Wiem że proces produkcji musi być zatwierdzony , przez technologa i zgodny z normą branżową , musi być powtarzalny też to wiem , ale czy to co z tego "powstaje" naprawdę Nas wszystkich satysfakcjonuje ? Śmiem twierdzić że NIE .Można iść tym śladem szybko , tanio i byle się nie narobić ale nie wiem czy ma to sens. Nie po to się tutaj uczymy wyrobu własnych specjałów żeby nabywać w sklepie pesudo-dzieło masarskie . Chodzi mi w tym wszystkim (w tym całym cyganieniu wędlin ) o to że dobrze zrobiona szyneczka domowa , może wisieć w spiżarni miesiąc i nic jej nie będzie a takie pseudo cudo maczane po 7 dniach w lodówce będzie pukać z 2 strony i wołać wypuść mnie . Temat jest rozległy a wędzenie to zawsze opcja zaproszenia , sąsiada (sąsiadki) , szwagra i jest fajnie . Pozdro .