Jeżeli mała nadziewarka ma dwa biegi i tę samą średnicę cylindra jak duża, to i tak trzeba się tyle samo nakręcić korbą i tyle samo farszu naładować. Jedyna różnica, nieistotna moim zdaniem przy domowej produkcji, to większa liczba operacji wyjęcia i włożenia cylindra. Ale z drugiej strony, operujemy lżejszym cylindrem, więc energetycznie wyjdzie na to samo (informacja dla osób z obniżonym poziomem poczucia humoru - ostatnie zdanie to był żart) I kolejna zaleta małej nadziewarki to miejsce, które ona zajmuje w mieszkaniu... Jednak 3 a 7 l różnią się troszkę wielkością. A jak dla mnie nawet mając ileś tam kg surowca nie jest żadnym problemem, że będę ładował 4 czy 5 razy farsz do cylindra. Nie robię na akord tylko dla siebie. Więc nie spieszy mi się.