-
Postów
13 321 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez wróbel75
-
W telefonie musisz używać "pełnej wersji"
-
Kurcze muszę też przestawić się na płyn do naczyń
-
Na dole po prawo obok "wyślij" masz przycisk "więcej opcji" po wejściu tam masz "dodaj pliki" - "przeglądaj". Po wybraniu z kompa fotki wciskasz "załącz ten plik" i po napisaniu posta oraz wstawieniu fotek wciskasz "dodaj odpowiedź" (lub "podgląd posta", jeśli go przed wysłaniem chcesz zobaczyć)
-
Chwal się chłopie, chwal - nie daj się prosić
-
A przy okazji tematu "losowania" zobaczyłem mały błąd
-
Patrząc na zdjęcia aż poczułem zapach. Smak na szczęście nie przeszedł
-
I liści grabić nie trzeba.
-
Parówka wygląda obiecująco ale Ali nie widać na fotkach
-
Ja kopiuję w Worda i folder na kompie. Część mam na penie i oczywiście forma papierowa. Ale gdy zaczynam coś szukać, to wracam na forum [Dodano: 30 wrz 2021 - 11:37] Te najważniejsze dla mnie jednak mam w formie papierowej.
-
:flowers: Dzisiejszym Jubilatom Sto LAT :flowers:
-
Halusiowa produkcja wędlin.
wróbel75 odpowiedział(a) na @halusia@ temat w Rozmaitości kulinarne Halusi Halusiowa produkcja wędlin
A przekładasz kije? No i trzeba dobrze osuszyć wędzonki. Są tu gdzieś zdjęcia Twoich wyrobów? fotoshop -
Pikne jak zawsze
-
No i wszystko jasne. Nie wiedziałem do jakiego etapu je w ogóle gotować.Dzięki EAnno W sumie płuca i język miałem chyba pierwszy raz w ręku (język doczytałem że obiera się z błony) Po znajomych wiem że idę w dobrym kierunku. Nawet Ci którzy od lat nie jedli salcesonu i z dozą niepewności brali kawałek do domu, dzisiaj dzwonili i pytali czy nie zostało mi jeszcze trochę salcesonu
-
Mnie się tam nigdzie nie spieszy Nie omieszkam skorzystać. Dziękuję
-
Wiedziałem że dzwoni w kościele - teraz wiem w którym Musiałem to gdzieś przeoczyć, teraz już będzie prościej Czytałem Twój temat chyba z 3 razy od deski do deski ale wiele niuansów jeszcze do douczenia.
-
Wiem, czytałem. Głupia sprawa z tym nastrzykiem. Nie miałem małej strzykawki a nie chciałem brudzić 8l nastrzykiwarki z 3 igłami. Teraz wiem że małe gadżety są też potrzebne Bo myślałem że tak trzeba Wołowych nie mogłem dostać, z dzika jeszcze nie mam (czekam na swojego pierwszego dzika), a o kościach schabowych czy IV nie doczytałem. Dobrze wiedzieć Gdzieś u Ciebie czytałem o 3h i tak w mojej głowie się "zapisało" Z niewiedzy W sumie to sam nie wiedziałem jak się z nimi obchodzić. Najpierw zacząłem na surowych wycinać chrzęści następnie stwierdziłem że po gotowaniu będzie łatwiej (i było ) A tego nie wiedziałem/czytałem. Bałem się tej makówki ale jakoś poszło. Ale dobrze wiedzieć na przyszłość. Tak myślałem że to od tego tłuszczu. Podgardla nie miałem (nie doczytałem że potrzebne) Ja też. Na pewno wiem jedno - nie jest to ostatni salceson!!! Nie taki diabeł straszny. Dzięki Arku za Twój wkład. Okrzyknęli Cię tu Królem salcesonów (nie bez powodu) i dlatego bazowałem na Twoim temacie. Ale kilka niuansów mi jeszcze uciekło. Dziękuję wszystkim za miłe słowa
-
Tego już co prawda nie mam, ale żebyś mieszkała ciut bliżej, to pierwszy kawałek z następnego byłby Twój
-
