Tak sie naczytalam o prawidlowej budowie wedzarni i palenizka ze az mnie rozbolala glowa, ale teraz wiem ze moje palenisko jest niewlasciwie zbudowane ( wedzarnie na pierwszej stronie wprowadzaja w blond). Moje palenisko jest wylozone w srodku szamotka i uszczelnione zaprawa szamotowa , bez zadnych domieszek, moglabym wyrzucic szamotowke ale na niej opiera sie strop paleniska, moze ktorys z fachowcow mi doradzi jak to zrobic , zeby pozbyc sie szamotki i zeby strop mial jakies bezpieczne oparcie, podaje wymiary paleniska , dl 68cm, wys 42cm , szer 48 cm , po wyjeciu szamotki palenisko by sie zwiekszylo na szerokosc i dlugosc.Wedzilam w niej 2 razy i nie mialam klopotu z wedzwniem , bo wyroby ( jak widac na zdjeciach) wyszly smaczne i o ladnnym kolorze. Czy naprawde ta szamotka jest szkodliwa na jakosc dymu? Jedyny problem jaki mam z paleniskie to jak sie rozpala to kopci dosc duzo nad drzwikami , ale pozniej to znika.Prosze o jakos porade , jak to mam poprawic ze by w szystko bylo ok, pozdrawiam.Eli.