemniaczaną i pszenną przesiać, następnie dodać migdały i mak i wszystkie suche składniki połączyć. Z białek ubić pianę stopniowo dodawać cukier. Ubijamy tak długo, aż piana będzie sztywna i lśniąca. Następnie dodajemy suche składniki i roztrzepane żółtka. delikatnie wymieszać wszystko do całkowitego ich połączenia. Piekłam w temp 160 stopni przez okres 40 minut. Tortownica moja ma średnicę 23 cm. Zrobiłam zdjęcia podczas przygotowywania ciasta, może się przydadzą Pozdrawiam
-
Dziękuję za życzenia Dziękuję jeszcze, żebym się nauczyła salceson robić to dopiero była by radość trzecie podejście jesienią może się uda
-
Tort to za mało dla tylu gości, więc upiekłam jeszcze sernik z paskami ciemnego biszkoptu i koszyczki z ciasta kruchego z kremem lemon curd. Sernik z paskami ciemnego biszkoptu Biszkopt po upieczeniu i ostudzeniu kroimy w paski, co drugi pasek wyciągamy, a w wolne miejsce wlewamy masę serową. Następna warstwa, to tam gdzie na dole jest pasek ciasta to wylewamy na górę masę, a tam gdzie na dole byłą masa kładziemy pasek ciasta. po upieczeniu dekoracja kruche koszyczki z kremem lemon curd przed upieczeniem po wyjęciu z piekarnika wypełnione kremem lemon curd Efekt końcowy w przekroju Koniec słodkości !!!!!!! wracam do swojej spiżarni.
-
-
Czeka na przybycie gości Tort makowy z kremem ajerkoniakowym. Przekrój pokażę później i resztę słodkości również.
-
Zrobię to samo co z ogórkami .. czyli kiszona i z kurkumą i może jeszcze coś, jak oczywiście nadal będzie jej tyle na działce co teraz Małgoś .. to moje marzenie, nawet już nie szklarnia ale chociaż porządny tunel foliowy. Obecnie jestem na etapie poszukiwań nowej większej działki. Poprawiłam .. dziękuję
-
Przepis na pikle z ogórków już podawałam /topic/1685-lato-czas-na-przetwory/page-14 A przepis na ogórki z kurkumą i liśćmi selera jest taki : 5 kg ogórków gorczyca liście selera cebula 5 sztuk Zalewa: szklanka 250 ml 6 szklanek wody 1 szklanka octu 10% 1/2 kg cukru 3 łyżki soli 15 g kurkumy Ogórki można obrać ze skóry, ale ja nie obieram. Zalewę zagotowuję i po zdjęciu jej z palnika dopiero dodaję kurkumę i mieszam do całkowitego połączenia się jej z zalewą. Na dno słoika wkładam liście selera, cebulę pokrojoną w krążki i wsypuję po 1/2 łyżeczki gorczycy. Układam ogórki i na wierzch ponownie układam cebulę. a następnie uzupełniam słoiki zimną zalewą. Pasteryzuję od zagotowania się wody w garnku ze słoikami 10 min. Po dwóch tygodniach nabiera odpowiedniego smaku. Jutro te przetwory będę robić z cukinii żółtej i zielonej. Już przytargałam z działki. Cukinie zrywam nie większe nic 30 cm. Są najlepsze. Na zdjęciu od lewej ogórki z kurkumą i drugie to pikle. I cukinia na jutro.. zajęcie będzie.
-
SIVON .. już podaję przepis na kiszone i konserwowe, tak jak ja robię. Kiszone już podawałam tutaj na str.4 /topic/9405-spi%C5%BCarnia-anu%C5%9B/page-4 Konserwowe robię tak. Zalewa: szklanka to 250 ml 3/4 szklanki octu 10% 4 szklanki wody 1 płaska łyżka soli 4-5 łyżek płaskich cukru pieprz, chrzan, ziele angielskie, gorczyca. koper Ogórki moczę przez około godzinę w zimnej, wręcz lodowatej wodzie. Następnie myję i układam dość ciasno w słoikach. Na każdy litrowy słój wkładam 2 ziarenka ziela angielskiego, 4-5 ziaren pieprzu czarnego i pół łyżeczki gorczycy. Gotuję zalewę i zimną zalewam ogórki. Wkładam do garnka i od zagotowania się w nim wody ze słoikami mija niecałe 5-7 minut. To nie pomyłka!!! Wyciągam je gorące z garnka, kiedy ogórki w słoiku są jeszcze żywo zielone. Odwracam słoiki do góry dnem. Po ostudzeniu same nabiorą odpowiedniego dla ogórka konserwowego koloru. Są twarde i chrupiące. Do słoika możesz dodać cienko pokrojoną w słupki marchewkę. Jest bardziej kolorowo. Jak jestem już tu to podam jeszcze dzisiaj przepis na ogórki z kurkumą i liśćmi selera oraz pikle z ogórków, razem z fotką.
-
Żeby nie było, że latam od kompa do kuchni i chłodzę się wentylatorem. To przetwory z ostatnich dwóch wieczorów. Tylko naklejki i kolejna tura do piwnicy. A to dopiero początek sezonu na przetwory.