Salceson Brunszwicki wg. wróbla Niedzielę postanowiłem przeznaczyć na produkcję pierwszego w życiu salcesonu. Nazwałem go tak, bo choć wzorowałem się na PW16 i temacie Arkadiusza trochę zmian wprowadziłem (bardziej wymuszonych niż planowanych). Surowiec: 8kg Głowy wp. peklowane (6 połówek) 1,5kg Wątroba wp. 0,8kg Płuca wp. 0,4kg Języki wp. 1,1kg Serca wp. 0,4kg Tłuszcz z golonek 1kg Skórki wp. Przyprawy 190g/l peklosól do peklowania głów użyte w produkcji - przeliczane na całą masę salcesonu 2g/kg sól (tak wyszło do smaku) 1,5g/kg pieprz czarny 1,5g/kg majeranek 3g/kg cebula suszona Materiały pomocnicze osłonki poliamidowe 110mm sznurek na pentelki klipsy do zaciskarki Instrukcja Głowy peklowane 6 dni w peklosolance bez nastrzyku (efektem tego były szare miejsca przy żuchwie ). Płuca próbowałem zapeklować, ale jak zanurzyć "worek powietrza w cieczy" Efektem mojej próby były płuca ze swoistym "zapaszkiem". Postanowiłem je utylizować i w ich miejsce użyć płuc mrożonych (stąd ich tak mało) oraz - inwencja własna - dołożyłem mrożone dwa języki i trzy serca (dlatego nie peklowane). Wszystkie produkty prócz wątroby i tłuszczu parzone ok.3h w temp. 90'C (płuca i skórki wyciągnięte wcześniej). Po parzeniu (i ostygnięciu) ściągnąłem maski z głów, przebrałem moim zdaniem ładniejsze kawałki które pokroiłem w kostkę ok 1x1cm. (na końcu się okazało że jest ich trochę mało), reszta surowców została zmielona (wilk 22 - sitko makówka). Całość doprawiona i dokładnie wymieszana (zrobiłem to trzykrotnie bo na raty dodawałem sól). Rosołu z gotowanego surowca nie dodawałem ponieważ nigdzie nie przeczytałem aby to zrobić. Farsz włożony luźno w osłonki i po spięciu klipsami parzyłem w temp.80-85'C przez ok 100min.do uzyskania wewnątrz 70'C. Jedną osłonkę przekułem mimo że czytałem że tego się nie praktykuje - teraz wiem, rzeczywiście nie jest to wskazane Chłodzenie powietrzem (znaczy wisiały sobie kilka godzin w kuchni ) i przełożone do lodówki (postawione w pionie, w misce) w temp. 6'C przez dobę. Uwagi Salceson dał się kroić w dość cienkie plastry. Struktura zwięzła. Smak super Wygląd po przekrojeniu,- mógłby być lepszy (brakło większych kawałków). Sporo - jak na salceson i moje oczekiwania - zostało tłuszczu/smalcu pod osłonką Niestety nie wiem jakim cudem ostało się tylko jedno zdjęcie w telefonie (choć zrobiłem ich kilka) Następnym razem się przyłożę i wykonam jeszcze lepszy produkt
-
Ona chciała tylko przymierzyć
-
Ryszpak STO LAT
-
Halusiowa produkcja wędlin.
wróbel75 odpowiedział(a) na @halusia@ temat w Rozmaitości kulinarne Halusi Halusiowa produkcja wędlin
:clap: -
Od lat pekluję na mokro 6dni wg.tej metody i nigdy nie miałem "niespodzianki". Prócz mniejszej ilości peklosoli jest większa ilość płynu co znacznie ułatwia peklowanie. Pekluję zarówno szynki jak i boczki, karkówki, schaby. Wszystko dla mnie w punkt. Nic nie trzeba moczyć. Do wędlin pekluję mięsa na sucho dawką: 18g/Kg jeśli wędlinę będę parzył, 17g/Kg jeśli wędlinę będę podpiekał Czasy parzeń zgapiłem od Arkadiusza (nie mogę znaleźć stronki, ja mam wydrukowane i wisi przy kuchence ) Woda 82'C-85'C Szynka (ok. kilogramowa) do 68'C w środku (wyciągam przy 67'C) karkówka 72'C boczek 76'C (bardzo miękki) polędwica 60'C
-
Jak Ci peklowanie wg. tabeli Dziadka jest za słone, to jest jeszcze tabela Szczepana dla mniej słono-lubnych. /topic/1797-peklowanie-sposobem-szczepana/
-
Śmiem twierdzić że przedmówcy napisali Ci że prawie wszystko było nie tak. Stężenie peklosolanki, czas peklowania, temp. parzenia, długość parzenia. Dla mnie kruche to rozpływa się w ustach, a wysuszone to wiór Z całego serca życzę Ci aby niepowodzenie zawsze się zakończyło tylko na wyrzucaniu wyrobów do worka na śmieci. Pamiętaj że robią też duuużo większe czarne worki, zamykane na suwak Więc może zamiast ryzykować, poczytasz ze zrozumieniem i na początek będziesz się trzymał od A do Z konkretnego przepisu bez własnych inwencji twórczych. A w tak zwanym międzyczasie poczytasz o podstawach.
