Skocz do zawartości

wróbel75

Użytkownicy
  • Postów

    13 321
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez wróbel75

  1. No to może podzielisz się z nami przepisem i zdjęciami
  2. Na Pawła zawsze można liczyć
  3. Kurna żeby było lepsze zgranie, to można by było jakąś zrzutkę robić i mieć wspólny fundusz na zakup takich przepisów.
  4. Maxell fajnie jest "pobawić" się starymi przepisami i choć po części zbliżyć do smaków sprzed 100 lat. ( choć wiemy że i mąka już nie taka jak przed 100 lat czy zwierzyna innego chowu)
  5. Może się przydać: Przeliczenie dawnych miar na obecnie stosowane: funt - 0,4 kilograma łut - 13 gramów garniec nowopolski (od XIX w.) - 4 litry kwarta - 1 litr kwaterka - 0,25 litra pud - 16,38 kilograma. Zapożyczone z : http://www.cbr.edu.pl/rme-archiwum/2006/rme15/rme.php?strona=47 Dopiero doczytałem że na początku już jest przelicznik
  6. Dzidzia spóźnione ale szczere Sto Lat Bazyl Wszystkiego Najlepszego
  7. Wszystkiego Najlepszego dzisiejszym Solenizantom :flowers:
  8. Małgoś Wszystkiego Naaaaaaaaaaaaaajlepszego . 100 Lat :flowers:
  9. wróbel75

    Oscypki

    Warto trochę poszukać. Jeszcze raz dziękuję za wszystkie rady i na pewno pochwalę się wyrobami
  10. wróbel75

    Oscypki

    A twarde sery żółte ( te dojrzewające) też uda się zrobić z tego mleka, czy tylko do oscypka czy białego sera? Na pewno polatam po okolicy może coś znajdę (krowę i mleko)
  11. wróbel75

    Oscypki

    Dziękuję Wam Wszystkim za pomoc. Kurcze tak to prosto wygląda na Waszych fotkach że pomyślałem że spróbuje. A co mi tam
  12. wróbel75

    Oscypki

    Łoj to chyba nie mają chwilowo. Albo nie mogę znaleźć . Poszukam na Ale... Mam jeszcze jedno pytanie, jeżeli używacie mleka sklepowego, to jakie jest najlepsze? Mieszkam na wsi ale ostatnią krowę widziałem 3 lata temu muszę rekonesans po okolicy zrobić.
  13. wróbel75

    Oscypki

    tusiaczek, chlorek wapnia to ten?: https://sklep.agrovis.eu/pl/p/Beaugel-11/408 i jeżeli tak, to oprócz niego dodatkowo podpuszczkę? (pytam bo ta mieszanka już zawiera podobno podpuszczkę)
  14. El komendante, żona pyta czy macie tam windę, bo strasznie wysoko ten mostek kapitański No i również dziękujemy za tą wyprawę i wiedzę.
  15. Woda do namoczenia worka tylko. Już wiem że komin gasi się "na sucho".
  16. miro cieszę się że tak się skończyło. Przeżyłem to rok temu. Ludzka (w tym wypadku moja) głupota nie zna granic. Człowiek robi wszystko na raz a zarazem na nic nie ma czasu. I tak odwlekałem czyszczenie komina aż pewnego wieczora już nie wytrzymał. Cudem tylko udało się nam najprawdopodobniej przeżyć bo mieliśmy iść spać ale przyjechała ciocia której z 3 miesiące nie widzieliśmy, posiedziała nawet wtedy dłużej niż zwykle i jak się żegnaliśmy usłyszałem te dźwięki z komina (gdyby nie ona dawno byśmy spali). Na domiar złego do komina od góry nie można było się dostać bo okno dachowe leżało sobie spokojnie w pokoju z materiałami budowlanymi (nie zamontowane) a kupując komin nie pomyślało się o takich rzeczach jak drzwiczki do wyczystki więc przez rok zastępowała je wełna skalna ( "brak czasu" aby dokupić) . Temperatura była taka że wełna się zwęgliła i kruszyła w rękach ( w czasie gaszenia 3 razy wymieniana na nową). Dwie gaśnice samochodowe i żadna nie zadziałała ( no to akurat na szczęście - bo dopiero po tym zdarzeniu doczytałem że nie można ich użyć). Po tym zdarzeniu w ciągu tygodnia: zamontowałem okno, zakupiłem sprzęt do czyszczenia komina, wstawiłem nowiusieńkie drzwi do wyczystki, obok komina na strychu stoi miska duża butelka wody i worek jutowy. Jeszcze jedno spostrzeżenie po tym zdarzeniu - komin przez ok tydzień przed zapaleniem "pluł" sadzą. W koło domu było pełno grudek sadzy. I niestety, wtedy to też nie dało mi nic do myślenia.
  17. Morfeusz a już się bałem że ci noże pokradli bo zacząłeś wstawiać zdjęcia bez "wizytówki" Ale kiełbasa kowala uspokoiła mnie. Co do wyrobów - wielki szacun :clap:
  18. wróbel75

    Zapal świecę

    [*][*][*]
  19. Czytając to wszystko nasunęło mi się jeszcze jedno pytanie - a co z ewentualnymi gryzoniami, osami itp? Wełnę można przełożyć, uzupełnić. A jak coś zagnieździ się w piance (nie wiem czy to jest w ogóle możliwe) to jak to odnaleźć i usunąć? Przypominam że jedynym zabezpieczeniem od zewnątrz jest/będzie blacha i folia. Sami ostatnio się budowaliśmy i położyliśmy wełnę. Co do szczelności, to można położyć 2x10cm na mijankę lub do 20cm dołożyć 5cm (np między stelaż). A co będzie jak syn zechce za 2-3 lata wstawić np. okno dachowe i krzywo wytnie piankę? Będzie "dolewał czy poupycha wełnę A do tych co są tak za nowinkami technicznymi to dlaczego ludzie odchodzą np. "od nowości" -okna PCV na rzecz "przeżytku" okna drewnianego? Nie wszystko co nowe jest dobre -czasem potrzeba czasu aby sprawdzić czy na pewno się sprawdzi. Nawet kilku-kilkunastu lat.
  20. Dzisiejszym Solenizantom Sto Lat :flowers: :flowers:
  21. Dzisiejszym Solenizantom Sto Lat :flowers:
  22. Ups. Sorki za nieścisłości - miałem na myśli wysokość nie pojemność. Ta: http://www.thermowind.pl/wedzarnie-elektryczne/wedzarnia-thw1503.html A uzasadnienie, po prostu jakoś tak na pierwszy rzut oka mi się spodobała wizualnie. Jeżeli chodzi o sprawy techniczne to nie mam zielonego pojęcia.Zero doświadczenia w elektrycznych. Obecnie mam beczkę a na wiosnę buduję "kibelek". O widzisz - Paweł mnie poprawił fachowo. Dzięki Paweł
  23. Nie pytaj czemu, bo nie wiem ale mi z tych dwóch wizualnie podoba się ta mniejsza.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.