-
Do nalewki wiśniowej dodaję zawsze kilka migdałów .. sparzonych i obranych.
-
Zdjęcia ze stolicy tak było dzisiaj. Daga uchwyciła kilka momentów, jadąc do pracy i z okna Teatru Studio.
-
Aniu .. to nie jest konsystencji półpłynnej .. to jest takie ''galaretkowate'' na talerzyku było jeszcze ciepłe Nie wiem czy będę miała jeszcze porzeczki, ale chętnie zobaczę przepis, może w przyszłym roku zrobię z Twojego.
-
Mąka ,drożdże i dodatki ...czyli Electra w kuchni.
Anuś odpowiedział(a) na electra temat w Moje wyroby
Electra .. czerwone i białe porzeczki nie bardzo są u mnie w domu uwielbiane oprócz mnie, dlatego też obrane z kilkoma łyżkami wody lądują do garnka, kilka minut gotowane na wolnym ogniu, a następnie przetarte przez sito i dodane do czarnej porzeczki z której robię dżem. Stanowią one naturalny zagęszczacz i przy okazji są spożytkowane. Nic się nie może zmarnować. Zostało mi trochę soku z czerwonej porzeczki jak robiłam z niej chutney .. ten sok dołożyłam do malin, i będzie piękny kolor dżemu malinowego. Lubię robić takie połączenia. -
Electra .. nie mam takiego przepisu, ale jak mnie pamięć nie myli kolega leśniak wstawiał taki przepis tutaj na forum. Sama chciałabym z niego skorzystać, ale nie mogę go odnaleźć. może ktoś pomoże
-
Mąka ,drożdże i dodatki ...czyli Electra w kuchni.
Anuś odpowiedział(a) na electra temat w Moje wyroby
To jest to co bardzo lubię -
Trochę czereśni kandyzowanych Wydrylowane i na kilka sekund zanurzone w wodzie z dodatkiem cukru trzcinowego, a później wizyta w solarium. Temperatura nie przekraczała 50 stopni. Będą na zimę do dekoracji ciasta. Wcześniej można je namoczyć w alkoholu. Jeżeli zostają nam owoce po nalewkach można postąpić tak samo np. z wiśniami, śliwkami. A tu przepis na chutney porzeczkowe. Składniki mojej receptury : 1,5 kg obranej czerwonej porzeczki 12 łyżek cukru 150 ml octu .. ja dałąm swój własny ocet jabłkowy ( w przepisach podany jest czasami ocet spirytusowy, w ilości 125 ml) 1.5 łyżeczki płaskiej pieprzu cytrynowego 1/2 łyżeczki ziaren kolendry 5 ziaren ziela angielskiego 1 łyżeczka cynamonu 1 płaska łyżeczka pieprzu cayenne, można to zastąpić rozgniecioną świeżą papryczką chilli 1 łyżeczka pieprzu kolorowego ziarnistego Porzeczki zasypujemy cukrem i powoli podgrzewamy. Nadmiar soku zlewamy i dodajemy w/w przyprawy, następnie zagotować. Po tej czynności odstawiłam na kilka godzin, aby przyprawy dobrze się połączyły. Ponownie doprowadziłam do wrzenia i gorące porzeczki przekładałam do słoików. Nie pasteryzuję. Smak słodko-kwaśny, wyczuwa się również ostrą papryczkę . Można podać do serów, drobiu. cdn...
-
Ula .. takie zwykłe konfitury z wiśni robię zawsze i to w sporych ilościach te z brandy to tylko kilka sztuk .. tak dla smakoszy, albo do ciasta.
-
Witaj Wiesław Nie chciałabym zaśmiecać Uli Jej kącika, więc poczekaj kilka dni i zobaczysz w mojej spiżarni zdjęcia co możesz z tych wiśni zrobić... w moim przypadku były to czereśnie.
-
Olga ... wyrazy współczucia http://konin24.info/file_data/images/news/640_5102.jpg
-
Anuś można prosić o przepis ? Oczywiście, ze się podzielę przepisem wiśnie w brandy smaży się 2-3 dni, więc jeśli pozwolisz pokażę końcowy produkt za kilka dni w swojej spiżarni konsystencja tej konfitury przypomina frużelinę, z tą różnicą że nie dodajemy skrobi. Na każdy kg wiśni dodajemy 1/2 kg cukru. Do smażenia najlepiej nadaje się garnek z grubym dnem. Pierwszego dnia zasypuję wydrylowane wiśnie cukrem i odstawiam, aż owoce puszczą sok, który zlewam. Smażenie owoców odbywa się przez 2-3 dni, przez około godzinę codziennie. Ostrożnie mieszamy drewnianą łyżką, aby owoce były w końcowej fazie w całości. W ostatnim dniu dodajemy przed smażeniem 125 ml brandy. gorące nakładamy do słoików i pozostawiamy do wystygnięcia. Można dodać również kawałek laski wanilii, którą później usuwamy, korę lub zmielony cynamon, kardamon, ale to już kwestia indywidualna. Konfitura jest bardzo gęsta. Wiśnie podczas smażenia zmniejszają swoją objętość i z kg wychodzi około 3 małych słoików. Lepiej zrobić od razu z większej ilości np. z 2-3 kg.