Dawno nic tu nie prezentowałem, bo i komu chciałoby się robić gorące obiady w takie upały. No to coś na zimno. GAZPACHO wg R. Makłowicza Składniki: 0,5 kg pomidorów 1 ogórek świeży 1 cebula 4 – 6 ząbków czosnku 1 zielona papryka ( dodałem też żółtą) miękisz z białej bułki oliwa ocet z sherry nasiona kminu woda sól Przygotowanie: Ogórki obrać ze skórki, usunąć pestki, posiekać. Pomidory wydrążyć i pokroić. Posiekać część cebuli i papryki, dodać do pomidorów i ogórków. Dorzucić czosnek, miękisz z namoczonej bułki, ocet, oliwę. Wszystko zmiksować i rozcieńczyć oliwą i zimną wodą. Zupa nie powinna być bardzo gęsta. Posolić, wstawić do lodówki na 1 – 2 godziny. Jeść np. z grzankami, drobno posiekaną cebulą i papryką. Myślę, że to dobra alternatywa dla rodzimych chłodników, zwłaszcza teraz gdy są najlepsze pomidory. No i najważniejsze - nic nie urywa, jak w pewnym dowcipie. Smacznego.