Skocz do zawartości

Viktor61

Użytkownicy
  • Postów

    25
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Viktor61

  1. Dodatkowo nikt nie zwrócił uwagi, że na zdjęciu jest szynka po siatce i wędzeniu. Cóż, czytania ze zrozumieniem uczono w podstawówce. Pewnie wielu zapomniało.
  2. Viktor61

    Przywitanie

    Witaj! Przeglądaj, czytaj, poznawaj. Masz tu kopalnię wiedzy wielokrotnie sprawdzanej. Aby się nie zniechęcić - zaczynaj od rzeczy prostych (może biała?) Potem wędzenie - to też nie jest straszne. Nie masz najnowszej wędzarni elektrycznej?. Ja do dziś wędzę w podwyższonej beczce. Nie masz maszynki do mielenia i nadziewarki - można pokroić i nadziać jak palcówkę. Pamiętaj jedną rzecz - trzeba chcieć!
  3. Kociołki są odlewane z żeliwa. Stąd drobne nierówności (wrażenie "chropowatości"). Bywają emaliowane wewnątrz (gładkie). Gotowałem w obu wersjach - nie ma różnicy. Co do "wyszlifowania" - pewnie był drobny błąd w odlewie. Na bank nie wpływa to na pichcenie.
  4. Szacun! Ostatnio "popełniłem" kilka wieprzowych. Poszły jak burza. Teraz w/g wyżej podanego przepisu przetestuję wieprzowo - wołową (50/50%). Dzięki za przepis.
  5. Viktor61

    Moje wyroby

    Szacun Panie! Ja z lenistwa bym się nie podjął. Szwagier robił roladę boczkową ale gdzież mu do takiego wyrobu! Ja maluczki zostanę na klasycznych wędzonkach. Jednak złotej ręki pozazdrościć mogę. Pozdrawiam.
  6. Też mam 3L pionową. Daje radę ale po poprawkach. Tłok był za słaby (wyginał się) - dołożyłem drugi. Dorobiłem odpowietrznik tłoka (przy wyciąganiu). I lejki plastikowe (typowe) - innych nie założysz. Sprawdzona na jednorazowym nadzianiu 20 kg. Na potrzeby samotnego faceta - wystarcza.
  7. Szkoda rodziny. U mnie kiedyś sikorki wyżarły masę pszczoły murarki.
  8. Nie wszystko co lat w powietrzu to ptaki - czasem są to odłamki.

  9. (*)(*)(*)
  10. Rzadko się udzielam. Wybaczcie, ale wolę czytać niż kłapać ryjem. Jeśli mówimy o muzyce - polecam na spokojne słuchanie - Pink Floyd - Hey You. 2:33 / 4:38
  11. Moim zdaniem - podawać. Dla jednego dwa złote to dużo, dla innego sto dwa to niewiele. Liczy się intencja, a nie kwota. Nie jest wstydem wpłacić nawet złotówkę.
  12. Leżałem dwa miesiące w śpiączce i żyję. Trzymam kciuki. Pieniążki bank przeleje jutro.
  13. Viktor61

    Przywitanie

    Witaj i ruszaj "z kopyta"! Święta za pasem, a wypadałoby zaserwować coś własnego. Przejrzyj forum i stronę główną, a na pewno dopasujesz coś do siebie. Jeśli nie masz wędzarni - zrób kiełbasę białą. Nie masz nadziewarki - zrób własną mielonkę z szynkowaru lub w osłonce. Jeśli nie masz nic poza kawałkiem mięsa i chęciami - zrób pieczeń lub parzone. Ważna jest odwaga w eksperymentowaniu. Smacznego!
  14. ralf325 A może spróbować innego sposobu? Ja bym odkręcił tłok od osi, pod silikon spróbował delikatnie wepchnąć wykałaczki (ostrożnie aby nie uszkodzić silikonu). Tak przygotowany tłok moczyłbym w łagodnym roztworze wodorotlenku sodu lub popularnego "kreta". Zasada dość dobrze usuwa związki organiczne. Po czyszczeniu - solidne płukanie w wodzie i powinno być dobrze.
  15. Cytat z opisu w sklepie Mira: "Dawkowanie ok 1,5-1,8 kg na 10 litrów wody. Suszoną krew rozpuścić w letniej wodzie ( 20-25 C) i dokładnie wymieszać."
  16. Nie znam Eli bo jestem świeży na forum ale z całego serca życzę zdrowia i nadchodzących świąt z najbliższymi!
  17. Viktor61

    Przywitanie

    maro_1955 "Muszę się postarać i nadrobić postami, bo wędzić szybko nie będę ."A kto mówi, że tylko wędzenie się liczy? Przejrzyj forum i stronę główną WD. Zdziwisz się ile masz przed sobą możliwości! Są szynkowary, mielonki, pieczenie, mięsiwa parzone, pasztety i cała masa innych cudów. A jedno lepsze od drugiego! Gwarantuję że coś wybierzesz.
  18. Mam podobną jak esjot. Też tłok metalowy powleczony silikonem. Również katuję ją koło roku i nie ma problemów. Nie ma "wyłażenia dołem ani chwiania się konstrukcji". Choć muszę przyznać, że ostatnio zaczęła nieco przepuszczać. Tu jednak jest moja wina. Robiłem kiełbaskę bez dodatku wody. Załadowałem do nadziewarki mięso mocno schłodzone i tłok zrobił się nieco wklęsły. Będę musiał dorobić krążek z nierdzewki na tłok aby zwiększyć sztywność. To wszystko.
  19. Wyszły ale... Wędzarnia metalowa nieobudowana (robota przede mną), deszcz i mokre drewno. Miała być rybka wędzona i podpieczona. Wyszła tylko wędzona. Dopiekać trzeba było w piekarniku - jednak znikała dość szybko. Co do pilnowania - wystarczyło co jakiś czas dołożyć do ognia i patrzeć aby temperatura nie spadła zbytnio. O przegrzanie się nie bałem. Co zaś do pilnowania innych spraw - też się udało. Od kilku lat robimy z kumplem wina i nalewki...
  20. żadnych piersiówek podczas wędzenia z 50ml/h zrobi się szybko 50ml/10-15minut, zwłaszcza przy większej ilości sąsiadów/osób towarzyszących i wtedy z wędzenia... znam temat z autopsji Viktor61 "Fakt - podpalenie mokrego drewna do przyjemności nie należy ale jak już pójdzie - jest dobrze" wędzimy suchym drewnem !! chyba że miałeś na myśli rozpalanie tylko ?! masz rację - niestety "suche wyszło", a okazyjnie kupiłem świeżą rybkę itd.
  21. Ja również stawiam na wędzenie. Przed kilkoma dniami wędziłem w deszczu. Fakt - podpalenie mokrego drewna do przyjemności nie należy ale jak już pójdzie - jest dobrze. Do tego łatwiej mogłem utrzymać niższą temperaturę.
  22. Możesz też zrobić jeszcze inaczej. Ja np. połowę boczku czy szyneczki parzyłem, a drugą zostawiałem w lodówce surową. Wiem, że jest to swoista profanacja wyrobów ale za jednym wędzeniem miałem cztery różne smaki. I tak jak pisze Michał - doświadczenie jest bezcenne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.